Największym wrogiem publicznym w Polsce stał się arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser. W jego diecezji zdarzały się ostatnio profanacje kościołów, a jednemu z księży tak urosło ego, że postanowił donosić na swojego biskupa do mediów wrogich Kościołowi. Wreszcie media te rzuciły się na pasterza za to, że wyprawił sześćdziesięciu tysiącom ludzi rekolekcje z udziałem znanego charyzmatyka. Nie wiem, czym kierują się poszczególne osoby oddając się krytyce, ale co do ogółu, mam koncepcję. Widziałem, jak podczas Eucharystii na stadionie dziewczyna doznała takiego ataku, że nie mogło jej utrzymać sześciu mężczyzn. Można nie wierzyć w opętania, ale to, co działo się z dziewczyną, normalne nie było. Mam jednak wrażenie, że takie napady to nic w porównaniu z atakami wzburzonych struktur społecznych i medialnych, które ostatnio najwyraźniej też coś opętało. Biskup, koncentrując modlitwę w centrum Warszawy, rozwścieczył Złego i ten rzuca w niego, czym popadnie. A arsenał ma niemały, więc łomot jest potężny. Przy okazji okazało się, że „Gazeta Wyborcza” z TVN-em i TVP, potępiające Kościół w Polsce za zaściankowość, same nie są w stanie znieść misjonarza z Ugandy. Rasiści czy opętani?

Autor: Tomasz Sakiewicz
Żródło: Gazeta Polska Codziennie

za: http://niezalezna.pl/43525-zly-rozzloscil-sie-na-biskupa