Niemodne słowo „zdrada”

Pułkownik Wojskowych Służb Informacyjnych szkolony w Moskwie przez GRU otrzymał właśnie przywilej zapoznawania się z najwrażliwszymi informacjami dotyczącymi bezpieczeństwa Polski.

Pozwoliła na to Platforma Obywatelska, z Donaldem Tuskiem na czele, ulegając żądaniu Palikota, Rozenka (tak, tego z „Nie”) i najwyraźniej – zaciekle przecież broniącego WSI – Bronisława Komorowskiego. Pułkownik Krzysztof Polkowski został ekspertem sejmowej komisji ds. służb specjalnych – jedynego tak naprawdę ciała wykonującego kontrolę nad specsłużbami. Będzie zapoznawał się z ich budżetami, ze szczegółami prowadzonych przez nie tajnych śledztw itd. Partia Palikota od dawna robi wiele, by doprowadzić do destrukcji na polskiej scenie politycznej. Platforma cichcem popierała jej szaleństwa. Teraz jednak, wobec rosnącej agresji Rosji w naszym rejonie Europy, kiedy tak ważne jest wzmocnienie bezpieczeństwa państwa, wobec faktu, że po Ukrainie przyjdzie kolej na rozgrywanie Polski, lokowanie w speckomisji człowieka szkolonego w Moskwie zakrawa na zdradę. I najwyraźniej nie robi to na Donaldzie Tusku i jego kolegach większego wrażenia. Czy dlatego, że niemodne słowo „zdrada” już dawno brzęczy w ich uszach?

Anita Gargas

za:niezalezna.pl/51062-niemodne-slowo-zdrada

***

Resortowi w okopach

Kondycja polskiego wymiaru sprawiedliwości pozostawia wiele do życzenia. Niemniej jednak są takie wyroki, które muszą cieszyć każdego, kto ma elementarne poczucie sprawiedliwości.

I taki jest właśnie wyrok ws. pozwu Milana Suboticia, byłego sekretarza programowego TVN, przeciwko „Gazecie Polskiej”. Sens orzeczenia sądu okręgowego można by streścić w takich słowach: „GP” w artykule „WSI na wizji” miała prawo napisać prawdę o agenturalnej biografii Suboticia. Pamiętam klimat, który towarzyszył tamtej publikacji w 2006 r. Charakterystyczna dla mainstreamu histeria sięgała wówczas zenitu. „GP” atakowała, ale z okopów. Dzisiaj nieporównywalnie więcej Polaków rozumie, co znaczyło to, że ktoś był TW. Teraz to resortowi są w okopach. A to naprawdę cieszy.


Jakub Pilarek

za:niezalezna.pl/51070-resortowi-w-okopach