Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Konia z rzędem temu, kto pojmie III RP

Późny PRL to był pikuś. Filmy Barei doskonale go przedstawiały. Było „łubudubu, niech żyje prezes naszego klubu” - czyli zwykłe wazeliniarstwo, było malowanie trawy na zielono… Ludzie wiedzieli, że telewizja kłamie. PRL bis zwany III RP trudno nazwać nawet matriksem. Wszystko w nim na głowie postawione. Mniejszość rządzi większością i narzuca jej swoje kanony moralne. Każdemu, kto niewygodny - bo niezależny - przypina się łatkę. I tak od początku kadencji trwa walka z nowym zarządem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Gdy już całkiem nie wiadomo, jak i za co krytykować, to należy go nazwać „pisowskim”. Ostatnio na celownik wzięli Skowrońskiego i Bochwic. Coś mi się wydaje, że każdy kontakt z członkiem PiS-u może być niebezpieczny. Jak z Żydem w III Rzeszy. Może zabolała co poniektórych impreza SDP „Maj na Foksal”? Stowarzyszenie stało się centrum kultury, poważnych debat i nauki. Po raz pierwszy udało się mu wejść do zarządu międzynarodowej federacji dziennikarskiej. Dostaliśmy grant szwajcarski.

No cóż, zazdrośnicy szukają nam zajęć. Zamiast wspierać media lokalne, tak ważne w społeczeństwie obywatelskim, musimy się tłumaczyć, że nie jesteśmy żyrafą lub słoniem - jak kto woli. Prezesa Skowrońskiego oskarżają o służenie PiS-owi, a mnie - skarbnika - prominentny działacz PiS-u Wojciech J. Poczachowski włóczy po sądach za napisanie o nim prawdy! No to zdecydujcie się panowie - SDP jest propisowskie czy nie - bo wygląda to na paranoję! Można byłoby się z tego pośmiać, ale szkoda czasu na zabawy godne przedszkolaków. Obawiam się jednak, że w tym szaleństwie jest metoda. Komuś bardzo zależy, żebym nie miała czasu na kolejne teksty o historii Śląska i na zajmowanie się RAŚ.

Mimo że od kilku dni zajmuję się pisaniem odpowiedzi na pozew sądowy, byłam 13 czerwca na spotkaniu w Gliwicach z przewodniczącym RAŚ Jerzym Gorzelikiem. Bardzo reklamował ideę Polski jako państwa federalnego. Zaniepokoiła mnie jednak jego wypowiedź, że autonomia odsuwa w czasie separatyzm i niweluje groźbę terroryzmu. Powoływał się też co chwilę na encykliki papieskie.

Myślenie przyczynowo-skutkowe nie jest wcale takie trudne. Trzeba tylko chcieć i mieć informacje. Obszerna relacja ze spotkania z Gorzelikiem będzie dostępna na portalu NiepoprawneRadio.pl oraz Radia Wnet. Całe szczęście, że takie społeczne i prawdziwie publiczne media istnieją. Są jednak solą w oku tych wszystkich, którzy w mętnej wodzie ryby łowią.

No cóż, tym wszystkim pieniaczom i mieszaczom mogę odpowiedzieć krótko, po śląsku: Poradzymy! Szczęść Boże
!

Jadwiga Chmielowska

za:niezalezna.pl (pkn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.