Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Twarze islamu

Nastoletni dżihadyści pod wodzą piętnastolatka: będą mordować, gwałcić i porywać
Mają gwałcić, mordować i porywać. Ich szkolenie na żołnierzy Allaha trwa. Nastoletnimi dżihadystami pokieruje 15-letni Francuz.



Państwo Islamskie przygotowuje grupę nieletnich dżihadystów. Kilka dni temu terroryści „pochwalili” się swoim narybkiem w internecie. W sieci znalazł się film przedstawiający ich szkolenie. W „programie” terrorystycznej edukacji znalazły się m. in. solidne kopniaki wymierzane małoletnim dżihadystom przez instruktora. Kandydaci na żołnierzy Allaha mają w ten sposób sposób uodpornić się na ból.



Młodzi chłopcy, w wieku od 11 do 16 lat, wchodzą w skład ugrupowania „Dzieci Al-Zaraqaoui” – noszącego imię byłego szefa Al-Kaidy, zabitego w czasie amerykańskiego nalotu. Są oni przygotowywani do popełniania mordów, gwałtów i porwań. Na ich dowódcę mianowano 15-letniego Francuza.


Według źródeł syryjskich dziecięcy odział dżihadystów ma być wykorzystany w okupowanym mieście Kobane na granicy syryjsko-tureckiej.

za:www.pch24.pl/nastoletni-dzihadysci-pod-wodza-pietnastolatka--beda-mordowac--gwalcic-i-porywac-newsletter-67b-,32524,i.html#ixzz3L2bbyTVg


***

Islamizacja Europy


Chrześcijanie są prześladowani na całym świecie. W ponad 60 krajach mają poważne problemy. Brutalne prześladowanie dotyka 200 mln ludzi. Jednak i w Europie Zachodniej pojawia się problem prześladowania chrześcijan, prześladowania, dopowiem szybko, przez muzułmanów. Temat przemilczany i ignorowany, ale w Wielkiej Brytanii już dziś powstają organizacje, które niosą pomoc konwertytom z islamu na chrześcijaństwo. Nie mogą się oni bowiem czuć bezpiecznie, ponieważ zasady islamu obowiązują wszędzie takie same – czy jest to Sahara, czy Bruksela.

Muzułmanie nie mogą się dostosowywać do praw europejskich, ponieważ obowiązuje ich przede wszystkim prawo szariatu. W Unii Europejskiej nie chce się tego zauważyć, eurokraci wolą pozostawać bierni w swojej nieświętej naiwności, odwracając głowę od nowych problemów, ale one będą z każdym rokiem coraz boleśniej odczuwalne.

Konwertyci na celowniku

Chrześcijanie, co paradoksalne, potrzebują dzisiaj ochrony nie tylko na Bliskim Wschodzie czy w Afryce Północnej, ale na Zachodzie. Konwertyci z islamu są tropieni przez członków własnych rodzin, ponieważ Koran zabrania apostazji, czyli porzucenia islamu. Za to przewinienie grozi kara śmierci. Zgodnie z prawem szariatu, a prawo to stoi wyżej od kodeksów karnych w krajach pobytu.

Organizacja Christian Concern (Chrześcijańska Troska) z siedzibą w Londynie zapewniła już schronienie „tysiącom byłych muzułmanów w bezpiecznych domach”. Rzecznik prasowy dzieła powiedział, że w związku z brutalnym postępowaniem wobec nich, ich najbliższych, wiąże się to z koniecznością przeprowadzki do zupełnie innego miasta.

Muzułmanie tworzą swoje brygady w zamkniętych enklawach i żyją w metropoliach europejskich jak na pustyni Półwyspu Arabskiego, korzystając przy tym z obfitych zasiłków państwa opiekuńczego. Tworzą rodziny poligamiczne. Koran pozwala mieć nawet do czterech żon. Z każdą z nich mąż ma kilkoro dzieci, przy czym jedna żona jest tą „oficjalną”, ponieważ poligamia jeszcze nie została na Zachodzie zalegalizowana. Ale to akurat muzułmanom nie przeszkadza. Pozostałe kobiety są traktowane przez państwo opiekuńcze jako matki wychowujące samotnie dzieci, co się wiąże z dodatkowym uposażeniem.

