Presja na kasę
"Zaangażowanie Deech to nie przypadek. Jej dziadkowie z obu stron mieli nieruchomości i zakłady produkcyjne w przedwojennej Polsce."
Wśród państw, w których uregulowanie kwestii zwrotu żydowskich majątków uznano za niewystarczające, wymieniono też Rumunię, Węgry, Chorwację i Łotwę. Uczestnicy czwartkowej debaty poświęconej priorytetom brytyjskiego przewodnictwa w Międzynarodowym Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA) wyrazili nadzieję, że rząd w Londynie wywrze presję na Polskę i inne kraje, by nie zwlekały z tą sprawą.
– Polska postrzega siebie jako ofiarę wojny, co jest prawdą, ale to samo można powiedzieć o innych krajach, np. Belgii, która uregulowała kwestię restytucji. Być może polski rząd obawia się, że skoro Żydów było w Polsce przed wojną tak wielu, to skala roszczeń może być bardzo duża – mówiła Ruth Deech, z inicjatywy której odbyła się debata. Według niej, polski rząd powinien wziąć przykład z Austrii i Bułgarii, które powołały komisje ds. uregulowania kwestii pożydowskiego mienia i wyasygnowały fundusze na rzecz zaspokojenia roszczeń.
Zaangażowanie Deech to nie przypadek. Jej dziadkowie z obu stron mieli nieruchomości i zakłady produkcyjne w przedwojennej Polsce.
Nicholas Bourne dodał, że „na Polskę należy wywrzeć presję, by wywiązała się z prawnych zobowiązań”.
Wielka Brytania jest jednym z trzech państw założycieli sojuszu IHRA utworzonego w Sztokholmie w 1998 roku. Jej celem jest promowanie nauczania o holokauście i śledzenie stanu badań w tej dziedzinie.
Polskie prawo wymaga wystąpienia z indywidualnym roszczeniem przed polskim sądem.
Strona polska twierdzi, że wysuwane obecnie przez brytyjskich polityków żądania i postulaty są zupełnie bezpodstawne. Jak wyjaśniło polskie MSZ, do 2012 r. Polska przekazała w ramach pomocy niemal 22 mln dolarów ofiarom represji niemieckich na terenach gett i obozów oraz dziedziczącym wdowom i wdowcom. Resort dyplomacji zapewnił, że polskie prawo nie czyni różnicy między roszczącymi ze względu na ich pochodzenie etniczne czy wyznanie. „Wszyscy mogą korzystać z tych samych procedur i instrumentów prawnych” – napisano w komunikacie. „Łącznie w latach 1991-2012 państwo polskie przekazało w ramach stałej pomocy ofiarom represji niemieckich na terenach gett i obozów (oraz dziedziczącym po nich wdowom i wdowcom) 65 708 738 zł (tj. niemal 22 mln USD). Kwota ta nie obejmuje wszystkich wydatków budżetowych przekazywanych na rzecz ofiar Holokaustu, a jedynie te, które są możliwe do oszacowania” – wyjaśnia MSZ.
za:www.naszdziennik.pl/wp/69723,presja-na-kase.html