Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Powtórka z Jedwabnego?

Stowarzyszenie Panorama Kultur, Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie wydało opracowanie oskarżające żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego o mordowanie Żydów. Publikację „Śladami Żydów. Lubelszczyzna” firmuje Stowarzyszenie Panorama Kultur, Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie, Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny i Muzeum Historii Żydów Polskich. Opracowaniem tekstów zajmowała się dr Marta Kubiszyn z Zakładu Kultury i Historii Żydów UMCS. To rodzaj przewodnika po miejscowościach zamieszkiwanych kiedyś przez ludność wyznania mojżeszowego.

Najbardziej oburzającym wątkiem publikacji Kubiszyn jest historia holokaustu w Uchaniach. Wynika z niego, że w lesie pod Uchaniami od listopada 1942 r. ukrywała się (z pomocą mieszkańców) grupa ok. 80 Żydów, która w lipcu 1944 r., na dwa tygodnie przed końcem okupacji niemieckiej, została otoczona i wymordowana przez polskich partyzantów, również mieszkańców Uchań. Ocaleć miało jedynie dziewięć osób. Mieszkańcy gminy są oburzeni. – Żydów mordowała żandarmeria niemiecka. Po co pleść takie głupoty. Armia Krajowa to było wojsko polskie, walczyliśmy z Niemcami, a nie z Żydami. To, co ta pani napisała, to warte kupy śmiechu! My jeszcze Żydom pomagaliśmy, a nie ich mordowaliśmy – mówi wyraźnie wzburzony mjr Antoni Wiech, jeden z żołnierzy AK z Uchań.

– Rozmawiałem z mieszkańcami Uchań i okolic. Z ich relacji wynika jednoznacznie, że nikt Żydów nie mordował. Wręcz przeciwnie – niesiono im pomoc. Byli dokarmiani, ukrywani, chronieni przed zagładą. Bezsensowne byłoby, gdyby najpierw się tych ludzi chroniło, a potem zabijało – dodaje Andrzej Jaroszyński, prezes ŚZŻAK Koło Rejonowe w Uchaniach.

– Nic nie wiem o takim wydarzeniu. To wszystko wydaje się nieprawdopodobne. Niemożliwe, by do tej pory, kilkadziesiąt lat po wojnie, tego typu wydarzenie, w które mieliby być zamieszani żołnierze AK, nie było nagłośnione, badane, analizowane, żeby nikt się w tej sprawie nie wypowiadał – mówi Leszek Żebrowski, historyk. Relacji świadków z wydarzeń II wojny światowej jest wiele, ale gros z nich okazuje się często nieprawdziwe. – Dlatego każdy konkretny przypadek powinien być zawsze dokładnie zbadany. Niedopuszczalne jest opieranie się tylko na samych relacjach świadków. Poza tym jeden świadek to nie jest świadek – jego relacja musi być weryfikowana – dodaje.

– Moim zdaniem, ten artykuł miał za cel nagonkę na mieszkańców Uchań i żołnierzy AK, którzy przecież z niewinnymi ludźmi nie walczyli. Nie licowało to z godnością żołnierza Polskiego Państwa Podziemnego – dodaje.

Jaroszyński wysłał w tej sprawie list do Kubiszyn, domagając się przeprosin i sprostowania. Na jej publikację zareagował też Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Zamość. „Wyrażamy nasze głębokie oburzenie faktem, iż dopuściła się Pani przekłamania historii żołnierzy Armii Krajowej działających na terenie miejscowości Uchanie w powiecie hrubieszowskim” – pisze Związek w liście z 29 lipca br. adresowanym do Kubiszyn.

Korekta albo proces

Weterani przypominają, że doniesienia, jakoby grupę 80 Żydów wymordowali polscy żołnierze, są kłamliwe i wpisują się w nagonkę na żołnierzy Armii Krajowej i Naród Polski. „Pani praca staje w jednym szeregu z takimi paszkwilami jak niemiecki serial ’Nasze matki, nasi ojcowie’ czy powtarzające się w prasie zagranicznej artykuły ze sformułowaniami ’polskie obozy koncentracyjne’” – piszą kombatanci. „Tekst w Pani wykonaniu jest o tyle bolesny, że dokonany przez naukowca z polskiego uniwersytetu, opłacanego przez polskich podatników, w tym przez kombatantów AK i mieszkańców Uchań, którzy zostali przez Panią oszkalowani” – podnosi dalej Związek, żądając natychmiastowej korekty informacji pod groźbą sankcji prawnych. „Czujemy się bowiem w obowiązku bronić honoru żołnierzy Armii Krajowej poległych w walce o niepodległą Rzeczpospolitą” – podkreślają żołnierze.

Analogiczne pismo Związek wystosował do współwydawcy, Stowarzyszenia Panorama Kultur, Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie. Od władz uczelni domaga się z kolei przeprowadzenia rozmowy z Kubiszyn.

„Żywimy ogromną nadzieję, że Magnificencja stanie wraz z nami w obronie honoru żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego poległych w obronie niepodległej Rzeczypospolitej” – pisze Związek w liście do prof. Stanisława Michałowskiego, rektora Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Dopytywane o sprawę biuro prasowe uczelni odpowiada, że prof. Michałowski jest na urlopie, a informacji będzie mogło udzielić najwcześniej w poniedziałek. Jednocześnie biuro odmówiło podania telefonu do dr Kubiszyn. Pytanie o reakcję na list ŚZŻAK „Nasz Dziennik” skierował też do Stowarzyszenia Panorama Kultur, Ośrodek „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie. Czekamy na odpowiedź.

– Tak poważny atak na żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego i ludność Uchań jest ze wszech miar nieuprawniony. Społeczność lokalna twierdzi, że pomagała ludności pochodzenia żydowskiego, absolutnie nie było żadnej zbiorowej akcji skierowanej przeciwko Żydom – komentuje Sławomir Zawiślak, prezes zamojskiego ŚZŻAK, zarazem poseł PiS. Zawiślak nie chce na razie skonkretyzować, jakie kroki prawne Związek zamierza podjąć wobec autorki publikacji i wydawcy. – To będzie zależało od odpowiedzi z ich strony. Na pewno nie pozostawimy jednak tej sprawy bez odzewu – deklaruje.

Anna Ambroziak

za:www.naszdziennik.pl

Copyright © 2017. All Rights Reserved.