Publikacje polecane

Europa jednoczy się w walce o krzyż

Wśród krajów, które wesprą Włochy w procesie przed strasburskim Trybunałem dotyczącym umieszczania krzyży w szkołach, nie ma Polski Po raz pierwszy w historii 10 państw zjednoczyło się, aby wesprzeć kraj, wobec którego toczy się postępowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Chcą w ten sposób wspomóc Italię w walce o wolność religijną. Nie ma wśród nich Polski.

Dziesięć spośród 47 krajów zasiadających w Radzie Europy skierowało formalne zapytanie do sądu o możliwość przyłączenia się jako dodatkowy podmiot do procesu innego członka. Włochy zostały poparte przez: Armenię, Bułgarię, Cypr, Grecję, Litwę, Maltę, Monako, SanMarino, Rumunię oraz Rosję. Oprócz wymienionych jako tzw. trzecia strona, czyli podmiot posiadający status "amicus curie" (doradca sądu), do sprawy przystąpili także m.in.: Europejskie Centrum Prawa i Sprawiedliwości (ECLJ), 33 posłów Parlamentu Europejskiego, organizacja obrony praw człowieka Greek Helsinki Monitor i stowarzyszenie prawników Eurojuris.
Postępowanie dotyczy oskarżenia wniesionego w listopadzie ubiegłego roku przez muzułmankę fińskiego pochodzenia Soile Lautsi, która zaskarżyła Włochy do ETPCz za to, że w szkole, w której uczy się jej dziecko, wbrew jej prośbie nie zdjęto ze ściany krzyża. Wówczas Trybunał przyznał rację kobiecie. W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że obecność krzyży w klasach stoi w "sprzeczności z prawem rodziców do edukacji swoich dzieci zgodnie z ich przekonaniami, i prawem dzieci do wolności religijnej". Według sądu, dzieci uczące się w szkołach, gdzie na ścianach wiszą krzyże, mogą się czuć "kształcone w środowisku naznaczonym piętnem danej religii". Włochy odwołały się od tej absurdalnej decyzji.
Wszystkie wymienione wcześniej podmioty przystępujące do procesu domagają się odrzucenia zeszłorocznej decyzji ETPCz. Swoje uwagi będą mogły wnosić w formie listów, a także wypowiedzi ustnych, oraz brać udział we wszystkich posiedzeniach dotyczących tego postępowania. Najbliższe posiedzenie w sprawie Lautsi vs. Włochy odbędzie się 30 czerwca, a ostateczny wyrok spodziewany jest pod koniec roku. Dyrektor Europejskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości Gregor Puppinck napisał w oficjalnym oświadczeniu skierowanym do Strasburga, że rozpoczynająca się wkrótce sprawa jest niezwykle znaczącym precedensem w historii pracy Trybunału. Jak zauważył, zazwyczaj państwa europejskie wstrzymywały się od jakichkolwiek interwencji w pracę ETPCz lub interweniowały jedynie wtedy, kiedy sprawa dotyczyła ich samych. "Sprawa Lautsi jest unikatowa i bezprecedensowa. Dziesięć państw chce w rzeczywistości wskazać sądowi, gdzie jest granica jego jurysdykcji, gdzie kończy się jego zdolność do tworzenia nowych 'praw', działających przeciwko państwom członkowskim" - czytamy w oświadczeniu. Zaznaczył, że ta kwestia powinna doprowadzić do powrotu równowagi w orzecznictwie sądowym w prawie europejskim, w obszarze którego w ostatnim czasie strasburski Trybunał był postrzegany jako instytucja wręcz nieomylna. Jak zauważa ECLJ, rolą Trybunału jest bowiem interpretacja zapisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, nie zaś "obowiązek sekularyzacji edukacji w Europie", który sobie prawie przypisał. Kwestie, o których czytamy w oświadczeniu, regulują dokumenty zawarte między danym krajem a Stolicą Apostolską, a wyżej wymieniona konwencja w swoich zapisach zawiera pełne poszanowanie dla tego rodzaju umów. Występując wspólnie przeciwko wyrokowi, rządzący dają jasną polityczną odpowiedź na pytanie, co sądzą o takim przekraczaniu uprawnień przez Trybunał.
Zdaniem Puppincka, ogromne znaczenie ma także fakt, że to wspólne wystąpienie państw jest jednocześnie wielkim przymierzem pomiędzy katolikami a wyznawcami prawosławia w kontekście coraz bardziej pogłębiającej się sekularyzacji. W połowie państw przystępujących do procesu dominuje katolicyzm, a w połowie - prawosławie. "Kraje te jednoczą siły, aby chronić swoje religijne dziedzictwo i wolność, aby potwierdzać, że symbole chrześcijańskie mają naturalne prawo do wystawiania na widok publiczny w chrześcijańskich krajach" - zaznacza Puppinck.
Łukasz Sianożęcki

za: NDz z 4.06.10 Dzial:Świat (kn)