Co może dziennikarz?



Opublikowanie przez dziennikarzy stacji RMF FM tzw. nowych stenogramów z feralnego lotu do Smoleńska natychmiast wywołało lawinę komentarzy. Mnie jednak z początku zabrakło słów. Trudno mi było uwierzyć, że polskie media tak łatwo dały się wciągnąć w prymitywną grę. Grę, w której karty rozdaje Kreml.

„Ujawnione” (a w rzeczywistości zapewne dostarczone dziennikarzom na złotej tacy) stenogramy okazały się niedopracowaną i pełną błędów roboczą wersją – w dodatku łudząco podobną do materiałów użytych już w 2011 r. przez rosyjski komitet MAK. Od czasu opublikowania niesławnego raportu Tatiany Anodiny udało się odkłamać sporo zawartych w nim bzdur – np. o „pijanym generale Błasiku w kokpicie”.

I nagle dziennikarze w Polsce wrócili do niegdyś promowanych absurdów. Był to prezent dla Rosjan. Oni natychmiast podchwycili rewelacje RMF, przedstawiając je jako argument na rzecz swoich tez. Pojawia się pytanie o odpowiedzialność mediów za to, co robią: czy naprawdę dziennikarz może podać każdą bzdurę, wrzutkę, błędną informację? I czy to, z czym mamy do czynienia w wielu polskich mediach, to w ogóle jest dziennikarstwo?

Paweł Rybicki

za:niezalezna.pl/65916-co-moze-dziennikarz


***

Warszawskie SDP o tzw. nowych stenogramach z RMF FM: "niedopuszczalne"

"Niedopuszczalnym jest nieliczenie się z uczuciami rodzin ofiar katastrofy i brak szacunku dla ofiar, który zaprezentowali autorzy w/w publikacji, ujawniając materiały niewiadomego pochodzenia, których autoryzacji odmówiła Naczelna Prokuratura Wojskowa" - czytamy w oświadczeniu warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, dotyczącym ujawnienia przez RMF FM tzw. nowych stenogramów z Tu-154.

Zarząd Oddziału Warszawskiego SDP - w związku z opublikowaniem przez dziennikarzy radia RMF FM tzw. stenogramów nagrań z kokpitu samolotu rządowego TU-154M - wydał następujące oświadczenie:

1. Kategorycznie sprzeciwiamy się udziałowi dziennikarzy w politycznym rozgrywaniu katastrofy smoleńskiej w przededniu jej 5 rocznicy.

2. Niedopuszczalnym jest nieliczenie się z uczuciami rodzin ofiar katastrofy i brak szacunku dla ofiar, który zaprezentowali autorzy w/w publikacji, ujawniając materiały niewiadomego pochodzenia, których autoryzacji odmówiła Naczelna Prokuratura Wojskowa.

3. Sprzeciwiamy się udziałowi dziennikarzy w grach katastrofą smoleńską mających na celu eskalowanie konfliktu polsko-polskiego.

Jednocześnie zarząd OW SDP apeluje do władz Rzeczypospolitej Polskiej o uruchomienie międzynarodowego śledztwa ws. przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., w której zginął prezydent RP i 95 osób.

Publikacja RMF FM została skrytykowana przez prokuraturę wojskową jako zawierająca poważne nieścisłości. Dziś "Nasz Dziennik" ujawnił z kolei, że dla prokuratury wojskowej przygotowano dwa różne stenogramy z kokpitu Tu-154 (o czym w RMF FM nie wspomniano), przy czym ten opublikowany przez radiostację został przez samych biegłych określony jako niefachowy.

za:niezalezna.pl/65886-warszawskie-sdp-o-tzw-nowych-stenogramach-z-rmf-fm-niedopuszczalne