W 1968 atakowała Żydów. Teraz skarży się, że nowe Wiadomości są antyniemieckie

Rada Programowa TVP, na której czele stoi posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska zarzuciła stronniczość nowym Wiadomościom TVP. Jedną z oznak takiej stronniczości mają być negatywne materiały dotyczące Niemiec, m.in. o... 95-letnim esesmanie z Auschwitz. To o tyle zabawne zarzuty, że Śledzińska-Katarasińska to dawna członkini PZPR, w 1968 r. biorąca udział w nagonce antysemickiej.

"Rada programowa Telewizji Polskiej przeanalizowała wydania Wiadomości z konkretnych dni - 15, 19 i 20 stycznia. Członkowie RP zwrócili uwagę na sposób doboru informacji do serwisu oraz sposób ich przekazywania, zarzucając redakcji Wiadomości uprawianie rządowej propagandy" - informuje portal wirtualnemedia.pl.

Portal dziennik.pl, który dotarł do treści raportu, podaje jego szczegóły. Zarzuty Rady Programowej, na której czele stoi posłanka PO Śledzińska-Katarasińska, są kuriozalne. Kierownictwu serwisu zarzuca się m.in., że w Wiadomościach pokazano fragment filmu "Nocna zmiana" albo wytyka się zaproszenie do studia Mariana Kowalskiego (Ruch Narodowy), który powiedział, że “KOD to kastet PO i PSL”.

Ale najbardziej groteskowy zarzut brzmi: "Na siedem tematów źli Niemcy są w sześciu". Jak pisze dziennik.pl:


Oprócz relacji z debaty w Strasburgu oraz demonstracji Klubów “Gazety Polskiej” i Solidarnych 2010 w Warszawie i Berlinie (tylko “Wiadomości” o tym wspomniały, co autorzy wskazują, jako przykład wyolbrzymienia) serwis zrobił też materiał o 95-letnim esesmanie z Auschwitz, który stanął przed sądem w Rostocku. - Niemcy osądzili jedynie 44 strażników z 8 tysięcy - poinformowano w materiale.  


A zatem wypominanie Niemcom, że łagodnie podchodzą do uczestników antyżydowskiego i antypolskiego aparatu terroru hitlerowskiego, to zdaniem Rady Programowej TVP antyniemiecka propaganda! Cóż... akurat taki sposób rozumowania pozostaje w zgodzie z życiorysem politycznym Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej z PO, szefowej Rady Programowej TVP. Brała ona bowiem w 1968 r. udział w antysemickiej nagonce zorganizowanej przez komunistów.

9 i 11 maja 1968 r. w numerach 110 i 112 „Dziennika Łódzkiego” ukazał się dwuczęściowy artykuł redaktor Iwony Śledzińskiej pt.: „Tym, którzy zapomnieli” z podtytułem „Syjonizm – aktywność i bierność”. Dzisiejsza szefowa Rady Programowej TVP, oburzająca się rzekomą propagandą w Wiadomościach i materiałem o 95-letnim esesmanie, pisała:

„Gdzie byliście, wy, ideolodzy i praktycy syjonizmu, którzy próbujecie oszukać własne i świata sumienie, co uczyniliście dwadzieścia parę lat temu, by nas uratować? W swoim brudnym zacietrzewieniu łączycie się pod znakiem gwiazdy Dawida, tej samej gwiazdy, z którą my wchodziliśmy do komór gazowych [...] Nie ma takiego błota, którym nie obrzucono by nas, Polaków, w ostatnim czasie. Naprawiacze i weryfikatorzy historii spod znaku syjonizmu zapomnieli jednak o jednym. To błoto nie nas brudzi, lecz ich samych”.  

W artykule Śledzińskiej było też o syjonistach „w swoim brudnym zacietrzewieniu jednoczących się pod znakiem gwiazdy Dawida”. Dodajmy, że w 1972 r., po masakrze robotników na Wybrzeżu, Iwona Śledzińska-Katarasińska wstąpiła do PZPR.

za:niezalezna.pl/75627-w-1968-atakowala-zydow-teraz-skarzy-sie-ze-nowe-wiadomosci-sa-antyniemieckie