Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje polecane

Łukasz Sianożęcki: Środki poronne dla każdego i bez recepty

Apteki w Hiszpanii będą musiały sprzedawać pigułki poronne wszystkim kobietom
  
    
Hiszpański rząd ogłosił, że apteki w całym kraju będą zobowiązane do sprzedawania pigułek wczesnoporonnych wszystkim kobietom bez recepty i bez żadnych ograniczeń wiekowych. Nowe przepisy, autorstwa minister zdrowia Trinidad Jimenez oraz minister ds. równości Bibiany Aido, zaczną obowiązywać w ciągu trzech najbliższych miesięcy. Jimenez podkreśla, że wszystkie placówki farmaceutyczne będą musiały mieć tego typu pigułki w swoim stałym asortymencie.

- Kiedy legalizacja tego specyfiku wejdzie w życie, wszystkie apteki w kraju będą zobligowane, by się w niego zaopatrzyć - mówi minister zdrowia. Stwierdza przy tym, że dysponuje opinią grupy lekarzy, którzy uważają, iż "pigułka po" (poronna) nie wywołuje "żadnych poważnych powikłań i nie oddziałuje w istotnym stopniu na zdrowie kobiety". Dlatego, jak dodaje, aby otrzymać ten specyfik w aptece, nie będzie potrzebna recepta. Jednocześnie minister ostrzega, że wysokie kary będą nakładane na tych aptekarzy, którzy ze względu na swoją wiarę i przekonania będą odmawiali sprzedaży pigułek. Decyzja rządu spotkała się ze zrozumiałym sprzeciwem dużej części środowisk lekarskich oraz działaczy pro-life. Doktor Gador Joya, rzecznik organizacji Right to Life, podkreśla, że tzw. pigułki po są w rzeczywistości niczym innym jak farmakologiczną aborcją. - Zarządzenie prawne przedstawione przez rząd zakłada wprowadzenie wolnej aborcji. Musi ono także brać pod uwagę, że dziewczynki będą mogły poddać się aborcji, korzystając z tej metody, przy całkowitej niewiedzy rodziców. To jest nie tylko naruszenie podstawowych zasad moralnych, ale także medycznych - dodaje Joya. Wydaje się jednak, że do pani minister nie przemawiają ani argumenty z dziedziny medycyny, ani tym bardziej moralności. Jimenez jednoznacznie zaprzecza, iż podanie środka poronnego wywołuje aborcję, dodając, że nie otrzymała żadnych zastrzeżeń w tej kwestii od... farmaceutów. Przy tym dodaje, iż opiera się na definicji, według której ludzkie życie zaczyna się dopiero po zagnieżdżeniu embrionu w macicy, nie zaś w momencie połączenia komórki jajowej z plemnikiem. Przeciwko rządowemu zarządzeniu zaprotestowała Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Lekarzy Katolików. - Niepojęte jest to, że cywilizowany kraj chce rozdawać środki o tak silnych skutkach ubocznych, bez jakiejkolwiek medycznej kontroli - uważa przewodniczący federacji José-Maria Simon. - Jest to kolejne nadużycie systemu wobec profesji lekarskiej i szacunku dla życia oraz wykształcenia naszych dzieci - dodaje. Także przedstawiciele opozycji w Hiszpanii krytykują pomysł rządu. Ana Pastor z opozycyjnej Partido Popular nazywa je "prawdziwym absurdem". Pomimo ewidentnych kłamstw rządu, iż "pigułka po" nie jest środkiem wczesnoporonnym, jej pełna dostępność stanowi jedynie element rządowego planu wprowadzenia aborcji na życzenie w pierwszym trymestrze ciąży. Zdaniem Jimenez, takie zapisy pozwolą zmniejszyć liczbę "niepożądanych ciąż" zwłaszcza wśród nastolatek, co rzekomo miało zostać potwierdzone w innych krajach Europy. W tym miejscu minister po raz kolejny została przyłapana na kłamstwie, gdyż w Wielkiej Brytanii, gdzie dostępność antykoncepcji jest bardzo duża, a prawo aborcyjne równie szerokie, odsetek "niechcianych ciąż" dramatycznie rośnie. Jednocześnie rząd zdaje się nie przejmować, iż Hiszpania ma jeden z najniższych przyrostów naturalnych spośród wszystkich krajów Europy. A gdyby nie ludność napływowa z Afryki, społeczeństwo Półwyspu Iberyjskiego byłoby społeczeństwem wymierającym.



za: NDz 18.5.09 (kn)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.