Kryzys wiary a islamizacja

Akademia Nauk z siedzibą w Wiedniu podała niepokojące prognozy dla Kościoła katolickiego w Austrii. Według jej danych, udział katolików w populacji wiedeńskiej w 2046 roku zmniejszy się do 33 procent. Z kolei wzrośnie liczba muzułmanów, z 12 do 21 procent. Od początku lat 90. widać bardzo wyraźnie wzrost dzietności u wyznawców Allaha.

Nie jest to wyłącznie batalia o fundusze, ale o tożsamość i kształt Europy w ciągu najbliższych kilku dekad. Dodatkowo pojawia się problem europejskiego dżihadu, który jest teraz w modzie, a który nie omija ani Danii, ani Wielkiej Brytanii, ani Francji, RFN czy Austrii.

W Hamburgu, Dreźnie, Berlinie, Kolonii od kilku tygodni trwają kilkutysięczne demonstracje przeciwko obecności radykałów muzułmańskich w RFN pod hasłem: „Patriotyczni Europejczycy przeciwko islamizacji Zachodu”. Demonstranci podkreślają, że nie są przeciwni islamowi jako takiemu, ale islamizacji oraz radykalnym salafitom, którzy są mocno aktywni w Niemczech.

Według danych z raportu przygotowanego przez Hansa-Georga Maaßena, prezydenta Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji, liczba radykalnych islamistów (salafitów) w Niemczech drastycznie wzrosła. Są powody do obaw. Ich liczba wynosi obecnie już 7 tysięcy. Warto dodać, że przed kilkoma laty było ich 2,8 tysiąca. Salafici werbują młodych ludzi podczas akcji rozdawania Koranu w przestrzeni publicznej, w czasie kazań ulicznych, ale także za pośrednictwem Twittera i Facebooka. Bycie salafitą traktowane jest jako awangarda i staje się coraz modniejsze wśród młodzieży. Zdezorientowani młodzi ludzie, pozostawieni sami sobie, żyjący bez celu, są częstymi ofiarami radykalnej propagandy islamskiej i ulegają presji pokusy zysków, sławy i łatwego nieba. Według Maaßena, jego biuro odnotowało 450 osób z Niemiec, które pojechały na wojnę do Syrii. Od siedmiu do dziesięciu z nich dokonało ataków samobójczych. Co ciekawe, do dżihadystów dołączają także młode kobiety z RFN. Bodźcem głównym jest „romantyczny” obraz miłości (ewentualnie małżeństwa) z zamaskowanym i silnym wojownikiem, nawet jeśli zostanie się drugą czy trzecią żoną. Według Maaßena, z Syrii do Niemiec wróciło już blisko 150 islamistów.

Austriacki dziennik „Die Presse” podał w listopadzie, że Wiedeńska Rada Szkół Miejskich szykuje programy dla dyrektorów i nauczycieli, w jaki sposób reagować na młodocianych zwolenników dżihadu w szkołach. Zjawisko staje się zauważalne. Młodzi muzułmanie coraz bardziej interesują się Koranem, dżihadem i szukają sposobu na wyjazd do Syrii i Iraku. Mają też wzory do naśladowania. Austriacki dżihadysta Mohammed Mahmud urodzony w Wiedniu w 1985 roku został ostatnio „nakryty” na zdjęciu, jakie sobie zrobił w syryjskim mieście Rakka, w bastionie Państwa Islamskiego. W tle widoczne były półnagie, dekapitowane zwłoki. Mahmud to fanatyczny głosiciel dżihadu, w Austrii i w Niemczech jest poszukiwany listem gończym za próby organizowania zamachów terrorystycznych. W 2011 roku został wydalony z RFN za nawoływanie do przemocy przeciwko „niewiernym”, przeniósł się do Austrii, ale od 2013 roku jest poszukiwany także i tu listem gończym. Po krótkim pobycie w Turcji, gdzie w niewyjaśnionych do końca okolicznościach został najpierw aresztowany, a następnie z powodu braku dowodów zwolniony z aresztu, jest dziś aktywnym członkiem Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku, natomiast w Austrii i RFN idolem młodych muzułmanów, których zachęca do przyjazdu na „świętą wojnę”.


Dr Tomasz M. Korczyński


Autor jest socjologiem, publicystą, ekspertem ds. zjawiska prześladowań chrześcijan.


za:www.naszdziennik.pl/wp/116717,islamizacja-europy.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.