Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Niesiołowski w czerwonym kondukcie

Gdy na "Łączce" wydobywa się szczątki żołnierzy niepodległościowego podziemia. Na tym samym cmentarzu chowani nadal komunistyczni generałowie. Czas to zmienić.

Wniosek o poruszenie tego tematu na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej złożył poseł Bartosz Kownacki z PiS. – Wnioskuję, aby jednym z punktów, którymi komisja się zajmie, była kwestia pochówku na Powązkach przedstawicieli komunistycznego aparatu władzy, w tym żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego – mówi Kownacki – o jego inicjatywie informuje „Nasz Dziennik”.

Kownacki chce, żeby minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wespół z dowódcą Garnizonu Warszawa wytłumaczyli, dlaczego ten proceder nadal trwa, a nie ma odpowiedzialnego. - Albo są niewłaściwe przepisy, a więc należy je poprawić, albo zapadają niewłaściwe decyzje na szczeblu Garnizonu Warszawa – ocenia poseł.
Zdaniem Kownackiego efektem powierzchownych zmian jest m.in. przyzwolenie na pochówki po 1989 r. na Powązkach Wojskowych takich osób jak gen. Florian Siwicki – dowódca armii podczas najazdu na Czechosłowację w 1968 r. i współautor stanu wojennego w 1981 r., gen. Jan Śliwiński – szef Departamentu Kadr w czasach stalinowskich, gen. Rudolf Dziapanow – w stanie wojennym komisarz wojskowy w PAN, gen. Edward Poradko – w latach 1981-1986 szef WSW, gen. Jan Czapla, który zaraz po wojnie zwalczał podziemie niepodległościowe, a w 1968 r. brał udział w działaniach antyżydowskich i odpowiadał za propagandę podczas inwazji na Czechosłowację, gen. Włodzimierz Sawczuk w latach siedemdziesiątych, podobnie jak gen. Czapla, szef Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, gen. Eugeniusz Molczyk – przez dwanaście lat zastępca naczelnego dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Wojskowego, czy gen. Czesław Piotrowski członek WRON.

– Nie ma wątpliwości, że ci zmarli nie są godni miejsca aktualnego pochówku. Tak ważna i symboliczna nekropolia jak Powązki Wojskowe nie może być miejscem wiecznego spoczynku dla zdrajców, agentów lub sług wrogiego mocarstwa i totalitarnego ustroju – tłumaczy Bartosz Kownacki. MON milczy.

za:niezalezna.pl/50053-powazki-wojskowe-bez-zdrajcow-i-zbrodniarzy

***


Czerwonym na Powązki wstęp wzbroniony? Posłowie domagają się wyjaśnień

Parlamentarzyści domagają się wyjaśnień od szefa MON w sprawie zezwalania na pochówki wysokich komunistycznych dygnitarzy na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Chcą, by tej kwestii poświęcone zostało jedno z pierwszych po Nowym Roku posiedzeń sejmowej Komisji Obrony Narodowej.



– Wnioskuję, aby jednym z punktów, którymi komisja się zajmie, była kwestia pochówku na Powązkach przedstawicieli komunistycznego aparatu władzy, w tym żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego – zapowiedział poseł Bartosz Kownacki z PiS.  – Chcę, żeby minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak wespół z dowódcą Garnizonu Warszawa wytłumaczyli, dlaczego ten proceder nadal trwa, a nie ma odpowiedzialnego – dodaje. – Albo są niewłaściwe przepisy, a więc należy je poprawić, albo zapadają niewłaściwe decyzje na szczeblu Garnizonu Warszawa – ocenia parlamentarzysta.



W grudniu poseł złożył interpelację do szefa MON w sprawie „okoliczności pochówków na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie osób niegodnych tego honorowego miejsca”. Ministerstwo MON jeszcze nie odpowiedziało na tę interpelację.



