Hartman oskarża arcybiskupa Jędraszewskiego o rasizm. Kto go uczył czytania?

Jan Hartman ściga się z Magdaleną Środą o miano najbardziej wulgarnie antyklerykalnego polskiego bezbożnika. I swoim nowym wpisem na blogu tygodnika „Polityka” właśnie objął prowadzenie.

Hartman zajął się – z pewnym opóźnieniem – krótką wypowiedzią abp Marka Jędraszewskiego. „Mogę sobie łatwo wyobrazić, że za jakiś czas, mam nadzieję, że sam tego nie dożyję, że w roku 2050 nieliczni biali będą pokazywani innym rasom ludzkim tu, na terenie Europy, tak jak Indianie są pokazywani w Stanach Zjednoczonych w rezerwatach. Byli sobie kiedyś tacy ludzie, którzy tu zamieszkiwali, ale przestali istnieć na własne życzenie, ponieważ nie potrafili uznać tego, kim są od strony biologicznej” - mówił metropolita łódzki.

A z tej krótkiej, i nie ma co ukrywać prawdziwej, wypowiedzi Hartman wyciągnął wniosek, że arcybiskup jest rasistą i obrońcą Ku Klux Klanu.

/.../

trudno nie zadać pytania, o to, kto uczył Hartmana czytać ze zrozumieniem. Bo gdy się go czyta, to można odnieść wrażenie, że ten profesor sztuki tej nie posiadł. Nigdzie bowiem w słowach arcybiskupa nie ma rasizmu. Jest, co najwyżej przypomnienie, dokąd prowadzi nas współczesna cywilizacja.

Dodane przez: Tomasz P. Terlikowski | 2.12.2013, 9:15

więcej:http://www.fronda.pl/a/hartman-oskarza-arcybiskupa-jedraszewskiego-o-rasizm-kto-go-uczyl-czytania,32392.html


***

Funkcjonariuszy lewego świata, nie obowiązuje obowiązek rozumienia, jeno wierność jedynie słusznej linii. Każdej!


k