Tego nie zobaczysz w mediach rządowych

Gdyby zapytać amerykańskiego, francuskiego lub niemieckiego dziennikarza, czy przesłuchanie prezydenta państwa przed sądem jest ważnym wydarzeniem, byliby zdziwieni, że w ogóle o to pytamy. Bo jest ważne. I wszędzie w demokratycznym świecie udział prezydenta w rozprawie – niezależnie w jakim charakterze – stanowi dla mediów doskonały temat. Zwłaszcza jeśli tematyka procesu ściśle związana jest z polityką. Ale nie w Polsce.

Kiedy w czwartek Bronisław Komorowski zeznawał w sprawie tzw. afery marszałkowej, największe stacje informacyjne w kraju – TVP Info oraz TVN24 – z jakiegoś powodu postanowiły milczeć. Mimo że ich kamery wpuszczono do Pałacu Prezydenckiego. Co ciekawe zaś, operatorowi TV Republika odmówiono w Pałacu akredytacji, przez co stacja musiała prowadzić swoją relację poprzez internetowy stream z telefonu komórkowego. Poradziła sobie i zapewniła widzom transmisję. Tym gorzej na takim tle wygląda zachowanie głównych polskich mediów. Ale właśnie, czy w ogóle są w nich dziennikarze, skoro najwyraźniej nie zamierzają dostarczać widzom informacji o tym, co się dzieje w Polsce?

Paweł Rybicki

za:niezalezna.pl/62514-tego-nie-zobaczysz-w-mediach-rzadowych