Wydarzenia

Media mają służyć

 

Media mają służyć

O unikanie relatywizmu etycznego, trywializowania ludzkiego życia, odzierania go z godności i duchowych wartości, a także o unikanie promocji tego, co stanowi ciemną stronę natury ludzkiej, pogoni za sensacją, za "newsem", nie zważając na ludzkie łzy, ból, rozpacz, zaapelował do mediów ks. abp Sławoj Leszek Głódź, przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski. W wydanym wczoraj okolicznościowym słowie z okazji obchodzonego w najbliższą niedzielę w Polsce 42. Światowego Dnia Środków Społecznego Przekazu metropolita gdański przypomniał za Ojcem Świętym Benedyktem XVI, że media powinny służyć prawdzie, dobru, pięknu, duchowemu wzrostowi człowieka, a także autentycznej komunikacji międzyludzkiej.

Ksiądz arcybiskup zwrócił uwagę, że obchodzony co roku w Polsce w 3. niedzielę września Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu ma być dla pracowników mediów, szczególnie tych katolickich, swoistym przystankiem na drodze codziennej pracy, dniem refleksji nad etycznym wymiarem środków przekazu, ich powinnościami i zadaniami, a także nad kluczowym zagadnieniem prawdy, dobra i sprawiedliwości. Metropolita gdański przypomniał, że obchodom dnia mediów co roku towarzyszy okolicznościowe papieskie orędzie. W tym roku Benedykt XVI zatytułował je "Media na rozdrożu między gwiazdorstwem a służbą". Ksiądz biskup zwrócił uwagę, że patrząc na to rozdroże spojrzeniem uczniów Chrystusa, mamy pewność, iż jedna z dróg, którymi podążają współczesne media, stanowi drogę donikąd. "To droga mediów w służbie egoizmu, komercji, ideologii o różnym obliczu podporządkowujących sobie człowieka" - wskazał przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego przekazu KEP. Zwrócił też uwagę, że z tego rozdroża prowadzi też inna droga - ta ku horyzontom nadziei. Media mogą i potrafią być narzędziami w służbie świata bardziej sprawiedliwego i solidarnego. "Mają służyć prawdzie, dobru, pięknu, duchowemu wzrostowi człowieka, także autentycznej komunikacji międzyludzkiej wspartej o wartości etyczne i religijne. Możliwości mediów katolickich i świeckich, publicznych (narodowych) i prywatnych oddziałują na rzeczywistość, kreują zachowania i postawy" - napisał ks. abp Głódź.

Odnosząc się wprost do polskich mediów, podkreślił, że je również dotykają dylematy typowe dla mediów w innych krajach. "Ci, którzy polskimi mediami dysponują, którzy tworzą ich kształt, którzy z nich żyją, powinni pamiętać, że to dzięki długiej, zwycięskiej drodze ku wolności mogą istnieć. Niech więc nie sprzeniewierzają się wartościom, dzięki którym ta wolność do nas przyszła. Niech nie zapominają i o trudzie zrywania kagańca cenzury, i o upartej walce o wolność słowa. Takiego słowa, które służy prawdzie, a nie takiego, które kpi z tego, co święte, co polskie, co ważne - dla większości obywateli" - apeluje metropolita gdański.

Ksiądz arcybiskup z uznaniem pisze o rozwoju katolickich mediów. Jak zauważa, "wbrew niechęci, a czasem agresji laickich i liberalnych środowisk", stanowią one trwały element rzeczywistości medialnej. Wyraża wdzięczność za wszelkie dobro, jakie dzieje się w sferze medialnej, za wszystko to, co służy m.in. umocnieniu rodziny, wartości życia, ideałom etycznym, odpowiedzialnej debacie o Polsce, wartościom religijnym, duchowym, kulturalnym. "Słowem temu wszystkiemu, co służy budowaniu polskiej wspólnoty, pamięci, tożsamości i harmonii społecznej" - napisał ksiądz arcybiskup.

Jednocześnie zauważa drugi biegun świata polskich mediów, który budzi niepokój. "Napawa niepokojem negatywny katalog, a mianowicie: zawłaszczanie i instrumentalizowanie mediów przez świat polityki, postępująca komercjalizacja wpływająca na jakość oferty programowej, usuwanie z przestrzeni medialnej - niekiedy niegodziwymi środkami - rywali, dyktat źle pojmowanych wskaźników oglądalności i słyszalności, które spychają w cień programy wartościowe, o dużym ładunku informacyjnym i formacyjnym. Wiele z tego, co nam oferują media - szczególnie komercyjne - rozmija się z tym, czym żyje wielka część naszego narodu, z jego zasadami moralnymi, etycznymi, także z wartościami, które współtworzą naszą polską tożsamość i harmonię życia społecznego" - zauważa ksiądz arcybiskup.

