Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Kto się upomni o chrześcijan?

W mediach pojawia się coraz więcej informacji o prześladowaniu chrześcijan. Ostatnio telewizje pokazały egzekucję 21 Koptów zamordowanych przez islamskich terrorystów tylko dlatego, że byli chrześcijanami.

Masakra ta, podobnie jak inne akty prześladowań chrześcijan  mające miejsce w różnych krajach świata, w praktyce nie spowodowała jakiejś widocznej reakcji rządów czy społeczeństw Zachodu. Kraje „chrześcijańskie” coraz wyraźniej nie chcą przyznawać się do swojego chrześcijańskiego dziedzictwa, ani ponosić odpowiedzialności czy solidaryzować się ze swoimi współwyznawcami.

Niestety we współczesnym świecie taka reakcja odczytywana jest jako słabość i zgnuśnienie i zachęca do jeszcze okrutniejszych aktów przemocy. Milczenie Europy i innych chrześcijańskich krajów tylko utwierdza wrogów chrześcijaństwa, że ich działania są słuszne, bo tak naprawdę chrześcijanie z krajów bogatego Zachodu już dawno utracili wiarę w swojego Boga. A to tylko sprzyja rozkręcaniu się spirali przemocy i dalszym działaniom mającym na celu oczyszczenie z chrześcijan kolejnych obszarów. Widoczny brak jakiejkolwiek dalej idącej reakcji potwierdza bezkarność walki z chrześcijanami. Jednocześnie w imię politycznej poprawności kraje Europy, ale też innych krajów Zachodu próbują wdrażać wizję neutralności wyznaniowej w wydaniu francuskim czy meksykańskim, które były próbami zerwania z chrześcijańskimi czy katolickimi korzeniami poszczególnych społeczeństw. W efekcie zsekularyzowany Zachód odmawia obrony tradycyjnych wartości chrześcijańskich, na których przez wieki budowana była jego tożsamość. Widmo rewolucji francuskiej wciąż krąży po Europie i innych krajach Zachodu i osłabia go w starciu z innymi cywilizacjami. W tej sytuacji chrześcijanie prześladowani przez muzułmanów, buddystów czy hinduistów bądź animistów nie bardzo mają do kogo zwrócić się o pomoc.

Ponadto brak też jakiejkolwiek proporcji w reakcji na zamach na redakcję walczącego głównie z chrześcijaństwem  i tradycyjnymi wartościami Charlie Hebdo a na akty prześladowań w stosunku do chrześcijan (jak egzekucja 21 Koptów, czy spalenie kościołów i ataki na chrześcijan i ich domy w Nigrze w proteście przeciwko karykaturom właśnie z Charlie Hebdo). Warto się zastanowić dlaczego tak chętnie Zachód gotów jest bronić „wolności słowa”, ale już nie konkretnych ludzi i wartości, a w szczególności swoich współwyznawców. Wyraźnie pokazuje to, że odejście od tradycyjnych wartości, będących fundamentem, na których kiedyś tożsamość świata zachodniego była budowana prowadzi prosto ku przepaści. Widać, że zatrute owoce rewolucji francuskiej i  marksizmu wciąż przynoszą zatrute owoce. Polska nie jest samotną wyspą i coraz szybciej zmierza w tę samą stronę, co bogatsze od niej kraje Zachodu, czego najlepszym dowodem może być ostatnia decyzja Sejmu o zgodzie na ratyfikację tzw. konwencji przeciw przemocy. Zachód, a z nim i Polska gotowe są walczyć z często wydumanymi problemami i w imię tej walki chcą zwalczać tradycyjne wzorce, a więc osłabiać tradycyjną rodzinę, ale nie są zainteresowane wsparciem tych, którzy są prześladowani za wyznawanie prawdziwych wartości – za to, że nie chcą zaprzeć się tego, że są chrześcijanami.

Kto zatem upomni się o chrześcijan prześladowanych w różnych krajach świata? Za chwilę może się okazać, że lukę tę zechce wykorzystać Putin, który próbuje uwodzić konserwatystów na Zachodzie obroną „tradycyjnych wartości”, a jedną z rosyjskich narracji dotyczących wojny na Ukrainie jest przedstawianie jej jako wojny religijnej przeciwko odstępcom od tradycyjnej ortodoksji.

I nic nie wskazuje na to, byśmy nie mieli się spodziewać doniesień o kolejnych bezkarnych, coraz brutalniejszych aktach przemocy wobec chrześcijan poddawanych czystkom religijnym w różnych regionach świata. Wciąż aktualne pozostaje pytanie kiedy podobny los spotka nas – chrześcijan z krajów tradycyjne chrześcijańskich.

Paweł Pelc

za:www.stefczyk.info/blogi/okiem-prawnika/kto-sie-upomni-o-chrzescijan,13032530014#ixzz3S8exttXs

Copyright © 2017. All Rights Reserved.