Obrzydliwa profanacja redakcji „Wysokich Obcasów”. Na święta Matka Boża z piorunem

Najnowszy „świąteczny” numer „Wysokich Obcasów” związanych z „Gazetą Wyborczą” promowany jest przez wizerunek Matki Bożej. Na grafice jednak Niepokalana jest przedstawiona w maseczce na twarzy, opatrzonej piorunem Strajku Kobiet. Autorką obrzydliwej profanacji jest Marta Frej.

Okres świąt Bożego Narodzenia to coraz częściej czas, aby wszelkiej maści lewicowi prowokatorzy i profanatorzy rozpoczęli kampanię nienawiści i obelg pod adresem katolików. W sobotę opisywaliśmy jak środowiska LGBT w ogólnopolskiej kampanii życzą katolikom „tęczowych świąt”. Tym razem obrazy uczuć religijnych doświadczamy ze strony redakcji „Wysokich Obcasów”, związanych z „Gazetą Wyborczą”.

Grafika promująca najnowszy, świąteczny numer przedstawia Matkę Bożą trzymającą parasolkę – symbol kojarzony z tzw. Czarnym Protestem. Matkę Chrystusa widzimy na grafice w maseczce na twarzy, którą opatrzono piorunem – powszechnie używanym przez proaborcyjnych aktywistów i zwolenników tzw. Strajku Kobiet. Jak się okazuje, autorką tej grafiki jest Marta Frej, ilustratorka i malarka, założycielka Klubu Krytyki Politycznej w Częstochowie. Jest również uczestniczką tzw. parad homoseksualistów.

Ilustracji towarzyszy tekst Aleksandry Klich. „Spędźmy to Boże Narodzenie, jak możemy i jak chcemy. Wszystkie opcje dozwolone” – pisze redaktor „Wysokich Obcasów”.

Oburzenia skandaliczną grafiką nie kryją internauci, także ci niekoniecznie identyfikujący się jako „prawicowi”. Przykładem jest choćby prof. Stanisław Żerko, akademik z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. „Czy te oszołomy z Gazety Aborczej nie mogą odpieprzyć się od Matki Boskiej?” – wyraził swoje oburzenie na Twitterze.

„Wysokie obciachy” penetrują coraz to głębsze pokłady bluźnierstwa i wyjątkowo taniej prowokacji. Warto zapamiętać takie ekscesy ze „stajni Michnika” – napisał z kolei Marcin Wątrobiński. „Kolejna obrzydliwa prowokacja” – stwierdził Paweł Ozdoba. „Przebacz im, bo nie wiedzą co czynią” – to opinia Mateusza Maranowskiego, reportera Polsat News.

za: www.pch24.pl

***

Ordo Iuris reaguje na profanację w „Wysokich Obcasach”. Zawiadamia o przestępstwie

Na łamach „Wysokich Obcasów” opublikowano skandaliczną grafikę Matki Bożej w maseczce z piorunem – symbolem Strajku Kobiet. Na profanację wizerunku Niepokalanej reaguje Instytut Ordo Iuris, który zawiadamia Prokuraturę o popełnieniu przestępstwa.

Jak informuje mec. Bartosz Lewandowski, Instytut Ordo Iuris złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, w związku z publikacją grafiki obrażającej katolików. Prawnik wskazuje, że zawiadomienie o przestępstwie z art. 196 Kodeksu Karnego to nie jedyne działania prawne, które przewiduje podjąć Ordo Iuris.

„W związku ze skandaliczną grafiką opublikowaną przez „Wysokie Obcasy”, Instytut Ordo Iuris kieruje do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o przestępstwie z art. 196 KK. Analizowane są również inne kroki prawne, w tym powództwo o zadośćuczynienie przeciwko wydawnictwu i autorce” – napisał na Twitterze mec. Bartosz Lewandowski.

Warto dodać, że art. 196 Kodeksu Karnego, którym posłużył się w tej sprawie składający zawiadomienie do Prokuratury dotyczy obrazy uczuć religijnych. „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2” – brzmi artykuł.

