Konkretnie chodzi o program lifestylowy Domo +. W paradokumentalnym serialu „Transakcje za milion dolarów”, przedstawiającym pracę agentów nieruchomości, bohaterami są geje.

Homoseksualizm to prestiż

Promocja dewiacji sięga po coraz to bardziej wyrafinowane środki. Homoseksualne lobby nie skąpi środków finansowych, aby ukazywać swoje preferencje w najbardziej atrakcyjnej formie. Tym razem sięgnięto po sprawdzoną metodę ukazywania gejowskiego stylu życia przez różowe okulary.

Film „Transakcje za milion dolarów” jest profesjonalnie zrobionym paradokumentalnym serialem, którego bohaterami są wzięci agenci nieruchomości, operujący w najbardziej prestiżowych lokalizacjach Stanów Zjednoczonych: od południowych, skąpanych w słońcu wybrzeży po Nowy Jork. Miami, Floryda, Manhattan…

Całość podana jest w robiącej duże wrażenie formie. To profesjonaliści, wybitni w swoim fachu. Młodzi, piękni, zadbani. Zarabiają fortunę. Rynek jest czysty i przejrzysty. Prowizje wahają się od kilkudziesięciu tysięcy do kilkunastu milionów dolarów za transakcję.

Szampan leje się strumieniami. Impreza goni imprezę. Agenci spieszą się ze sklepu do restauracji, od krawca do fryzjera.  

Tylko seks i kasa

Nic więc dziwnego, że sami bohaterowie wyglądają jak z żurnala – ubierają się u najlepszych projektantów, noszą ekstremalnie drogie zegarki, które zmieniają w zależności od koloru krawata, jeżdżą najlepszymi samochodami.

Mieszkają w domach i apartamentach, o jakich można sobie tylko pomarzyć. Gdy im się znudzi – kupują nowy. Dodatkowo zawsze zarabiają. Coraz, coraz, więcej. Biją rekordy, które wydają się nie mieć limitu.

Ich codzienne życie ma być ukazywane jako wzór do naśladowania. Manipulacja wychodzi dopiero po kilku odcinkach, gdy serial zaczyna ukazywać prywatne życie agentów. Okazuje się, że co najmniej kilku z nich jest gejami. Od tej pory serial zaczyna być nachalną promocją homozwiązków.

Mimo, że program nadawany jest w porze popołudniowej, wiele wątków kręci się wokół seksu. Homoseksualni agenci całują się, przytulają, a nawet biorą pseudoślub. Zamiast dzieci kupują sobie małe pieski lub… świnki miniaturki. Jeden z agentów chwali się, że w przeszłości był… aktorem w gejowskim porno.

Ukryta prawda

Jest on najlepszym z agentów. Dlatego pokazano także jego osobistą historię. Okazuje się, że rodzinę opuścił ojciec. Chłopak nie mógł sobie poradzić z tym faktem, dlatego zaczął szukać miłości u innych mężczyzn. Swoje cierpienie próbuje ukoić chorobliwą ambicją i zarabianiem pieniędzy.

W filmie agenci są bezwzględni wobec siebie. W otwarty, często wulgarny sposób, wyrażają niechęć do siebie. Zastawiają na siebie intrygi, mszczą się, stają się bezwzględni w pogoni za zyskiem. Niszczą ludzkie relacje, traktują ludzi przedmiotowo. Liczy się tylko kasa i sukces.

Ich klientami są osoby ekstremalnie zamożne – równie zdemoralizowane. Jeden z nowojorskich klientów chce sprzedać apartament, którego wyposażenie pochodzi z… rozmontowanego kościoła. Wygląda to szokująco – bogacz zamontował w swoim mieszkaniu witraże, fotel prezbitera, a nawet konfesjonał i chrzcielnicę. Całość dopełniają gadżety mające służyć wyuzdanym zabawom erotycznym…

NIE dla manipulacji!

Program jest typowym przykładem medialnej manipulacji. Homoseksualizm jest ukazywany jako fantastyczny, godny naśladowania styl życia. Połączenie dużych pieniędzy, pięknych agentów, uroczych widoków, atrakcyjnych nieruchomości ma za zadanie jedno – zaprosić młodych ludzi do tego tajemniczego i prestiżowego świata.

Ukrywana jest natomiast prawda o homoseksualistach – życiu w cierpieniu, nieuporządkowaniu moralnym, psychicznym rozdarciu. Przedstawienie tego problemu tylko z jednej strony – w formie reklamy – jest skandaliczną manipulacją. Dlatego niezrozumiałe, dlaczego film jest puszczany w porze, gdy oglądają go dzieci i młodzież.

za:www.fronda.pl/a/uwaga-manipulacja-platforma-nc-promuje-homoseksualizm,71154.html