Natomiast decyzja, czy kwestia pochówków komunistycznych dygnitarzy na Powązkach będzie dyskutowana na sejmowej komisji, zapadnie na początku roku.

za:www.pch24.pl/czerwonym-na-powazki-wstep-wzbroniony--poslowie-domagaja-sie-wyjasnien,20143,i.html#ixzz2ozXw7Dbi

***

Wynieśmy towarzyszy z Powązek


W tym roku na Powązkach Wojskowych w Warszawie w kwaterze „Ł” ma stanąć Panteon Polskich Bohaterów. Tymczasem cały czas tuż obok Łączki chowani są komunistyczni notable, również ci, którzy mordowali Żołnierzy Wyklętych-Niezłomnych. Tam, w Alei Zasłużonych, spocznie też najwyższy rangą PRL-owski generał – towarzysz Jaruzelski.

Aprzecież warszawskie Powązki Wojskowe to odpowiednik Cmentarza Orląt Lwowskich. Tu jaśnieją kwatery powstańców styczniowych, żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej 1920 r., września 1939 r. czy powstańców warszawskich. Tu co roku oddajemy im hołd 1 sierpnia o godzinie W. Tu o groby naszych bohaterów dbają społecznicy, kibice…Tu też, przez długie lata PRL, zrzuceni do bezimiennych dołów śmierci, przykryci grubą warstwą ziemi, posypani wapnem spoczywali Żołnierze Wyklęci-Niezłomni – ofiary komunistycznej zbrodni zamordowane sowieckim strzałem w potylicę. Dziś ich szczątki mozolnie wydobywane są spod ziemi przez Instytut Pamięci Narodowej i czekają na własne groby i godny pogrzeb. Ci żołnierze niepodległości nie zasłużyli na towarzystwo komunistycznych morderców.

Ze szczególnymi honorami

Tymczasem obok kwatery „Ł” (a także kwatery smoleńskiej) spoczął w ubiegłym roku PRL-owski szef MON Florian Siwicki, jeden z architektów inwazji na Czechosłowację i stanu wojennego. Wcześniej Jan Czapla i Włodzimierz Sawczuk, szefowie Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego, i wśród wielu innych komunistycznych dygnitarzy – reprezentantów interesów Moskwy, Eugeniusz Molczyk, zastępca naczelnego dowódcy wojsk Układu Warszawskiego, w razie sowieckiej interwencji szykowany przez Moskwę na dowódcę WP. Z kolei Czapla był wcześniej zastępcą dowódcy ds. politycznych Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który pacyfikował „bandytów”, czyli niepodległościowe podziemie.

Kto decyduje o tych haniebnych pochówkach na cmentarzu chwały polskiego oręża? Prezydent Warszawy, względnie osoba przez nią upoważniona, na wniosek gestora miejsca: dowództwa Garnizonu Warszawa. Wystarczy, aby stalinowiec czy inny komunistyczny decydent posiadał stopień generała lub był odznaczony Orderem Virtuti Militari. Problem może się pojawić jedynie wówczas, gdy został pozbawiony praw publicznych, stopnia wojskowego lub skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Jak wiadomo, w III RP tak się nie dzieje i na podstawie okrągłostołowej abolicji nawet ci, którzy mają krew na rękach, chodzą z podniesioną głową. Najlepszym przykładem jest towarzysz gen. Wojciech Jaruzelski. Już dziś można śmiało przewidzieć, że ten pierwszy człowiek Moskwy w Polsce zostanie pochowany ze szczególnymi honorami, asystą wojskową, przemówieniami prominentnych przedstawicieli okrągłostołowych pseudoelit.

Jaka elita?

Kto, oprócz Jaruzelskiego, w przyszłości spocznie w eksponowanej części Powązek Wojskowych? Członkowie Klubu Generałów, skupiającego PRL-owskich dygnitarzy, z którym – jak już pisała "Gazeta Polska Codziennie" – współpracują najwyższe władze RP, Ministerstwo Obrony Narodowej i urząd prezydencki. Współpraca dotyczy m.in. „udziału w uroczystościach wojskowych i państwowych oraz innych o charakterze patriotycznym” oraz „opieki nad pomnikami i miejscami pamięci narodowej”. Po ujawnieniu tego skandalicznego faktu i licznych już przejawów współpracy włodarze III RP ani myślą z niej zrezygnować. Więcej, szczycą się nią. W myśl słów szefa MON: „Wykorzystywanie osób, które wcześniej pełniły ważne stanowiska w wojsku, to dobry model, z którego powinniśmy korzystać, tak jak robi to wiele innych państw”. A gen. Bogusław Pacek, komendant Akademii Obrony Narodowej, napisał na Twitterze: „Ministerstwo Obrony nie może ignorować Klubu Generałów, do którego należy wojskowa elita w rezerwie”.

