Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

PO wprowadza cenzurę na krzyż?



Dla rządu Ewy Kopacz wartości i symbole chrześcijańskie to nic innego jak „bzdury”, które  należy eliminować z przestrzeni publicznej. Najnowsze spoty rządzącej Platformy Obywatelskiej ośmieszają sprawy ważne dla nas – katolików.

Spot Platformy Obywatelskiej przygotowany na wybory samorządowe pokazuje kłócących się polityków, którzy wymawiają sobie zajmowanie się m.in. zdejmowaniem krzyży ze ścian, nazwanie mostu imieniem zdrajcy. Na tle tego politycznego zamieszania pojawia się premier Ewa Kopacz, która mówi, że „polityka musi być inna”, a samorządowcy nie powinni „zajmować się bzdurami”.

Najwidoczniej dla premier Kopacz sprawy dotyczące chrześcijańskiej tożsamości Polaków czy polityki historycznej nie są ważne, a nawet ma ich „dość”.

– Dyskusje na temat chrześcijańskiej Europy są dla bezideowej Platformy Obywatelskiej tylko pustymi i bzdurnymi kłótniami. Zauważmy, że PO jest partią, której jedyną ideą jest utrzymywanie się u władzy. Tymczasem to, czy w Polsce będą dyskryminowani katolicy, czy będą usuwane krzyże, czy będzie zakłamywana polska historia, jest dla polityków Platformy nieważne – zauważył w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Jan Dziedziczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, zaznaczając iż takie działania rządzącej koalicji mogą być podyktowane chęcią przypodobania się lewackim środowiskom, by zyskać ich przychylność w zbliżających się wyborach samorządowych.

Podobnie sprawa ma się ze spotem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który ma promować Polskę za granicą. W ministerialnej reklamie Tatry zostały pozbawione najważniejszego symbolu, który jest ich nieodłącznym elementem – krzyża na Giewoncie.

– Nawet za czasów głębokiej komuny w Polsce z pocztówek przedstawiających Tatry czy warszawską kolumnę Zygmunta III Wazy nie usuwano krzyża, choć wszyscy wiemy, jak władze PRL usiłowały zniszczyć wszystko, co katolickie w naszej Ojczyźnie. Tymczasem w „wolnej Polsce” rządząca Platforma Obywatelska próbuje wyrzucić z przestrzeni publicznej nie tylko symbole religijne, ale także katolików – zauważa Dziedziczak, dodając jednocześnie, że usuwanie krzyża ze spotu, który został sfinansowany z publicznych pieniędzy, jest niedopuszczalne i sugeruje, że Polacy powinni się wstydzić swojej katolickiej tożsamości.

– My, katolicy, w takich sytuacjach musimy pamiętać, że pod tym krzyżem, który MSZ usunęło ze spotu, św. Jan Paweł II mówił o obronie krzyża w naszym życiu – zaapelował poseł.

Poseł Dziedziczak zauważył też, że spot „Platforma bliżej ludzi” bezpośrednio sugeruje, że za złą sytuację w Polsce odpowiedzialna jest opozycja, która zajmuje się obroną krzyża czy polityką historyczną.

– Wszyscy widzą, że posłowie Platformy za swoje pełne agresji wypowiedzi w stosunku do opozycji są nagradzani. Przypomnę tu tylko wypowiedź ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz, która po katastrofie smoleńskiej nazywała opozycję „hienami cmentarnymi”, a teraz jest premierem. Radosław Sikorski, który mówił o „dorzynaniu watahy”, dziś jest marszałkiem Sejmu, a poseł Stefan Niesiołowski, który słynie z wyjątkowo agresywnych wypowiedzi, był wicemarszałkiem Sejmu i przewodniczy sejmowej Komisji Obrony Narodowej – podkreśla nasz rozmówca.

Marta Milczarska

za:www.naszdziennik.pl/polska-kraj/107001,po-wprowadza-cenzure-na-krzyz.html

***

Krzyż ma prawo do obecności w przestrzeni publicznej


Spot reklamujący Platformę Obywatelską, w którym m.in. po słowach spierających się ze sobą polityków: „potraficie tylko zdejmować krzyże i błaznować, jesteście wszyscy jak dzieci”, premier Ewa Kopacz zamyka szklane drzwi i mówi, zwracając się do wyborców: „Wiem, że macie tego dość, czuję to samo. Polityka musi być inna, bliżej ludzi i ich spraw. Chcę, by samorządowcy nie zajmowali się bzdurami, ale rozwiązywali wasze problemy, chcę tej zmiany”,

KOMENTUJE dla „Naszego Dziennika” ks. abp Stanisław Gądecki, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, metropolita poznański.



Niedobrze się dzieje, jeśli w polityce pojawiają się sugestie, że spory o miejsce krzyża w przestrzeni publicznej to „bzdura”. Ciągle nie brakuje ludzi, którzy całkiem na serio walczą z krzyżem i z Kościołem, gdyż tak jak Marks i Lenin uważają religię, a szczególnie chrześcijaństwo, za przeszkodę w zbudowaniu „nowego świata”. Nie brakuje też takich, którzy chcą nas przekonać, że krzyż w miejscu publicznym jest oznaką państwa wyznaniowego. Ludzie tej kategorii nie rozumieją, że państwo nie powinno być ani wyznaniowe, ani laickie. Państwo powinno być normalne, to znaczy takie, które szanuje własną historię, tradycję i tożsamość. Są wreszcie tacy, którzy „pobożnie” tłumaczą, iż nie należy z krzyżem się narzucać i lepiej zdjąć go ze ściany, bo to zgodne z logiką krzyża Chrystusowego.

Tego rodzaju głosy to nieporozumienie. Krzyż ma prawo do obecności w przestrzeni publicznej, ponieważ jest znakiem naszej kulturowej tożsamości i nikogo nie obraża, zawiera bardzo czytelne przesłanie, że Bóg cierpiał i przez cierpienie jest z nami. Jest to treść, która nikogo nie atakuje, a wielu pomaga godnie żyć.

za:www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-w-polsce/106989,krzyz-ma-prawo-do-obecnosci-w-przestrzeni-publicznej.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.