Wydarzenia

Kły ateizmu- stąd do...

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu inicjuje bezprecedensową kampanię ateistyczną. Wieszanie krzyży w klasach to naruszenie prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz naruszenie wolności religijnej uczniów - orzekli wczoraj sędziowie Trybunału.

To efekt skargi, którą na obecność krzyża w szkole w imię świeckiego charakteru państwa złożyła Soile Lautsi Albertin, obywatelka włoska pochodzenia fińskiego. Włochy mają zapłacić kobiecie odszkodowanie 5 tys. euro za "straty moralne". Rząd w Rzymie zapowiedział odwołanie od wyroku.

- Katolik nie może pogodzić się z taką sytuacją, najpierw trzeba słuchać Boga, a nie ludzi - komentuje ten bulwersujący wyrok w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. - To są tendencje liberalne, które już funkcjonują, więc nie należy tego lekceważyć. Nie jesteśmy zaskoczeni, ale nigdy na to nie będzie przyzwolenia ze strony Kościoła i ludzi wierzących - podkreśla. Zakaz wieszania krzyży na ścianie szkolnej klasy wydaje się kolejną próbą wyrwania Boga z serca. - Jest to także igranie z obojętnością części ludzi należących do Kościoła katolickiego, chrześcijanami. W innych religiach byłoby to niemożliwe - zauważa metropolita gdański.
Walka Włoszki pochodzącej z Finlandii z krzyżem rozpoczęła się w 2002 roku. Wówczas to wystąpiła ona do kierownictwa szkoły w Abano Terme (do której uczęszczało dwoje jej dzieci) o usunięcie z klasy krzyża. W 2004 roku Trybunał Konstytucyjny nie przyznał jej racji. Podobnego zdania był w 2006 roku Naczelny Sąd Administracyjny. Wczoraj Trybunał w Strasburgu poparł jej walkę z krzyżem. Włoski rząd zapowiedział odwołanie się od tego orzeczenia.
- Jeśli cywilizacja liberalna zatacza takie szerokie kręgi i prowadzi działania, które znamy z czasów prześladowań chrześcijan, to jest to bardzo niepokojąca tendencja - podkreśla w rozmowie z nami Konrad Szymański, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego. Zwraca on uwagę, że gdybyśmy zaakceptowali taką wykładnię wolności, jaką zaproponowali sędziowie ETPCz, musielibyśmy ukrywać wiarę. Wyrok nasuwa skojarzenia z okresem otwartego prześladowania Kościoła w czasach, w których w połowie Europy rządzili komuniści.
Jest to wyrok, który godzi w najbardziej elementarne prawa człowieka wpisane w ludzką naturę, tak o orzeczeniu Trybunału mówi ks. bp Edward Frankowski z Sandomierza i przypomina, że krzyż jest znakiem nie tylko Kościoła katolickiego, ale symbolem najszlachetniejszych i najpiękniejszych wartości, na jakich trzeba budować życie. Lekceważąc krzyż, opowiadamy się przeciwko tym wartościom, których jest on znakiem.
Orzeczenie Trybunału wywołało ostre protesty włoskich polityków i przedstawicieli Kościoła. Jak podała Katolicka Agencja Informacyjna, oburzenie orzeczeniem Trybunału w Strasburgu wyraził m.in. wiceprzewodniczący Izby Deputowanych i były minister spraw europejskich Rocco Buttiglione. Nazwał je "aberracją" zasługującą na odrzucenie. - Kto przybywa do nas, musi zrozumieć i zaakceptować naszą kulturę i naszą historię - powiedział. Z kolei włoska minister oświaty przypomniała, że krzyż jest "symbolem tradycji" narodowej.
Rozgoryczenie i zaniepokojenie orzeczeniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie usunięcia ze szkół krzyży wyraził Episkopat włoski. Księża biskupi przyjęli je jako "stronnicze" i "ideologiczne". W specjalnej nocie Włoskiej Konferencji Biskupiej jest mowa o tym, że "istnieje zagrożenie odseparowania w sposób nienaturalny tożsamości narodowej od jej źródeł duchowych i kulturowych". Sprawę tę skomentował odpowiadający w Episkopacie Włoch za dialog ekumeniczny i międzyreligijny ks. bp Vincenzo Paglia. - Ufam, że nikt nie będzie nakazywał niszczenia symboli religijnych na naszych placach, ulicach czy skrzyżowaniach, ponieważ rzekomo miałyby one obrażać czyjąś wolność religijną - stwierdził w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego.
Natomiast satysfakcji z wyroku nie krył przywódca partii komunistycznej Paolo Ferrero, który uznał wyrok europejskich sędziów za "słuszny" sygnał, że "państwo świeckie powinno szanować różne religie i nie identyfikować się z żadną z nich".
Małgorzata Bochenek
za: Nasz Dziennika z 4.11.09 Dział Wiara Ojców