Witamy w klubie

Wymieńmy zatem, co wiadomo dzięki dociekliwości przyjaciół internautów, kto działa w Klubie Generałów (i najpewniej zostanie pochowany na polskiej nekropolii wojskowej):

– gen. broni Józef Baryła – generał z 1970 r., szef Głównego Zarządu Politycznego WP w latach 1980–1986, członek WRON, członek Biura Politycznego KC PZPR, człowiek, który stał na straży kłamstwa katyńskiego, za jego czasów o Żołnierzach Wyklętych mówiono „bandy”, to on odpowiadał za propagandę wojskową w okresie stanu wojennego, to podlegli mu oficerowie polityczni niszczyli ludzi wierzących w wojsku;

– gen. dyw. Zbigniew Blechman – generał z 1977 r., członek Komitetu Centralnego PZPR;

– gen. dyw. Mieczysław Dachowski – generał z 1974 r., zastępca szefa Sztabu Generalnego WP w okresie stanu wojennego;

– gen. dyw. Teodor Kufel – generał z 1965 r., szef bezpieki wojskowej (WSW) z lat 1964–1979, zastępca członka KC PZPR, odpowiedzialny za czystki antysemickie w wojsku w 1968 r., absolwent kursów NKWD;

– gen. bryg. Mieczysław Michalik – wieloletni zastępca komendanta i ostatni komendant Wojskowej Akademii Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego, wieloletni zastępca szefa Głównego Zarządu Politycznego WP;

– gen. bryg. Norbert Michta – generał z 1972 r., zastępca szefa Głównego Zarządu Politycznego WP, rektor Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR w latach 1981–1984;

– gen. dyw. Roman Misztal – szef wywiadu wojskowego PRL w latach 1981–1990, główny bohater książki S. Cenckiewicza „Zbrojne ramię Moskwy”;

– gen. broni Zbigniew Nowak – generał z 1967 r., wiceminister obrony narodowej z lat 1976–1989, zastępca członka KC PZPR;

– gen. bryg. Piotr Przyłucki – generał z 1966 r., zastępca dowódcy Pomorskiego Okręgu Wojskowego w grudniu 1970 r., gdy dywizje tego okręgu pacyfikowały robotników Wybrzeża, w stanie wojennym komisarz wojskowy w Ministerstwie Leśnictwa;

– gen. bryg. Marian Ryba – generał z 1961 r., naczelny prokurator wojskowy w latach 1956–1968, w stanie wojennym główny inspektor kontroli, pod koniec ub.r. sąd umorzył jego proces z oskarżenia IPN o bezprawne pozbawienie wolności 17 więźniów z lat 1951–1954;

– gen. bryg. Jan Socha – generał z 1974 r., szef Zarządu Propagandy i Agitacji Głównego Zarządu Politycznego WP w latach 1969–1973, członek Centralnej Komisji Rewizyjnej PZPR;

– gen. broni Tadeusz Szaciło – szef GZP, członek Komisji Ideologicznej KC PZPR, członek KC PZPR;

– gen. bryg. Józef Szewczyk – generał z 1978 r., w stanie wojennym naczelny prokurator wojskowy – zastępca prokuratora generalnego PRL;

– gen. broni Józef Użycki – generał z 1974 r., członek WRON, szef Sztabu Generalnego WP, członek Komitetu Centralnego PZPR;

– gen. dyw. Zbigniew Zieleniewski – generał z 1962 r., w latach 70. jako szef Inspektoratu Obrony Terytorialnej nadzorował Wojska Obrony Wewnętrznej – dawne KBW, w latach 1983–1987 szef polskiej misji wojskowej w Berlinie Zachodnim (rezydentury wywiadu PRL);

– gen. dyw. Zygmunt Zieliński – generał z 1968 r., szef kadr LWP od 1968 r., członek i sekretarz WRON, zastępca członka KC PZPR.

