Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Twarze islamu

Ukrywanie się, strach i zmuszanie do islamu. Codzienność egipskich chrześcijan
Życie Mahera Ahmada El-Mo’otahssema Bellaha El-Gohary'ego to prawdziwy koszmar. On i jego córka nie mogą opuszczać domu w Kairze. Zakupy robią im współwyznawcy-chrześcijanie. Mężczyzna trzydzieści sześć lat temu przestał być muzułmaninem i został wyznawcą Chrystusa. Egipcjanin poznał Syna Bożego dzięki koledze z pokoju w akademii policyjnej. Prześladowany przez muzułmańskich współstudentów kopt opowiedział mu o Bogu i o prześladowaniach, jakie dotykają chrześcijan w Egipcie. Dał mu także Pismo Święte. - Najważniejsze prawo, o którym mówi Jezus, dotyczy kochania Boga „całym sercem, duszą i umysłem”. Podstawą chrześcijaństwa jest miłość i wybaczenie, podczas gdy islam opiera się na zemście, walce i wojnie – mówi konwertyta.

Prześladowania zaczęły się od razu po przejściu na chrześcijaństwo. Ojciec El-Gohary-ego, wysoko postawiony policjant, polecił przełożonemu swego syna ze szkoły, by uczynił z jego życia „piekło”. Mężczyzna był więc zmuszany do wcześniejszego niż inni kadeci wstawania, biegania po schodach w górę i w dół i mycia szczoteczką do zębów toalet. To, a także przeświadczenie, iż policja jest odpowiedzialna za prześladowanie chrześcijan w Egipcie, skłoniło go do bezskutecznych prób opuszczenia szkoły.

Z kolei w domu rodzina zatrudniła muzułmańskiego kaznodzieję, by przywrócił go do islamu. Nauczanie polegało na wrzeszczeniu na apostatę i pisaniu na jego ramionach wersów z Koranu. Reedukacja skończyła się przypalaniem El-Gohary'ego rozżarzonym prętem. Tego typu reedukacja nie mogła oczywiście przynieść zamierzonych skutków.

Od mężczyzny odeszła także muzułmańska żona, która myślała, że uda jej się go „nawrócić” z powrotem na islam. El-Gohary ożenił się powtórnie, także z muzułmanką, która przeszła na chrześcijaństwo. Teraz mieszka w USA i oczekuje na męża i córkę, którzy mają problemy z uzyskaniem pozwolenia na wyjazd z kraju.

Ich życie stało się bowiem nie do zniesienia. Pod oknem domu leżą kamienie, którymi muzułmanie obrzucają budynek. - Nasze życie jest skrajnie trudne. Nie możemy chodzić do jednego kościoła dwa razy z rzędu, gdyż ludzie będą wiedzieć, że to nasz kościół. Nie możemy iść dwukrotnie do tego samego supermarketu, ponieważ zostaniemy zabici – opowiada chrześcijanin. Kiedyś kurtkę jego córki ktoś oblał w sklepie żrącym kwasem.

Także jego dziecko nie rozumie całej sytuacji. Od roku nie chodzi do szkoły, w obawie przed atakami, a także porwaniem i przymusowym „nawróceniem”. W 2009 roku dziewczyna pojawiła się na pierwszych stronach gazet, ponieważ napisała list do prezydenta USA Baracka Obamy. Pytała się w nim, dlaczego w Ameryce muzułmanie mają bardzo łatwe życie, zaś w Egipcie się prześladuje chrześcijan.

Teraz jej ojciec stara się zmienić wpis w dowodzie osobistym w rubryce „religia” z „muzułmanin” na „chrześcijanin”. Dzięki temu jego córka nie będzie uznana za apostatkę. On niestety do końca życia będzie musiał się o nie obawiać, gdyż odstępcom od wiary grozi w islamie śmierć. - Na pewno nie wrócę do islamu – twierdzi.
sks/Christian Post

za: fronda.pl   * Kategoria: Świat     * piątek, 28 maja 2010 12:07 (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.