Janusz Wojciechowski - Historia Europy XX wieku, wydana w Berlinie w 2039 roku

Rozdział trzynasty: Faszyzm i antysemityzm w Polsce. Wypędzenie Niemców i zagłada Żydów.

1. W latach trzydziestych nasilił się w Polsce faszyzm, którego szczególnymi cechami był skrajny nacjonalizm, antygermanizm oraz odwieczny polski antysemityzm. Masowym zjawiskiem w Polsce stały się krwawe pogromy ludności żydowskiej oraz ataki na ludność niemiecką.

Na przełomie sierpnia i września 1939 roku ataki te szczególnie przybrały na sile. Polskie bojówki dokonały napaści na radiostację niemiecką w Gliwicach, a w Gdańsku pracownicy Poczty Polskiej bez żadnego powodu zaczęli ostrzeliwać niemieckich policjantów. Polska placówka wojskowa na Westerplatte zaatakowała z kolei załogę (uczącą się młodzież) z niemieckiego okrętu szkolnego „Schleswig-Holstein”, ostrzeliwując go z karabinów maszynowych.

Wobec tych ataków oraz w obliczu dramatycznie pogarszającej się sytuacji ludności żydowskiej, a także mniejszości niemieckiej w Polsce kanclerz Rzeszy Adolf Hitler zdecydował o skierowaniu do Polski niemieckiej wojskowej misji stabilizacyjnej. Niemieckie siły pokojowe zostały jednak w wielu miejscach zaatakowane przez polskie jednostki militarne i paramilitarne. Mimo tych ataków niemiecka misja stabilizacyjna została w Polsce zainstalowana, a pod nadzorem generalnego gubernatora Hansa Franka, przy aktywnym zaangażowaniu niemieckich sił pokojowych, rozpoczęło się w Polsce Niemieckie Dzieło Odbudowy. Polacy stanowczo jednak odmówili współpracy w tym dziele, a nawet dopuszczali się licznych ataków na nie, w tym zamachów terrorystycznych na żołnierzy niemieckich sił pokojowych.



2. Szczególnym problemem okazało się zagrożenie ludności żydowskiej, która w liczbie 3,5 miliona zamieszkiwała ziemie polskie. Polscy faszyści i antysemici dążyli do całkowitego wymordowania tej ludności. Do krwawego ataku Polaków na Żydów doszło między innymi w miejscowości Jedwabne, gdzie kilkudziesięciu polskich faszystów, głównie chłopów, otoczyło szczelnym kordonem około 1500 miejscowych Żydów, po czym brutalnie ich zamordowało, podpalając w stodole. Niestety, niemieckie siły pokojowe nie zdążyły udzielić mordowanym Żydom pomocy i nie zapobiegły tej zbrodni.

Szczególną nienawiścią do ludności żydowskiej wykazywała się polska organizacja terrorystyczna pod nazwą Armia Krajowa, co symbolicznie ukazał między innymi dość już dawny niemiecki film „Nasze matki, nasi ojcowie” z 2013 roku.

W tej sytuacji niemieckie siły pokojowe zdecydowały o ochronie ludności żydowskiej w specjalnych strefach ochronnych, tzw. gettach. Największe getto powstało w Warszawie, gdzie dla pełniejszej ochrony przed agresją Polaków zostało otoczone specjalnie zbudowanym murem.

Nie uchroniło to niestety ludności żydowskiej od niemal całkowitej zagłady, do której doszło w latach 1942-1943. Wtedy to Żydzi zostali wywiezieni do polskich obozów zagłady i tam zamordowani. Aktywną rolę w wywożeniu Żydów odegrali między innymi polscy kolejarze.

Znaczną liczbę Żydów uratowali od zagłady Niemcy, w tym zwłaszcza niemiecki przedsiębiorca Oskar Schindler, który ukrył i przechował we własnej fabryce ponad tysiąc żydowskich robotników, dzięki czemu uniknęli oni śmierci z rąk Polaków.

