Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Opozycja walczy z legalną władzą niczym antypolska armia hybrydowa

Zdrada i agentura wpływu to nie są bezosobowe figury retoryczne, tylko konkretne osoby.

Szatańska euforia, w jaką wpadła opozycja po czwartkowym głosowaniu, gdy im się wydawało, że sejm odrzucił kandydata PiS na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, nie miała sobie równej w dziejach naszego parlamentaryzmu. Krzyki, skandowanie, podskoki, odmienione adrenaliną twarze, zaciśnięte pięści. Eksplozja złych emocji wypełniła salę sejmową aż po dosyć wysoki sufit. Furia opozycji w rozbijaniu państwa polskiego wygląda jak walka o życie. Skąd się bierze ta szaleńcza wręcz determinacja? Jak ogromną motywację trzeba mieć, by niszczyć Polskę, bez najmniejszych skrupułów? Co daje takiego „speeda” Platformie i Nowoczesnej, że jej posłowie wkraczając na trybunę sejmową wyzbywają się w wypowiedziach wszelkich hamulców i atakują w opętańczej ekstazie?

Ponadto zachowanie posłów PO, Nowoczesnej i popiskującego PSL, podczas debaty sejmowej, co pokazał film posłanki Pomaski, obnaża ich dalece zaawansowane prostactwo. Te zacięte miny, nienawistne spojrzenia, szydera niewysokiego lotu, ze „spadającymi majtkami na gumkę” włącznie. W tym pomieszaniu zmysłów przechodzącym płynnie w amok, doszli do tego, że w zasadzie wiwatowali na cześć sędziego wybranego przez PiS. Sytuacja jednak nie jest humorystyczna.

Przecież, kto jak kto, ale chyba dla członków Platformy i PSL obecna sytuacja jednowładzy nie jest niczym nowym. Sami byli właścicielami III RP przez długie lata. Czy ktoś kwestionował ich mandat do sprawowania rządów, choć uczciwość wyborów była bardzo wątpliwa. Nawet można było się dziwić PiS –owi, że tak spokojnie podchodzi do kwestii PKW szkolonej w Moskwie czy „ruskich serwerów”. Tłumaczyć to można jedynie tym, że zupełnie zepchnięci medialnie obawiali się kolejnych ataków i przełykali niewybredne drwiny, że PiS już nie wygra żadnych wyborów. I tak naprawdę na to się zanosiło. Polska stawała się państwem totalitarnym, gdzie wszystkie funkcje pełnili ludzie wyselekcjonowani przez lata, raczej nie przez przyjaciół polskiego społeczeństwa. Ich bezbrzeżną arogancję najlepiej oddaje wielokrotnie cytowane powiedzenie naczelnego „Gazety Wyborczej”: „… że, Bronisław Komorowski po pijanemu, na pasach przejedzie niepełnosprawną zakonnicę w ciąży”, wtedy nie zostanie ponownie prezydentem.

Można zrozumieć, że to towarzystwo jest w szoku. Natomiast fala ich rozsierdzenia po sławetnej klęsce wyborczej Anno Domini 2015 powinna już opadać. Powinna opadać w imię odpowiedzialności za Polskę. Natomiast wprost przeciwnie, obserwujemy eskalację agresji opozycji. Tak jakby byli na dopalaczach. Co więcej ich działalność wygląda na skoordynowaną z ośrodkami zagranicznymi, wywierającymi presję na nasz rząd pod wyimaginowanym pretekstem nie przestrzegania konstytucji. Czy nie od rzeczy jest zapytać skąd się bierze taka antypolska pasja pewnych osób?

Przecież parlamentarzystom wielka krzywda się nie stała. Mają sute uposażenia. Pani Krzywonos pobiera dodatkowo 6 tysięcy emerytury w prezencie za obsobaczenie prezesa Kopaczyńskiego na zjeździe „Solidarności”. Widać powody ich działania muszą być całkiem inne. Jakie, łatwo się domyślić. Ktoś nimi steruje, albo za pomocą pieniędzy albo za pomocą haków, albo są regularnie powiązani z obcymi ośrodkami. Na czym polegała Targowica wiemy z historii. Dlaczego teraz mechanizmy miały by być odmienne? Państwo polskie nie może być sparaliżowane i nie reagować na ewidentne akty zdrady czy działania wskazującego na bycie narzędziem agentury wpływu. Czym innym jest różnica poglądów, będąca solą demokracji, a czym innym ostentacyjna działalność godząca w struktury państwa.

Marzenia o opozycji totalnej różnych podejrzanie wyglądających osobników, niweczą na razie sondaże poparcia dla partii. Nie można jednak dopuszczać do tego, żeby byle awanturnicy wyznaczali poziom kultury politycznej,

Wyraźnie ktoś tego mentalnego rozchwiania, na czyjeś zlecenie pilnuje i trzeba mu się zdecydowanie przeciwstawić. Tak w czasach wojen hybrydowych wygląda walka o Polskę.

autor: Ryszard Makowski

za: http://wpolityce.pl/polityka/288918-opozycja-walczy-z-legalna-wladza-niczym-antypolska-armia-hybrydowa

Copyright © 2017. All Rights Reserved.