Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Albert Camus: „Listy do przyjaciela Niemca” (Lettres a un ami allemand, 1945).

Fragment:

Ta noc ma lekkość i ciężar zarazem. Lekka w koronach drzew nabiera ciężaru w sercach oczekujących upragnionego świtu. Myślałem o tobie. Coś jeszcze mam ci do powiedzenia: Czemu byliśmy do siebie tak podobni i czemu jesteśmy dziś wrogami; jak to się stało, że teraz wszystko między nami skończone?

Teraz wszystko powinno być dla ciebie jasne: Jesteś po stronie niesprawiedliwości, a nie ma dla mnie rzeczy bardziej nienawistnej.

Nie wierzyłeś nigdy w sens tego świata i wywiodłeś stąd, że wszystko jest siebie warte oraz że dobro i zło określać można wedle ochoty. Doszedłeś więc do wniosku, że człowiek jest niczym i że można zabić jego duszę; że w historii całkowicie wyzbytej sensu powinność jednostki sprowadza się do doświadczenia siły i do jedynej moralności, którą stanowi realizm podboju, bezkarności i pogardy.

Przystałeś na niesprawiedliwość losu, by móc ją powiększać. Z lekkim sercem przystałeś na rozpacz, gdy ja nie mogę się z nią zgodzić. Rozpacz, która była ci upojeniem, uznałeś za zasadę. Mogłeś więc zgodzić się na niszczenie dzieł człowieka i walkę przeciw niemu, by jego nędzę dopełnić ostatecznie. Ja, odrzucając nędzę i tortury świata, chcę tylko, by ludzie odnaleźli solidarność i mogli stawiać opór losowi, na który nie ma zgody. Prawdą świata jest człowiek i winniśmy dostarczać mu argumentów przeciw losowi. Tym argumentem jest on sam i jego trzeba ratować, jeśli idea życia ma być uratowana… Uśmiechasz się z pogardą, bo cóż to znaczy „uratować człowieka”? Odpowiadam: to znaczy nie kaleczyć go i dać mu szansę sprawiedliwości, którą on tylko może pojąć.

Walczę z tobą, ponieważ twoja logika jest równie zbrodnicza, jak twoje serce. Przez długi czas to właśnie stanowiło o waszej przewadze. Zabijacie łatwiej, niż my. I aż po kres czasu to samo będzie stanowić o przewadze tych, co są do was podobni. Ale też po kres czasu my – którzy nie jesteśmy do was podobni, będziemy opowiadać się za człowiekiem, aby mimo swych najgorszych błędów, został usprawiedliwiony i uniewinniony.

Ja wiem, że niebu są obojętne wasze okrutne zwycięstwa i że będzie mu obojętna wasza sprawiedliwa klęska. Za to, że wzgardziliście wiernością do człowieka, będziecie umierać… samotni.

A teraz – żegnaj. 


(tb)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.