Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Temida Stankiewicz-Podhorecka: Poetycko i na pointach

"Dama kameliowa", balet Johna Neumeiera wg Aleksandra Dumas (syna) w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
 
«Taniec na pointach, kostiumy z epoki, narracja fabularna, temat opowiedziany zgodnie z regułami gatunku dramatycznego, słowem, pełnospektaklowy balet - to dziś odbieram jako rodzaj odwagi choreografa.
Tradycyjny, klasyczny balet nie jest w modzie. Lewicowe, postmodernistyczne nurty (w sztuce, teatrze, balecie i w ogóle w kulturze), jak na przykład dekonstruktywizm, dokonały ogromnych zniszczeń. Piękno zastąpiła brzydota, harmonię dysharmonia, uporządkowany ciąg zdarzeń chaos, narrację fabularną tzw. rwane fragmenty itd., itd. Mamy więc do czynienia z degeneracją sztuki. A to z kolei ma wpływ na destrukcję wartości i pseudoestetykę sztuki. Obserwujemy dziś na scenach zalew brzydoty, którą - o zgrozo - tzw. artyści nobilitowali do rangi wyrazu artystycznego. Aby przerwać funkcjonowanie tej "chorej", sztucznie wykreowanej estetyki, potrzeba odważnych i mądrych artystów. Prawdziwych artystów.

Najnowsza premiera baletowa "Damy kameliowej" w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej jest właśnie przykładem przywracania sztuce, w tym przypadku sztuce baletu, jej należnego miejsca. Wysokiego miejsca w hierarchii sztuki tańca. Balet Johna Neumeiera według powieści Aleksandra Dumasa (syna), z muzyką Fryderyka Chopina, dowodzi, iż wymyślone i sformułowane dawno temu podstawy klasycznego baletu nie starzeją się. Zmienia się technika tańca, szczegóły układów choreograficznych w zależności od wizji artystycznej choreografa, ale fundament pozostaje niezmienny. I właśnie bazowanie na owym fundamencie dziś, kiedy większość artystów różnych dziedzin sztuki, w tym i baletu, uległa jakiemuś postmodernistycznemu "zaczadzeniu", nazywam odwagą w pracy artystycznej choreografa.
"Dama kameliowa", znanego i cenionego w świecie amerykańskiego choreografa Johna Neumeiera, jest spektaklem potwierdzającym słowa artysty wielokrotnie wypowiadane w wywiadach prasowych: "Mój język i rodzaj ruchu wyrasta z baletowej tradycji, źródło mojego myślenia choreograficznego tkwi w klasyce". I właśnie połączenie klasycznego języka baletu ze współczesnym wyrazem przeżyć duchowo-emocjonalnych głównych bohaterów dało niezwykle interesujący efekt artystyczny.

Całość oparta na muzyce Fryderyka Chopina (m.in. Koncert f-moll, Fantazja A-dur na tematy polskie, Wielki polonez Es-dur, Preludia) granej na żywo przez Orkiestrę Opery Narodowej pod dyrekcją Grzegorza Nowaka, z udziałem wybitnego pianisty Krzysztofa Jabłońskiego (drugi pianista, Marek Bracha, gra na scenie włączony w akcję), jest już samo w sobie dziełem znakomitym. Neumeier doskonale połączył język ruchu, gestu z muzyką Chopina. W układzie choreograficznym tętni poezja, tak jak i w muzyce Chopina, a także w znakomitym wykonaniu Yuki Ebihary partii Małgorzaty Gautier oraz Patryka Walczaka jako Armanda. Zaprezentowali oni nie tylko świetny warsztat baletowy, ale i talent aktorski oraz wysublimowaną osobowość artystyczną, gdzie każdy gest, mimika, ruch odzwierciedla ich stan ducha i emocji. A nie jest to łatwe zadanie, wszak głębokie przeżycia wewnętrzne, wzajemna fascynacja, uczucia, ból rozstania, śmierć, artykułowane są poza słowem. I wszystko to jest w pełni czytelne dla widza.

Także pozostali wykonawcy, m.in. Wojciech Ślęzak jako ojciec Armanda, Joanna Drabik w roli Niny, służącej Małgorzaty, Marta Fiedler jako Prudencja i Maksim Wojtiul jako Gaston Rieux, cały zespół nawet w scenach epizodycznych zaprezentował znakomite umiejętności warsztatowe i wrażliwość artystyczną. W tym bardzo poetyckim spektaklu, gdzie delikatność przemieszana z burzą uczuć podnosi dramaturgię, nie widzę jednak powodu dla budowania kilku scen (wyrażających silne emocje głównej pary) na tzw. dosłowności. Wystarczyłoby konsekwentne utrzymanie owych scen w konwencji metafory.

Tematu powieści Dumasa nie ma potrzeby przypominać, bo jest to chyba najbardziej znany melodramat w całej historii tego gatunku, rozpowszechniony głównie licznymi ekranizacjami filmowymi i adaptacjami teatralnymi.
"Dama kameliowa", balet Johna Neumeiera wg powieści Aleksandra Dumasa (syna), dyrygent Grzegorz Nowak, scenog. i kost. Jürgen Rose, Polski Balet Narodowy, Teatr Wielki - Opera Narodowa, Warszawa.»

"Poetycko i na pointach"

Temida Stankiewicz-Podhorecka
Nasz Dziennik nr 108 (6162)
12-05-2018       
       
e-teatr.pl - wortal teatru polskiego © Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego
http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/258973,druk.html    

Copyright © 2017. All Rights Reserved.