Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Telewizja innego przekazu

W walce o prawo do obecności na platformie cyfrowej telewizji Trwam chodzi nie tylko o obecność wśród mediów elektronicznych stacji, która prezentowałaby opinie polityczne inne od pozostałych, lecz także o obecność w świecie nowoczesnego przekazu inaczej dobranych informacji. Dopiero to jest gwarancją zarówno pluralizmu, jak i demokracji. W dyskusji nad telewizją Trwam i Radiem Maryja większość komentatorów skupia się na kwestiach politycznych. Cezary Michalski, wyjaśniając w „Newsweeku”, dlaczego TV Trwam powinna, środkami prawnymi, być pozbawiona możliwości nadawania, skupił się na przekazie politycznym (przedstawionym w histerycznych barwach i w paszkwilancki sposób). Nie inaczej robią również obrońcy mediów skupionych wokół o. Tadeusza Rydzyka, którzy akcentują przede wszystkim zasługi (niewątpliwe) „Naszego Dziennika” czy Radia Maryja w walce z reżimową propagandą głównych mediów czy dochodzeniu prawdy w sprawie Smoleńska.

Odpowiedź na potrzeby

O wiele rzadziej zwraca się jednak uwagę na to, że pozbawienie TV Trwam prawa do nadawania na platformie cyfrowej zubaża nie tylko profil ideowy polskich mediów, lecz także zakres docierających do nas informacji. I chodzi tu nie tylko o politykę, ale przede wszystkim o życie społeczne i religijne.

Każdy zainteresowany życiem Kościoła ma świadomość, że najpełniejszy serwis informacyjny na ten temat znaleźć może właśnie w mediach o. Tadeusza Rydzyka. Transmisji na żywo papieskich mszy świętych nie ma już w ramówkach innych stacji telewizyjnych, i to nawet w wypadku wydarzeń, w których uczestniczą miliony. Przykładem są Światowe Dni Młodzieży w Madrycie, gdy media głównego nurtu skupiały się na protestach garstki lewaków, a niemal całkowicie ignorowały tłumy młodzieży, która przyjechała tam, aby zamanifestować swoją wiarę w Chrystusa oraz spotkać się z papieżem. Gdyby nie telewizja Trwam i Radio Maryja, które w przestrzeni elektronicznej pokazywały tamte wydarzenia, można by odnieść wrażenie, że w Madrycie, poza Benedyktem XVI, byli niemal sami jego przeciwnicy.

Informacje zamiast propagandy

Tak samo pokazywano w polskich mediach papieskie pielgrzymki do Afryki, Niemiec czy Czech. Media elektroniczne skupiały się na kontrowersjach, a nie na tym, co naprawdę dzieje się w tych krajach. Wyjątkiem, jak np. w wypadku Madrytu, były media o. Rydzyka. Dzięki nim ktoś, kto nie miał czasu, by przekopywać się przez informacje z zachodnich mediów, mógł uczestniczyć choćby duchowo w tamtych wydarzeniach. Media publiczne, a tym bardziej prywatne, są zbyt pochłonięte zmienianiem świadomości ideologicznej czy moralnej, by skupiać się na informowaniu.

Nie inaczej jest zresztą z informacjami z kraju. Gdyby śledzić wyłącznie doniesienia mediów głównego nurtu, można by mieć wrażenie, że najważniejszym polskim hierarchą jest bp Tadeusz Pieronek, a największym zakonem dominikanie. Emerytowany biskup pomocniczy Sosnowca wypowiada się na każdy niemal temat i zawsze w duchu jedynie słusznej, platformerskiej ortodoksji. Dominikanie są nieco bardziej różnorodni, ale i oni trafiają na czołówki głównie wtedy, gdy jak o. Paweł Gużyński skrytykują patriotyczny katolicyzm czy o. Rydzyka.

Prawda poza głównym nurtem

Jeśli ktoś chce zobaczyć, że poza światem katolicyzmu bardzo otwartego istnieje jakiś inny, musi skorzystać z przekazu mediów z Torunia. To z nich można się dowiedzieć, że abp Józef Michalik nie ogranicza się do ataków na masonów, ale ewangelizuje, abp Andrzej Dzięga wzywa do modlitewnej krucjaty w obronie Polski, a abp Stanisław Gądecki odważnie oskarża o zaniedbania w sprawie katastrofy smoleńskiej.

I dlatego trzeba walczyć, by taka przestrzeń informacyjna pozostała otwarta. Nie tylko dlatego, że dzięki mediom z Torunia istnieje szerszy przekaz ideowy, lecz także dlatego, że gwarantują one dostęp do części informacji i przekazów wydarzeń kościelnych, którymi media elektroniczne, choć działają w kraju katolickim, nie mają ochoty się zajmować.

za: http//niezalezna.pl/ (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.