Przypomnijmy, że grafika promująca najnowszy, świąteczny numer przedstawia Matkę Bożą trzymającą parasolkę – symbol kojarzony z tzw. Czarnym Protestem. Matkę Chrystusa widzimy na grafice w maseczce na twarzy, którą opatrzono piorunem – powszechnie używanym przez proaborcyjnych aktywistów i zwolenników tzw. Strajku Kobiet. Jak się okazuje, autorką tej grafiki jest Marta Frej, ilustratorka i malarka, założycielka Klubu Krytyki Politycznej w Częstochowie. Jest również uczestniczką tzw. parad homoseksualistów.

za:www.pch24.pl


***

Kolejna prowokacja środowisk LGBT. Życzą katolikom „tęczowych świąt”

Na ulicach kilkudziesięciu dużych miast Polski można zaobserwować bilboardy z napisem „tęczowych świąt”. Jak się okazuje, to kolejna akcja – prowokacja przygotowana przez środowiska LGBT, które tym hasłem nawiązują do katolickich świąt Bożego Narodzenia.

„Tęczowych świąt. Trzymajmy się razem” – to hasło, które pojawiło się na bilboardach w wielu polskich miastach. Kampania zorganizowana przez Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza ma „wspierać” homoseksualistów, ale jednocześnie jest kolejną prowokacją przygotowaną przez aktywistów ruchu LGBT. Bannery i bilboardy w kolorach tęczowej flagi homoseksualistów można zobaczyć nie tylko w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu, ale również w Gliwicach, Radomiu, Rybniku i Lublinie.

Kampania zachęca również do złożenia podpisu pod apelem pt. „Chcę lepszej Polski”, w którym zawarto wiele postulatów ruchu LGBT. Petycja ma w niedalekiej przyszłości trafić do polityków dzisiejszej opozycji i zachęcać do podjęcia działań mających na celu realizację postulatów homoseksualistów.

„Chcemy dodać sił wszystkim osobom LGBT+, dla których ten rok był koszmarny i wezwać do podpisania apelu o Polskę bezpieczną dla wszystkich” – tłumaczą inicjatorzy kampanii związani ze Stowarzyszeniem Miłość Nie Wyklucza. „Życie w Polsce jest wyzwaniem, zwłaszcza dla młodych osób LGBT+. Okres świąteczny bardzo często nie jest dla nich powodem do radości, bo przynosi perspektywę spotkania z nieprzyjazną lub otwarcie wrogą rodziną. Dlatego przypominamy, że jesteśmy w tym razem, bo tweedy jesteśmy silni i silne” – mówi Aleksandra Kaczorek, jedna z osób odpowiedzialnych za akcję „Tęczowych świąt”.

Aktywiści LGBT wskazują, że zależy im m.in. na bezpieczeństwie „rodzin” zakładanych przez pary osób tej samej płci, ale także chcą przestrzegania „praw osób transpłciowych”. Dodają, że to nie są tematy zastępcze tylko ważne zagadnienia i norma w wielu krajach Unii Europejskiej.

za: www.pch24.pl

***

Aborcjoniści chcą uderzyć w Święta. Planują prowokacje w czasie pasterki

Jak informuje Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor, zwolennicy tzw. Strajku Kobiet planują prowokacje w polskich kościołach w czasie pasterek. Na prywatnych grupach lewicowi ekstremiści rozsyłają grafikę z kościołem i błyskawicami, opatrzoną wezwaniem: „Na Pasterkę”.

- „Dostajemy od Państwa screeny z prywatnych grup i czatów środowisk związanych ze #StrajkKobiet. Skrajna lewica, aborcjonistki szykują się do ataków na kościoły podczas pasterek - bądźmy czujni. Wszelkie dewastacje, wszelkie ataki na kościoły - prosimy niezwłocznie nam zgłaszać” – ostrzega Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor.

