Diabeł tkwi w szczegółach

Po co Kaczyńskiemu konflikt z Wałęsą? – pytano na prawicy w 1991 r. Przecież są z jednego obozu. Zgody trzeba! Czy ten Kaczyński chce pomóc postkomunistom? Że Wałęsa przeszedł na drugą stronę? Może tak, może nie, czepianie się szczegółów.

Zastrzeżenia wobec Buzka, że AWS nie dekomunizuje Polski? Szczegóły. Potem Buzek odnalazł się w PO. Krytyka Giertycha? Szczegóły. Po latach przyznał on, że był w rządzie PiS‑u Wallenrodem PO. Gdzie byłaby dziś Polska, gdyby publicystyka obozu niepodległościowego nie broniła przywództwa Jarosława Kaczyńskiego i powiodłaby się operacja wypychania PiS‑u przez SP, PJN, Kukiza, prorosyjskich narodowców? Szczegóły są ważne, bo istotą postkomunizmu jest maskarada, przebieranie się oligarchii – także za prawicę. Mówią, że odwołanie Kurskiego z TVP to błąd. Że promuje na decyzyjnych stanowiskach ludzi z TVN‑u, Polsatu czy od Giertycha? Może tak, może nie. Szczegóły. Rozumiem niechęć do sporów na prawicy, ale „Kochajmy się” nie zawsze jest właściwe. Owszem, czasem lepiej przymknąć oczy na czyjś koniunkturalizm, ale kiedy indziej lepiej spacyfikować go w zarodku. Nie ma reguły. Diabeł tkwi w szczegółach. A imię jego postkomunizm.

Piotr Lisiewicz
za:niezalezna.pl/84406-diabel-tkwi-w-szczegolach