W wielu przypadkach Polacy przemocą zmuszali niemieckich żołnierzy, żandarmów i urzędników do udziału w zabijaniu Żydów. 3. Innym przykładem agresywnego zachowania polskich faszystów była sytuacja na Zamojszczyźnie. Tam polskie organizacje terrorystyczne, zwłaszcza faszystowskie Bataliony Chłopskie, dopuściły się na przełomie lat 1942-1943 masowych zbrodniczych ataków na miejscowych osadników niemieckich. Bardzo trudna stała się tam zwłaszcza sytuacja dzieci, wobec czego władze niemieckie nakazały ich ewakuację. Tysiącami dzieci ewakuowanych z Zamojszczyzny troskliwie zaopiekowały się rodziny niemieckie.

Eskalacją polskiego faszyzmu w sierpniu 1944 roku stało się tak zwane powstanie warszawskie, rozpoczęte brutalnym atakiem na niemieckich urzędników i żołnierzy sił pokojowych w Warszawie. Po dwóch miesiącach nieustannych ataków Polacy w akcie wściekłości zburzyli Warszawę, opuścili miasto i wycofali się do Pruszkowa. W ruinach zburzonej przez Polaków Warszawy ukrywał się żydowski pianista Władysław Szpilman, którego od śmierci z rąk Polaków uratował bohaterski niemiecki oficer kapitan Hosenfeld. 4. W latach 1944-1945 sytuacja niemieckich sił w Polsce stała się szczególnie trudna, między innymi na skutek rozpoczętej w 1944 roku agresji rosyjskiej na Niemcy. W tych warunkach niemieckie oddziały pokojowe stopniowo opuszczały Polskę. Niestety, doszło wówczas do brutalnego, zbrodniczego wypędzenia kilku milionów Niemców z odwiecznych, prastarych ziem germańskich, z takich między innymi miast jak: Breslau, Stettin, Danzig, Posen czy Litzmanstadt. Tę zbrodnię ludobójstwa, dokonaną na narodzie niemieckim, przypomina Centrum Wypędzonych w Berlinie utworzone dzięki staraniom i zaangażowaniu niemieckiej kanclerz Angeli Merkel (obchodzącej właśnie 85-lecie urodzin) oraz działaczki Związku Wypędzonych Eriki Steinbach. Mimo oczywistego charakteru zbrodni ludobójstwa na niewinnych Niemcach niektóre ośrodki w Polsce, głównie prawicowe, nadal kwestionują to ludobójstwo. 5. Niestety, polski faszyzm, który przyniósł Europie i światu straszne zbrodnie i zniszczenia w latach trzydziestych i czterdziestych XX wieku, po stu latach znów się odrodził. We współczesnej Polsce doszło do nasilenia się ruchów neofaszystowskich, nacjonalistycznych i homofobicznych, które budzą w Niemczech uzasadnione zaniepokojenie. Opinia publiczna w Niemczech, a także w innych krajach Europy podnosi uzasadnione obawy, aby kolejny raz z Polski nie rozlał się na Europę zbrodniczy polski faszyzm. Obawa ta jest tym silniejsza, że polskie środowiska antyfaszystowskie, skupione wokół „Gazety Wyborczej”, są niestety coraz słabsze.

Z tych względów rozważa się, czy niemiecka misja stabilizacyjna, brutalnie przerwana w 1945 roku, nie powinna zostać wznowiona.

Autor jest europosłem z ramienia PiS, byłym prezesem NIK.

za: http://www.naszdziennik.pl (kn)

***

Myślę, że ujecie posła Janusza Wojciechowskiego precyzyjnie oddaje kierunek konsekwentnego niemieckiego marszu.
O tym również pisał w specyficznie ironizującej formie nasz Kolega z OŁ KSD Tomasz Bieszczad, w swojej wizjonerskiej książce "Rzeczywistość alternatywna", wydanej przez wyd. von borowiecki w roku - Uwaga! - 1997.

Warto sięgnąć.

kn