Publikacje polecane

Obama w ONZ: Prawo do aborcji dla każdego

Na Międzynarodowej Konferencji na rzecz Ludności i Rozwoju, która odbyła się w  Kairze w 1994 r. zdecydowano , że aborcja nie będzie częścią planowania rodziny.

Amerykański rząd dąży do przedefiniowania terminu "zdrowie reprodukcyjne" i upowszechnienia aborcji na calym świecie.

Administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych chce przeforsować w agendach ONZ program upowszechnienia aborcji na całym świecie. W trakcie najbliższego spotkania ministrów poszczególnych państw w Genewie, przedstawiciele USA mają zaprezentować projekt deklaracji, która wzywa do „powszechnego dostępu do usług w zakresie zdrowia seksualnego, reprodukcyjnego oraz planowania rodziny".

Barack Obama chce, aby w ramach dostępu do usług w kwestii "zdrowia reprodukcyjnego" włączona została także aborcja. - Planowanie rodziny jest istotną częścią zdrowia kobiet, a zdrowie reprodukcyjne obejmuje dostęp do aborcji, która ,jak sądzę, powinna być bezpieczna, legalna i rzadka - powiedziała w podkomisji Izby Reprezentantów sekretarz stanu- Hilary Clinton. Podważyła tym samym postanowienia wypracowane na Międzynarodowej Konferencji na rzecz Ludności i Rozwój, która odbyła się w  Kairze w 1994 r. Zdecydowano wówczas, że aborcja nie będzie częścią planowania rodziny.

Amerykański rząd dąży do przedefiniowania terminu "zdrowie reprodukcyjne". Demokraci chcą, aby na najbliższym spotkaniu ONZ w Genewie wprowadzono powszechny dostęp do aborcji na całym świecie w ramach dostępu do "zdrowia reprodukcyjnego". Wcześniej kwestie specjalnego słownictwa poróżniły państwa europejskie. Malta, Polska i Irlandia nie podpisały  dokumentów, próbujących narzucić poszczególnym krajom obowiązek ułatwienia dostępu do usług w zakresie "zdrowia reprodukcyjnego". ONZ jako całość organizacji nigdy nie zgodziła się na przyjęcie dokumentów, w których znajdowały się wyrażenia mówiące o powszechnym "dostępie do usług w zakresie praw seksualnych i reprodukcyjnych", chociaż kilkakrotnie podejmowano ten temat.

Propozycje zmian językowych oprócz USA popierają również Belgia, Holandia, Szwajcaria, Szwecja, Dania, Finlandia, Francja, Estonia i Wielka Brytania. Natomiast kraje rozwijające się, zrzeszone w grupie G-77, nie zdecydowały jeszcze czy poprą włączenie do planowanej na ten rok deklaracji ONZ paragrafu dotyczącego kwestii "zdrowia seksualnego" i "reprodukcyjnego"  Deklaracja ma być podpisana przez ministrów poszczególnych państw pod koniec przyszłego tygodnia. Takie działania rządu spotkały się ze zdecydowanym protestem amerykańskich działaczy broniących życia.

Nie są to jedyne zarzuty stawiane prezydentowi USA w kwestii działań przeciwko życiu. Administracja przyjęła "bardziej liberalny" końcowy projekt zmian prawnych - według jego postanowień, badania na komórkach macierzystych już pobranych, będą finansowane z publicznych pieniędzy. Projekt przyjęto po krytyce i protestach zgłaszanych przez naukowców do prezydenckiej administracji w kwietniu. Obawiali się oni, że finansowanie badań na komórkach macierzystych dotyczyć będzie tylko tych komórek, które zostaną pobrane dopiero po wejściu w życie nowych przepisów.


MM/Lifesitenews.com/C-FAM.org

za: Fronda.pl     * Kategoria: Aborcja * wtorek, 7 lipca 2009 12:46