Wydarzenia

Chrystus wyszydzany w elementarzu

Chrystus trzymający w jednej ręce piwo, w drugiej papierosa - taki bluźnierczy wizerunek znajdują indyjskie dzieci ze szkół podstawowych w swoich elementarzach. Pod obrazkiem znalazł się podpis "idol". Zdecydowane protesty chrześcijan zaowocowały wycofaniem książki ze sprzedaży, ale też naraziły ich na silną falę ataków. Płoną świątynie chrześcijańskie. W indyjskim stanie Meghalaya, w którym blisko 70 proc. ludności stanowią chrześcijanie, setki osób publicznie wyraża oburzenie z powodu publikacji wyszydzającej Chrystusa i Jego wyznawców.
Elementarz wprowadziło na rynek wydawnictwo Skyline Publications. - Jesteśmy głęboko wstrząśnięci obojętnością wydawcy. Jak można okazywać tak całkowity brak szacunku dla religii? - podkreśla ks. abp Dominic Jala z diecezji Shillong w północno-wschodnich Indiach. - Wystarczy pomyśleć, jak może to wpłynąć na rozwój uczniów w tym wieku - dodaje.
Dzieci, które mają nauczyć się pisania litery "i", pod hasłem "idol" znajdują sprofanowany wizerunek Pana Jezusa - z piwem i papierosem. Kiedy zauważyły to pracujące w szkole zakonnice ze Zgromadzenia Matki Bożej w mieście Shillong, natychmiast poinformowały władze o tym skandalu.
Kościół katolicki w Indiach zakazał korzystania w swoich placówkach edukacyjnych nie tylko z haniebnego elementarza, ale także ze wszystkich książek wydawnictwa z New Delhi.
- Zwróciliśmy się do katolickich szkół w Indiach o wycofanie książek i wezwaliśmy do bojkotu wszystkich pozycji Skyline Publications. Zamieszczenie takiego obrazka jest czymś niedopuszczalnym i gwałci wszelkie zasady szacunku i dialogu - podkreślił o. Babu Joseph, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Indii. - Jezus Chrystus jest w centrum wiary chrześcijańskiej i życia chrześcijańskiego. Próba wyszydzenia Jego wizerunku jest wykroczeniem i stoi w sprzeczności z duchem tolerancji religijnej w Indiach - dodał o. Joseph cytowany przez agencję Fides.
Do protestu katolików przyłączyli się także lokalny rząd oraz protestanci. Domagają się od wydawcy przeprosin i wycofania całego nakładu. Ampareen Lyngdoh, minister edukacji w stanie Meghalaya, zadeklarował pilne podjęcie kroków prawnych wobec wydawcy. - Podręcznik miał uczyć dzieci patrzenia na Chrystusa z czcią, a zamiast tego szokuje - podkreślił Lyngdoh.
Władze stanowe zdecydowały już o konfiskacie podręczników, które trafiły do szkół prywatnych w stolicy stanu Meghalaya. Śledztwo w tej sprawie wszczęła policja, gdyż na Skyline Publications ciąży zarzut obrazy uczuć religijnych. W efekcie samo wydawnictwo zapewniło, że wycofuje podręcznik ze sprzedaży.

Chrześcijanie na celowniku

Na tym jednak sprawa się nie kończy. Niektóre indyjskie media zaangażowały się w rozpowszechnianie sprofanowanego wizerunku Chrystusa, a w ślad za tym nasiliły się protesty chrześcijan. W stanie Pendżab w północno-zachodnich Indiach, gdzie w ostatnich miesiącach dochodziło do krwawych ataków na katolików, na ulicach miasta Jalandhar pokazywany był obraz powiększony do rozmiarów plakatu. Natychmiast pojawiły się apele do władz, by nakazały jego usunięcie. Do starć doszło w mieście Batala w dystrykcie Gurdaspur, kiedy kilku młodych chrześcijan usiłowało usunąć te same plakaty porozklejane na zdominowanym przez hinduskich kupców rynku. Chrześcijanie zostali zaatakowani przez grupę hinduskich ekstremistów, którzy z zapałem godnym lepszej sprawy usiłowali nie dopuścić do zdjęcia plakatów. W ciągu kilku godzin zamieszki ogarnęły całe miasto. Liderzy ruchów ekstremistycznych "Bajrang Dal" i "Shiv Sena" wyszli uzbrojeni na ulice, podżegając do przemocy przeciwko chrześcijanom. W wyniku ataków podpalono dwa kościoły protestanckie, pracujący w nich pastorzy zostali pobici, a ich domy splądrowano. Według serwisu Asia News, podpalono także najstarszy i najbardziej znany w mieście budynek należący do wspólnoty chrześcijańskiej - zbór Armii Zbawienia. Dokonały tego hinduistyczne bojówki, które krążyły po ulicach i demolowały również sklepy stanowiące własność chrześcijan. Władze Pendżabu, obawiając się powtórki z masakry w stanie Orisa, wprowadziły godzinę policyjną i nakazują chrześcijanom - dla ich bezpieczeństwa - pozostanie w domach. Jednak sytuacja się zaognia - zwłaszcza po tym, jak policja aresztowała kilku chrześcijan, oskarżając właśnie ich o "udział w zamieszkach". Natomiast żadnych konsekwencji nie wyciągnięto do tej pory wobec hinduskich ekstremistów nawołujących do przemocy.
Indie od września 2008 r. są areną bestialskich prześladowań chrześcijan. Zginęły już setki wyznawców Chrystusa, a tysiące innych - w obawie przed kolejnymi atakami - zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów.
Marta Ziarnik
za: NDz 24.2.10 Dzial: Świat (kn)