Lustracja cmentarzy


I jeszcze jedna sprawa. Przeciwko „lustracji cmentarzy” jest z wiadomych powodów lewica. Ale też przedstawiciele środowisk kombatanckich, w tym Tadeusz Filipkowski ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, człowiek o PZPR-owskiej przeszłości, który powiedział „Rzeczpospolitej”: „Zmiana zasady grzebania generałów skomplikowanej polskiej historii nie zmieni”. „Skomplikowanej historii” nie zmieni, ale nie będą dłużej zaśmiecali nekropolii chwały polskiego oręża. Wynieśmy ich z Powązek, do ich czerwonych kumpli na cmentarz żołnierzy radzieckich w Warszawie, albo ich poprzedników – „wyzwolicieli” pochowanych przez władze III RP w podwarszawskim Ossowie.

Tadeusz Płużański

Autor jest pisarzem, publicystą, szefem działu opinie „Super Expressu”, autorem książek o nierozliczonych zbrodniach komunistycznych: „Bestie”, „Bestie 2”, „Oprawcy. Zbrodnie bez kary”, prezesem Fundacji Łączka

za:niezalezna.pl/50407-wyniesmy-towarzyszy-z-powazek

***

Niesiołowski w czerwonym kondukcie

Sejmowa komisja obrony nie zajmie się problemem pochówków na Powązkach Wojskowych komunistycznych kacyków. Projekt storpedował Stefan Niesiołowski

Z wnioskiem o zajęcie się sprawą wystąpił na ostatnim posiedzeniu komisji poseł Bartosz Kownacki (PiS). Z inicjatywy przewodniczącego komisji Stefana Niesiołowskiego (PO) wniosku nie rozpa- trywano odrębnie. Szef komisji poddał pod głosowanie plan prac komisji przedłożony przez prezydium, które wcześniej nie uwzględniało propozycji Kownackiego: prezydium głosami posłów SLD, PO, TR i PSL odrzuciło wniosek dotyczący rozpatrzenia kwestii zezwoleń na pochówki komunistycznych kacyków na Powązkach Wojskowych w Warszawie. Za wnioskiem był tylko przedstawiciel PiS – Mariusz Antoni Kamiński.

– Komisja nie będzie się zajmowała pochówkiem, gdyż jej głównym zadaniem jest obronność kraju, zagwarantowanie bezpieczeństwa. I nadzór nad armią. Do kwestii pochówku są powołane inne instytucje. Czyli zarząd cmentarza i inne podmioty, które mają w swoich kompetencjach dookreślanie miejsca pochówku – mówi Mieczysław Łuczak (PSL), wiceszef sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – A jeżeli ktoś służył w armii za czasów komunistycznych, to kto się zajmie ich weryfikacją? – pyta Łuczak. Tak samo mówił w trakcie posiedzenia Stanisław Wziątek (SLD). – To propozycja, która w żaden sposób nie wiąże się z kompetencjami naszej komisji. To nie Komisja Obrony Narodowej powinna zajmować się sprawami dotyczącymi oceny określonych postaci i decydowania o tym, gdzie która z tych postaci ma być pochowana po śmierci – mówi. Inaczej problem ocenia inicjator akcji poseł Bartosz Kownacki.

– Wnioskowałem, aby jednym z punktów, którymi komisja zajęłaby się w tym roku, była kwestia pochówku na Powązkach przedstawicieli komunistycznego aparatu władzy, w tym żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego. Chodziło o uzyskanie informacji ze strony ministra obrony narodowej i dowódcy Garnizonu Warszawa, dlaczego ten proceder nadal trwa. Jestem oburzony postawą niektórych posłów – tłumaczy. – Pan poseł Niesiołowski w czasach PRL podobno był opozycjonistą, walczył z komuną. A dziś widać, że jego punkt widzenia tych spraw diametralnie się zmienił. A przecież ta sprawa jest oczywista i do załatwienia – dodaje.

Kownacki deklaruje, że sprawy tak nie zostawi, zamierza złożyć kolejny wniosek do Prezydium Sejmu, tym razem o zwołanie komisji obrony w trybie nadzwyczajnym.

– Chodzi o włączenie tej kwestii w porządek obrad komisji. Sprawa jest nader ważna, bulwersuje ona opinię publiczną, była przedmiotem zainteresowania mediów. Tymczasem posłowie z komisji z góry ją odrzucają. To po co w ogóle jest ten Sejm? – pyta Kownacki.