Od 22. października w Polsce dochodzi do ataków na kościoły, dewastacji świątyń i pomników. Lewicowi ekstremiści przerywają nabożeństwa, zakłócają Msze święte.  Pierwsze zorganizowane ataki odbyły się w niedzielę 25 października. Wówczas również sympatycy tzw. Strajku Kobiet organizowali się za pośrednictwem mediów społecznościowych.

za:www.fronda.pl

***

Lubnauer chce bezkarnie obrażać katolików. Żąda zniesienia art. 196 KK

Posłance Katarzynie Lubnauer przeszkadza, że polskie prawo przewiduje sankcje wobec osób dopuszczających się obrazy uczuć religijnych. Była przewodnicząca Nowoczesnej chce wykreślić z Kodeksu Karnego artykuł mówiący o obrazie uczuć religijnych.

Kolejny raz w osoby wierzące uderzyć postanowiła „Gazeta Wyborcza”, w której weekendowym dodatku opublikowano proaborcyjną grafikę przedstawiającą Matkę Bożą w maseczce z błyskawicą i czarnym parasolem. Na prowokację szybko zareagował Instytut Ordo Iuris oraz europoseł PiS Dominik Tarczyński, zapowiadając złożenie zawiadomienia do prokuratury

Zapowiedzi te wywołały dyskusję w mediach społecznościowych. Udział w niej wzięła m.in. posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzynie Lubnauer, która domaga się wykreślenia z Kodeksu Karnego artykułu mówiącego o obrazie uczuć religijnych.

- „Najwyższy czas wykreślić artykuł 196 KK. Jeśli ktoś czuje, że jego, osobiste uczucia religijne zostały naruszone, to niech wytoczy proces cywilny. To nie jest robota dla Prokuratury” – napisała.

za:www.fronda.pl
***

,,Dlaczego nie odważą się na grafikę z Mahometem?’’. Są pierwsze interwencje ws. publikacji ,,Wysokich Obcasów’’

„Gazeta Wyborcza” postanowiła przed Świętami Bożego Narodzenia raz jeszcze uderzyć w uczucia religijne katolików. W weekendowym dodatku „Wysokie Obcasy” opublikowano aborcyjny manifest opatrzony grafiką Matki Bożej z maseczką z symbolem błyskawicy i czarnym parasolem. W sprawie interweniuje Ordo Iuris oraz poseł PiS Dominik Tarczyński.

Instytut Ordo Iuris zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury w związku ze skandaliczną grafiką opublikowaną w ostatnim wydaniu „Wysokich Obcasów”. Zawiadomienie będzie dotyczyć art. 196 Kodeksu Karnego, czyli obrazy uczuć religijnych. Instytut nie wyklucza również złożenie powództwa o zadośćuczynienie od wydawnictwa i autorki grafiki.

- „W związku ze skandaliczną grafiką opublikowaną przez @WysokieObcasypl @OrdoIuris kieruje do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o przestępstwie z art. 196 KK. Analizowane są również inne kroki prawne, w tym powództwo o zadośćuczynienie przeciwko wydawnictwu i autorce” – napisał na Twitterze Dyrektor Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris Bartosz Lewandowski.

W sprawie interweniuje również europoseł PiS Dominik Tarczyński. Również on zapowiedział, że skieruje zawiadomienie do prokuratury.

- „Jestem oburzony tym, co opublikowała Gazeta Wyborcza. Dziwię się, że tego typu grafiki nie pojawiają się w kontekście innych wyznań. Dziwię się, że nie ma grafik z Mahometem czy z Mojżeszem - tego Wyborcza się obawia. Obrażania katolików, znieważania wiary katolickiej się nie obawia dlatego też zgodnie z polskim prawem, zgodnie z tym, co mówi Kodeks karny zawiadomię prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa jako osoba pokrzywdzona” – powiedział europoseł w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Magazyn Wysokie Obcasy opublikował skandaliczną grafikę autorstwa Marty Frej. Przedstawiono na niej Matkę Bożą trzymającą czarny parasol. Na twarzy Maryja ma maseczkę z symbolizującą proaborcyjne manifestacje błyskawicą. Grafika została dołączona do felietonu dot. wydarzeń mijającego roku.

