Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Haniebna impreza pod patronatem prezydenta Krakowa.

Nawet "Boże, coś Polskę" nie oszczędzili

Godzina 18, Rynek Główny Krakowa,duża scena, nagłośnienie. Za publiczne pieniądze zorganizowano widowisku multimedialne. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że przy okazji zhańbiono pieśni religijne i patriotyczne. W całej imprezie brał udział krakowski teatr KTO.

W sobotę 3 października o godzinie 18.00 na Rynku Głównym Krakowa odbyło się plenerowe widowisko multimedialne. „Neomonachomachia” wzorowana była na „Monachomachii” Ignacego Krasickiego. Za całość zapłaciła Gmina Miasta Krakowa.


To było coś okropnego. Śpiewano międzynarodówkę. Na melodię „My Pierwsza brygada”, „Boże coś Polskę” śpiewano haniebne, obrażające Polaków słowa

– powiedział w rozmowie z niezalezna.pl. Ryszard Kapuściński, szef Klubów „Gazety Polskiej”.

W opisie „przedstawienia” czytamy również, że „ważnym elementem spektaklu jest muzyka: wiele kluczowych scen to sceny śpiewane. Muzyka buduje też emocjonalny klimat widowiska”.

I tak na melodię „My Pierwsza brygada” śpiewano:

„Mamono – ciebie uwielbiamy. I władzę – w niej do kasy klucz. Ojczyznę w sztandarach mamy, a w sercu – mamony głód”.

Boże, coś Polskę to polska, katolicka pieśń religijna. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku konkurowała z Mazurkiem Dąbrowskiego o uznanie za hymn państwowy.


W przedstawieniu oprócz artystów z teatru KTO brały udział również dzieci.

Za widowisko odpowiedzialny był reżyser Jerzy Zoń. Scenariusz napisał Bronisław Maj, na podstawie tekstów Ignacego Krasickiego.

My zaniemówiliśmy, jak można coś takiego zrobić. To się działo na Rynku Głównym w Krakowie. Wydano tyle pieniędzy po to tylko by zhańbić wszystko co dla Polaków jest bliskie. W „przedstawieniu” wszyscy się kłócą, by później dojść do władzy i się pogodzić. Tylko po co obrażać rzeczy, które są dla nas święte?


- pyta Ryszard Kapuściński zapowiadając interwencję w prokuraturze.

za:niezalezna.pl/71545-haniebna-impreza-pod-patronatem-prezydenta-krakowa-nawet-boze-cos-polske-nie-oszczedzili

Copyright © 2017. All Rights Reserved.