Powązki Wojskowe są cmentarzem komunalnym pozostającym w gestii władz Warszawy, ale – jeśli chodzi o cmentarz Wojskowy – istotną rolę odgrywają instytucje wojskowe. – Dlatego to Komisja Obrony Narodowej powinna zająć się tą sprawą. Chowanie działaczy komunistycznych w tak honorowym miejscu to zła lekcja historii. Chodzi przecież m.in. o stalinowskich sędziów i prokuratorów wojskowych – mówi poseł. Termin złożenia kolejnego wniosku do prezydium komisji jest uzależniony od odpowiedzi szefa MON Tomasza Siemoniaka na interpelację w sprawie „okoliczności pochówków na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie osób niegodnych tego honorowego miejsca”.

Dokument trafił na biurko ministra w grudniu 2013 roku. Kownacki pytał w niej, na jakiej podstawie Dowództwo Garnizonu Warszawa godzi się na pochówki na cmentarzu Wojskowym w Warszawie osób „splamionych niechlubną postawą w okresie PRL” oraz czy minister obrony narodowej zamierza przerwać ten proceder. „Każdy szanujący się kraj ma nekropolię będącą miejscem spoczynku dla doczesnych szczątków swoich bohaterów i osób wielce zasłużonych. Amerykanie mają Arlington, Francuzi Pere-Lachaise czy Montparnasse. My, Polacy, mamy kilka takich miejsc, m.in. cmentarz Wojskowy na warszawskich Powązkach, który jest szczególnym miejscem pamięci naszego Narodu, mającym niebagatelny wpływ na kształtowanie naszej zbiorowej tożsamości. Tak honorowa nekropolia nie powinna być kalana pochówkami osób jednoznacznie niegodnych tego miejsca” – podkreśla poseł.

W jego ocenie, przyzwolenie na pochówki na cmentarzu Wojskowym na Powązkach po 1989 r. osób powiązanych z reżimem komunistycznym to efekt powierzchownej dekomunizacji. Na Powązkach pochowany jest m.in. gen. Florian Siwicki – dowódca armii podczas najazdu na Czechosłowację w 1968 r. i współautor stanu wojennego w 1981 r., gen. Jan Śliwiński – szef Departamentu Kadr w czasach stalinowskich, gen. Rudolf Dziapanow – w stanie wojennym komisarz wojskowy w PAN, gen. Edward Poradko – w latach 1981-1986 szef WSW, gen. Jan Czapla, który zaraz po wojnie zwalczał podziemie niepodległościowe, a w 1968 r. brał udział w działaniach antyżydowskich i odpowiadał za propagandę podczas inwazji na Czechosłowację, gen. Włodzimierz Sawczuk, w latach siedemdziesiątych, podobnie jak gen. Czapla, szef Głównego Zarządu Politycznego Wojska Polskiego. A także gen. Eugeniusz Molczyk – przez dwanaście lat zastępca naczelnego dowódcy Zjednoczonych Sił Zbrojnych Układu Wojskowego, czy gen. Czesław Piotrowski, członek WRON.

Jak informuje Dowództwo Garnizonu Warszawa, w przypadku pochówku tradycyjnego na cmentarzu Wojskowym na Powązkach konieczne jest, by zmarła osoba spełniała jeden z następujących warunków: posiadała stopień wojskowy generała, tytuł naukowy profesora, Order Virtuti Militari, Order Krzyża Wojskowego lub poniosła śmierci w trakcie wykonywania zadania bojowego.

– W sytuacji gdy zmarła osoba nie została pozbawiona praw publicznych, stopnia wojskowego lub nie jest skazana prawomocnym wyrokiem sądu, Dowództwo Garnizonu Warszawa nie ma podstaw do zmiany zasad przydzielania miejsca do pochówku oraz ceremoniału wojskowego – podkreśla ppłk Joanna Klejszmit-Bodziuch, rzecznik prasowy Dowództwa Garnizonu Warszawa.

– Te przepisy zostały w takiej, a nie innej formule przygotowane i przyjęte. Pytanie tylko, dlaczego dotąd tych przepisów nie zmieniono. I o to właśnie warto pytać ministra obrony narodowej – kwituje Kownacki

Anna Ambroziak

za:www.naszdziennik.pl/wp/65210,niesiolowski-w-czerwonym-kondukcie.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.