KJA

Za: Nasz Dziennik, 19 września 2008 r.

Ksiądz arcybiskup zwrócił uwagę, że obchodzony co roku w Polsce w 3. niedzielę września Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu ma być dla pracowników mediów, szczególnie tych katolickich, swoistym przystankiem na drodze codziennej pracy, dniem refleksji nad etycznym wymiarem środków przekazu, ich powinnościami i zadaniami, a także nad kluczowym zagadnieniem prawdy, dobra i sprawiedliwości. Metropolita gdański przypomniał, że obchodom dnia mediów co roku towarzyszy okolicznościowe papieskie orędzie. W tym roku Benedykt XVI zatytułował je "Media na rozdrożu między gwiazdorstwem a służbą". Ksiądz biskup zwrócił uwagę, że patrząc na to rozdroże spojrzeniem uczniów Chrystusa, mamy pewność, iż jedna z dróg, którymi podążają współczesne media, stanowi drogę donikąd. "To droga mediów w służbie egoizmu, komercji, ideologii o różnym obliczu podporządkowujących sobie człowieka" - wskazał przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego przekazu KEP. Zwrócił też uwagę, że z tego rozdroża prowadzi też inna droga - ta ku horyzontom nadziei. Media mogą i potrafią być narzędziami w służbie świata bardziej sprawiedliwego i solidarnego. "Mają służyć prawdzie, dobru, pięknu, duchowemu wzrostowi człowieka, także autentycznej komunikacji międzyludzkiej wspartej o wartości etyczne i religijne. Możliwości mediów katolickich i świeckich, publicznych (narodowych) i prywatnych oddziałują na rzeczywistość, kreują zachowania i postawy" - napisał ks. abp Głódź.

Odnosząc się wprost do polskich mediów, podkreślił, że je również dotykają dylematy typowe dla mediów w innych krajach. "Ci, którzy polskimi mediami dysponują, którzy tworzą ich kształt, którzy z nich żyją, powinni pamiętać, że to dzięki długiej, zwycięskiej drodze ku wolności mogą istnieć. Niech więc nie sprzeniewierzają się wartościom, dzięki którym ta wolność do nas przyszła. Niech nie zapominają i o trudzie zrywania kagańca cenzury, i o upartej walce o wolność słowa. Takiego słowa, które służy prawdzie, a nie takiego, które kpi z tego, co święte, co polskie, co ważne - dla większości obywateli" - apeluje metropolita gdański.

Ksiądz arcybiskup z uznaniem pisze o rozwoju katolickich mediów. Jak zauważa, "wbrew niechęci, a czasem agresji laickich i liberalnych środowisk", stanowią one trwały element rzeczywistości medialnej. Wyraża wdzięczność za wszelkie dobro, jakie dzieje się w sferze medialnej, za wszystko to, co służy m.in. umocnieniu rodziny, wartości życia, ideałom etycznym, odpowiedzialnej debacie o Polsce, wartościom religijnym, duchowym, kulturalnym. "Słowem temu wszystkiemu, co służy budowaniu polskiej wspólnoty, pamięci, tożsamości i harmonii społecznej" - napisał ksiądz arcybiskup.

Jednocześnie zauważa drugi biegun świata polskich mediów, który budzi niepokój. "Napawa niepokojem negatywny katalog, a mianowicie: zawłaszczanie i instrumentalizowanie mediów przez świat polityki, postępująca komercjalizacja wpływająca na jakość oferty programowej, usuwanie z przestrzeni medialnej - niekiedy niegodziwymi środkami - rywali, dyktat źle pojmowanych wskaźników oglądalności i słyszalności, które spychają w cień programy wartościowe, o dużym ładunku informacyjnym i formacyjnym. Wiele z tego, co nam oferują media - szczególnie komercyjne - rozmija się z tym, czym żyje wielka część naszego narodu, z jego zasadami moralnymi, etycznymi, także z wartościami, które współtworzą naszą polską tożsamość i harmonię życia społecznego" - zauważa ksiądz arcybiskup.

KJA

Za: Nasz Dziennik, 19 września 2008 r.