Prostackie lewitacje
Chodzi i o to, że większość hołubionych w III RP twórców ukrywa intelektualną pustkę, zastępując artystyczną prowokację obsceną. Często w ślad za tym idzie obraza uczuć religijnych chrześcijan. Od kiedy dopuszczalne stało się niszczenie Biblii na koncertach satanistycznych, od kiedy można przyczepiać penisa do krzyża – granice zostały przekroczone.
W III RP można kopulować z figurą Jezusa (wystawa w CSW), a na scenie narodowej epatować wulgaryzmami zgromadzoną na widowni młodzież. A wzorem najwyższego poczucia estetyki jest tęczowy pałąk na pl. Zbawiciela.
Anita Gargas
za:niezalezna.pl/48366-prostackie-lewitacje
To ciekawe... Zło - jak twierdzą znawcy - początkowo dodaje inteligencji.
Dopiero po jakimś czasie odbiera.
To już ten moment?...
k