- „Mimo wszystko to był wspaniały rok. Setki tysięcy młodych ludzi na ulicach Polski dały nadzieję, że wolność jest możliwa. Wtedy, gdy jej bardzo chcemy. Gdy nam zależy. Bardzo im za to dziękuję. I Marcie Lempart, naszej okładkowej bohaterce, która nas porwała do wolności. Wolności od opresji, wolności do wyboru. W końcu nawet Matka Boska założyła maseczkę z błyskawicą – na rysunku Marty Frej” – pisze Aleksandra Klich.

za:www.fronda.pl

***

Scheuring-Wielgus się doigrała. Prokurator Generalny zawnioskował o uchylenie jej immunitetu

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do marszałek Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus - poinformowała Prokuratura Krajowa. Śledczy chcą jej postawić zarzuty "złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego oraz obrażania uczuć religijnych".

Jak przekazała prokuratura, chodzi o zdarzenia, do których doszło podczas porannej Mszy Świętej 25 października br. w toruńskim Kościele p.w. św. Jakuba Apostoła.

"W trakcie nabożeństwa do kościoła weszła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus ze swoim mężem. Podeszli pod ołtarz, po czym stojąc przodem do wiernych prezentowali proaborcyjne transparenty o treści 'Kobieto! Sama umiesz decydować' oraz 'Kobiety powinny mieć prawo decydowania czy urodzić czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką'. Następnie małżonkowie odwrócili się w stronę ołtarza i kapłanów, po czym wyszli z kościoła idąc nawą główną. Tego samego dnia posłanka zamieściła w mediach społecznościowych wpis informujący o tym, że w kościele św. Jakuba zostawiła wraz z mężem 'słowo na niedzielę', dodatkowo zilustrowany jej zdjęciem z ww. transparentami" - poinformowała prokuratura.

Prokuratura Krajowa zaznaczyła, że po zakłóceniu mszy do toruńskiej prokuratury wpłynęło szereg zawiadomień o przestępstwie. Za czyny objęte zarzutami które śledczy zamierzają postawić posłance, grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.


za:niezalezna.pl

***

Skrajna lewica skrzykuje się na dewastowanie

„Atakowanie jego symboli [Kościoła] powinno być wręcz obowiązkiem społecznym” [pisownia oryginalna] – podobne stanowiska odnajdujemy w postach przedstawicieli skrajnej lewicy. Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor ostrzegał, że na forach skrajnej lewicy trwa mobilizacja i planowanie dewastowania kościołów oraz zakłócania bożonarodzeniowych wydarzeń. Organizacja monitorująca antychrześcijańskie działania opublikowała skandaliczne stanowiska lewicowych aktywistów.

Czytamy w nich m.in. „lewica winna być aktywna, nie pasywna. N******lać a nie się bać”; „Niszczenie kościołów rozumiem jak najbardziej, ale k**** po co niszczyć jakąś kapliczkę w lesie”.  Między lewicowymi radykałami dochodzi do dyskusji czy chcą niszczyć zwykłe kapliczki. Atak na kościoły pozostaje wg. ich stanowiska czymś oczywistym. W wymianie zdań, którą obserwujemy zgodność jest co do tego, że kościół powinien być celem ataków. Czytamy - „Atakowanie jego symboli [Kościoła] powinno być wręcz obowiązkiem społecznym”.

Do dewastacji kościołów już dochodzi. Jak poinformowało Fidei Defensor: „Kolejna dewastacja kościoła! Tym razem w Gdyni. Tzw. strajk (niektórych) kobiet nie odpuszcza, zostawiając za sobą wandalizm i profanację”.

za:www.tysol.pl

***

Bulwersująca grafika w "Gazecie Wyborczej". Reaguje SDP

Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich wydało oświadczenie przeciwko nadużywaniu wolności słowa poprzez profanacje? wizerunku Matki Bożej na łamach "Gazety Wyborczej".

 Chodzi o grafikę jaka pojawiła się w "Wysokich Obcach", weekendowym dodatku do "GW", przedstawiającą wizerunek Matki Bożej jako zwolenniczki aborcji z twarzą zasłoniętą maseczką z błyskawicą – symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i trzymającą czarną parasolkę, która była symbolem demonstracji przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.

