Wydarzenia

Parlament Europejski chce zabijania dzieci

Izba przyjęła rezolucję, popierającą m.in. łatwy dostęp do antykoncepcji i prawo do zabójstw nienarodzonych. Większość polskich europosłów była przeciw. - Kobiety muszą mieć kontrolę nad swoimi prawami seksualnymi i rozrodczymi, szczególnie dzięki zapewnieniu łatwego dostępu do środków antykoncepcyjnych i możliwości aborcji. Kobiety muszą mieć dostęp do nieodpłatnych konsultacji w sprawie aborcji – można przeczytać w jednym z artykułów rezolucji o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn. Za przyjęciem uchwały głosowało 381 europosłów (głównie socjaldemokraci, liberałowie, zieloni i komuniści), przeciwko było 253 (głównie chadecy, konserwatyści i część eurosceptyków). 31 deputowanych wstrzymało się od głosu.

Spośród polskich europosłów dokument poparli jedynie przedstawiciele Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Politycy wybrani z list Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Prawa i Sprawiedliwości głosowali przeciwko. - Autorzy tej rezolucji chcą uczynić z aborcji prawo człowieka, na co absolutnie nie ma naszej zgody – mówi portalowi Fronda.pl europoseł PO Paweł Zalewski.

W podobnym tonie wypowiada się polityk PiS, Konrad Szymański. - Ta rezolucja w oczywisty sposób narusza kompetencje państw członkowskich, o czym wszyscy, łącznie z autorami dokumentu, doskonale wiedzą. Nikt nie dał UE prawa do decydowania w kwestiach takich, jak aborcja – tłumaczy w rozmowie z portalem Fronda.pl. - Jednak nie to jest najważniejsze. Najbardziej szokujące jest to, że europosłowie uznali sprawę życia i śmierci za coś w rodzaju „krzywizny banana”, za usługę, która podlega prawom takim samym, jak każda inna – dodaje europoseł.

Choć rezolucja nie będzie miała żadnego znaczenia prawnego, da, zdaniem Szymańskiego, oręż propagandowy zwolennikom zabijania dzieci. Paweł Zalewski twierdzi, iż odchodzenie od charakteru wspólnotowego UE, szkodliwe w takich kwestiach jak polityka spójności, solidarność, czy polityka zagraniczna, znaczyć będzie w przyszłości także zaprzestanie prób narzucania państwom członkowskich rozwiązań w zakresie ochrony życia. Innego zdania jest europoseł PiS. Uważa on, że właśnie w tym zakresie ujednalicanie prawa będzie się pogłębiać – na niekorzyść dla dzieci.


sks

za: fronda.pl     * Kategoria: Świat     * środa, 10 lutego 2010 19:18