Ilu ich jeszcze jest?

„»Dlaczego niszczycie groby porządnych obywateli? Po co wydobywać spod spodu jakichś bandytów? Przecież ci wyklęci mordowali niewinnych ludzi« – tak pewien starszy pan próbował zagaić ze mną rozmowę na Łączce , gdzie trwają ekshumacje żołnierzy i działaczy antysowieckiego oporu” – to początek tekstu Tadeusza Płużańskiego, który ukazał się na portalu SE.pl. Czytając tekst Tadeusza, nagle uświadomiłem sobie, że przecież ja właśnie takich ludzi jak ten cytowany starszy człowiek oglądam na ekranie swojego telewizora. Na którymś programie pokazywano marsz KOD, który właśnie szedł ulicami bohaterskiej Warszawy. I kogo widzę? Właśnie takich starszych panów i panie, którzy powolutku przemieszczali się za swoim guru Adamem Michnikiem. Powiedzą Państwo, że to masochizm w czystej postaci, jednak niezupełnie. Warto przyjrzeć się tym ludziom, spojrzeć im w twarze i pomodlić się nad ich losem. I warto zastanowić się, jak to się dzieje, że w ich starczych oczach nie widać refleksji nad swoim życiem, nie widać twarzy ich ofiar, na które donosili, które poniżali, a przecież niektórym z nich przed oczyma powinny pojawić się twarze umęczonych patriotów, których bili i zabijali.

Ryszard Kapuściński

za:niezalezna.pl/86709-ilu-ich-jeszcze-jest