SDP: To prowokacja

W ocenie CMWP SDP "publikacja ta jest prowokacją, narusza prawo do wolności i poszanowania uczuć religijnych innych osób oraz jest publikacją łamiącą podstawowe zasady etyki dziennikarskiej, jaką jest zasada szacunku i tolerancji oraz poszanowania ludzkiej godności oraz praw i nie mieści się w standardach zachowań obowiązujących media".

Jak napisano w oświadczeniu, "respektowanie norm etyki zawodowej jest konieczne podczas wykonywania każdej czynności związanej z dziennikarstwem, zarówno na etapie zbierania materiału, jego redagowania jak i samej publikacji. Wolność środków masowego komunikowania nie ma charakteru absolutnego i musi mieścić się w ramach wytyczonych zarówno przez akty prawne, jak i etykę dziennikarską, co wielokrotnie stwierdzano na gruncie prawa polskiego i międzynarodowego oraz w analizach medioznawczych".
Nieprzypadkowy termin publikacji?

Za szczególnie bulwersujący uznano moment publikacji, podkreślając, że doszło do niej "tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, które dla chrześcijańskiego kręgu kulturowego są afirmacją życia od poczęcia, a dla wielu, także niewierzących ludzi, są okazją do poszukiwania zgody i porozumienia". "Opublikowana grafika z pewnością temu nie służy" – dodano.

CMWP SDP przypomina w tym kontekście zasady Światowej Karty Etyki Dziennikarskiej, według których "publikowane przez dziennikarzy informacje lub opinie nie mogą przyczyniać się do wywoływania nienawiści lub uprzedzeń, a dziennikarz powinien dołożyć wszelkich starań, aby nie ułatwiać szerzenia jakiejkolwiek dyskryminacji ze względu na pochodzenie geograficzne, społeczne lub etniczne, dyskryminacji rasowej, dyskryminacji ze względu na płeć, orientację seksualną, niepełnosprawność, poglądy polityczne lub z innych względów".

"Jest to podstawą zasady wolności słowa w demokratycznym państwie, do której przestrzegania zobowiązani są przedstawiciele wszystkich mediów" – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez dr Jolantę Hajdasz, dyrektor CMWP SDP.

za:dorzeczy.pl

***

Haszysz w katedrze

W powieści Ferdynanda Antoniego Ossendowskiego „Lenin” odnajdujemy opis protestów Marty Lempart: „Towarzysze! Zajrzyjmy w oczy ciemiężców naszych! Do katedry! Lenin wkroczył do kościoła w czapce, a za nim szli komisarze… Nikt nie obnażył głowy. Tłum skamieniał… Lenin stanął i pogardliwie spoglądał na popów…
– Dość tej komedii! — dobitnie rzekł Lenin… – Nie potrzebujemy tego opium, tego haszyszu, krępującego wolę ludu!”.

Czy bolszewicy wznieśli w tym momencie okrzyk „Wyp...ć”, nie wiemy. W każdym razie też mieli dużo gwiazdek na niezdjętych czapkach. Opis ten dedykuję tym, także na prawicy, którzy mówią o nieuchronnych procesach laicyzacji. One później nieuchronne wydawały się w satyrze stalinowskich „Szpilek” czy w III RP z początku lat 90. Dziś takie wydają się sejmowym krzykaczom z PO w rodzaju Jachiry, Pomaskiej, Nitrasa czy Tomczyka. Ale np. senatorom PO już zdecydowanie nie, bo potem będą musieli walczyć o reelekcję w okręgach, w których nie wygrają bez głosów prowincji. Gdyby postęp laicyzacji był nieuchronny, niemożliwe byłyby triumfy Jana Pawła II, Thatcher i Reagana. On nie jest nieuchronny, on znowu połamie sobie zęby na Polsce, o ile tylko wystarczy nam rozumu i woli walki.

Piotr ­Lisiewicz

za:niezalezna.pl