Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Wołyń: Ukraińcy idą w zaparte. List komentują Siemaszko i Dworczyk

- List jest rozczarowujący. Już na wstępie ludobójstwo na Wołyniu zostało określone jako tragedia wołyńska i konflikt polsko-ukraiński. Więc ukryto to, co się naprawdę zdarzyło. Następnie jest zrównanie ludobójstwa z winami polskimi - powiedziała Ewa Siemaszko na antenie programu "Wirtualnej Polski".

- Autorzy listu, jedną ręką podpisują ów list, a drugą podnoszą głosując za tym, żeby główne ulice Kijowa nazwać nazwiskami osób odpowiedzialnych za ludobójstwo - dodał poseł PiS, Michał Dworczyk.

Jak przypomina "Wirtualna Polska", w ubiegły czwartek w Kijowie dwunastu polityków, duchownych i intelektualistów ukraińskich – w tym b. prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, a także patriarcha Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego Filaret - wystosowało apel do Polaków. Poprosiło w nim o wybaczenie zbrodni wołyńskiej i - jednocześnie - przebaczyło ''zbrodnie i krzywdy uczynione nam''.

- To przez Polaków nie do przyjęcia. Jest tam stwierdzenie, w którym wymaga się od nas, żebyśmy uznali sprawiedliwą i godną walkę Ukraińców o suwerenność. W czasie wojny wyrzynanie Polaków było nazywane "walką". Chodzi o to, żeby uznać działalność OUN i UPA w czasie wojny za niepodległościową; żeby uznać, że ich metody były usprawiedliwione i właściwe. To jest nie do przyjęcia ani z moralnego, ani z punktu widzenia godności ofiar - komentowała Siemaszko, która zajmuje się badaniem rzezi wołyńskiej.

W ocenie Dworczyka  list wpisuje się w politykę historyczną Ukrainy, której głównym promotorem jest prezes ukraińskiego IPN. - Tę politykę w przypadku Wołynia można sprowadzić do tego, że miała miejsce druga wojna polsko-ukraińska, a w czasie wojny zdarzają się rzeczy straszne - zaznaczył.

za:www.fronda.pl/a/wolyn-ukraincy-ida-w-zaparte-list-komentuja-siemaszko-i-dworczyk,73053.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.