Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Małgorzata Todd - Jak hartowała się wazelina

/.../ Sowieccy okupanci zmuszali podbitych do czytania i oglądania w kinach straszliwych wypocin swoich propagandystów. Takim sztandarowym dziełem była powieść zatytułowana Jak hartowała się stal. Terror między innymi na tym polega, że

poddanych zmusza się do czytania tylko tego, czego życzy sobie okupant. Z jego punktu widzenia najlepiej, żeby odbiorca nie miał alternatywy. Czasy się zmieniły i „brak papieru” na literaturę piękną niepostrzeżenie został zastąpiony takim jej zalewem, że trudno się połapać, gdzie szukać tego, co byśmy chcieli czytać, czy oglądać. Okazuje się, że komuchy są znowu górą!

Poprawność polityczna doprowadzona do absurdu, wydała zatrute owoce w postaci literatury tak zakłamanej, że stalinowscy aparatczycy by się jej nie powstydzili. Przy okazji okazało się, że Zachód, który nie uodpornił się na prymitywną propagandę, uległ jej najbardziej. Za komuny w Polsce każdy angielski, amerykański, czy francuski film w kinie był wydarzeniem, bo pokazywał jakąś odrobinę prawdy o ludzkich losach, czego „demoludy” były pozbawione. I oto historia się odwróciła. Z obfitości zachodnich seriali nie da się wybrać niczego do oglądania. Postacie są tak zakłamane i niekonsekwentne w postępowaniu, że trudno to znieść. Wszystko na jedno kopyto. Można podejrzewać, że są pewne próby stworzenia czegoś ambitniejszego, ale tłumione są zapewne w zarodku. Najnowszą wiodącą produkcję telewizyjną „białego człowieka” można by zakwalifikować pod wspólnym tytułem: Jak hartowała się wazelina.

Dlatego potrzebna nam dobra zmiana w kulturze, w promowaniu naprawdę dobrej literatury, która mogłaby być kanwą dla ciekawych i wartościowych seriali.

Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła ogłosić konkurs na utwory beletrystyczne, ale zanim to nastąpi, ostrzcie pióra przyszli laureaci. Proponuję, żebyście na początek udostępnili swoje utwory 10-ciu życzliwym wam osobom i wysłuchali ich opinii, to bardzo skuteczna metoda uniknięcia niepotrzebnych błędów.   
/.../

Copyright © 2017. All Rights Reserved.