​Wybiórcze widzenie rzeczywistości

„Dobrano Was starannie. Ale nie jest statystycznie możliwe, żebyście wszyscy byli oszołomami, cynicznymi karierowiczami, partyjnymi robotami, bezkrytycznymi wyznawcami Prezesa. Wielu z Was już zapewne czuje, że Was oszukano, podobnie jak wyborców, że zapewniano Was o realności nierealnych obietnic, że za liderami powtarzaliście kłamstwa i wzięliście udział w oszustwie”. Pięknie powiedziane i jak ulał pasuje do czasów, gdy w Polsce rządziła koalicja PO-PSL.

Wtedy, przez osiem długich lat, można było codziennie kierować taką inwokację do posłów zapewniających Donaldowi Tuskowi władzę. Na próżno jednak, gdyż w tamtym gronie nie było gotowych postawić tamę niszczącej Polskę fali łajdactwa. Tymczasem okazuje się, że słowa te kieruje dzisiaj do parlamentarzystów… PiS-u, ledwie po kilku tygodniach od zaprzysiężenia, nie kto inny jak Jacek Żakowski. Ten zasłużony funkcjonariusz mediów przez lata nie widział bezwstydnego zawłaszczania państwa przez „lepkorączkich” kolesiów, a teraz w nowej władzy upatruje zagrożenia, którego poza nim i coraz mniej licznymi zwolennikami owych „lepkorączkich” jakoś nikt nie widzi. Jak zwykle wybiórcze widzenie rzeczywistości.

Igor Szczęsnowicz


za:niezalezna.pl/73933-wybiorcze-widzenie-rzeczywistosci