Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

„Tygodnik Powszechny” – pismo niekatolickie

Archidiecezja krakowska wypowiedziała „Tygodnikowi Powszechnemu” umowę najmu przy ul. Wiślnej. Wielu internautów przyjęło tę decyzję ze zrozumieniem, bo niby dlaczego pismo, które promuje treści sprzeczne z nauką Kościoła i ciągle go atakuje, ma korzystać z kościelnego dobrodziejstwa.

Niektórzy pytają nawet, dlaczego stało się to tak późno. Decyzja abp. Marka Jędraszewskiego została jednak źle przyjęta przez część środowiska katolickiego, która krytykuje go za „zatrzaśnięcie drzwi przed katolikami otwartymi”. Krytykują oni kurię za brak szacunku dla „ważnej części polskiej historii”. Znamienne, że w obronie krakowskiego pisma wystąpił też antyklerykał Jan Hartman. Jak wygląda katolicyzm otwarty tygodnika, doskonale widać po jego zaangażowaniu w szerzenie treści LGBT czy stawaniu po stronie Strajku Kobiet. Czekamy na spełnienie postulatu krakowskiego filozofa, by „Tygodnik Powszechny” przestał się reklamować jako pismo katolickie, bo ma tyle wspólnego z katolicyzmem, co Milicja Obywatelska z obywatelami.

Leszek Galarowicz

za:niezalezna.pl

***

Ks. Isakowicz-Zaleski o "Tygodniku Powszechnym": Dobra decyzja, ale spóźniona o 20 lat

– To dobra decyzja, ale spóźniona o jakieś 20 lat. Obecny „Tygodnik Powszechny” poza nazwą ma niewiele wspólnego z pismem, które tuż po II wojnie światowej założył kard. Adam Sapieha, udzielając gościny temu pismu w Kurii Krakowskiej. „Tygodnik” ma piękną kartę z czasów komuny, kiedy był rzeczywiście środowiskiem niezależnym. Po roku 1990 ewidentnie zboczył z tej drogi, przede wszystkim wiążąc się politycznie z Unią Wolności – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

 Archidiecezja Krakowska wypowiedziała umowę najmu redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Jak Ksiądz ocenia tę decyzję?

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: To dobra decyzja, ale spóźniona o jakieś 20 lat. Obecny „Tygodnik Powszechny” poza nazwą ma niewiele wspólnego z pismem, które tuż po II wojnie światowej założył kard. Adam Sapieha, udzielając gościny temu pismu w Kurii Krakowskiej. „Tygodnik Powszechny” ma piękną kartę z czasów komuny, kiedy był rzeczywiście środowiskiem niezależnym. Po roku 1990 ewidentnie zboczył z tej drogi, przede wszystkim wiążąc się politycznie z Unią Wolności. Niektórzy bardzo ważni redaktorzy, np. Józefa Hennelowa i Krzysztof Kozłowski byli posłami tej partii. Później nastąpił dziwaczny mariaż z „Gazetą Wyborczą” i środowiskiem lewicowo-liberalnym.

Co sprawiło, że redakcja zdecydowała się pójść w tę stronę?

To była decyzja redakcji, z której odeszło bardzo wiele osób. Należy pamiętać, że były bardzo duże przetasowania personalne, wiele osób odeszło do innych środowisk, a ci, którzy pozostali, widzieli swoją przyszłość w ścisłej współpracy z Unią Wolności i „Gazetą Wyborczą”, czyli środowiskiem m.in. Adama Michnika. Kard. Franciszek Macharski w 1991 roku odebrał temu pismu prawo do posiadania asystenta kościelnego.

Ale nazwa „katolickie” pozostała w podtytule pisma.

Muszę powiedzieć z całą szczerością, że przynajmniej 20 lat temu władze kościelne powinny ją odebrać. Wówczas, po śmierci śp. Jerzego Turowicza, nastąpiło odejście od głównej linii, którą przedtem prezentował „Tygodnik Powszechny”. Umowa dotycząca siedziby redakcji powinna być wypowiedziana, ponieważ obecność tego pisma w siedzibie kurii i używanie tytułu „katolickie” wprowadza w błąd i sieje potworny zamęt wśród wiernych. Redakcja ma prawo dokonywać swoich wyborów, ale nie może być tak, że siedzi okrakiem i raz uchodzi za pismo katolickie, a raz za lewicowe.

Czy ta strategia znajduje wielu zwolenników wśród wiernych?

Jestem gorącym zwolennikiem wolności słowa i uważam, że redakcje powinny same tworzyć sobie linię programową. Błąd „Tygodnika Powszechnego” polega na tym, że kurczowo trzyma się siedziby kurii, korzysta z tej gościnności, nie reprezentując wartości katolickich. Dziwię się, że władze kościelne podjęły tę decyzję dopiero teraz.

Skąd mogło wynikać to tolerowanie „Tygodnika Powszechnego” w siedzibie kurii?

Tego nie wiem. Skarg, które były kierowane w sprawie zamętu, który siał „Tygodnik” była ogromna ilość. Nie tylko nie reagowano na te głosy, ale również jest tajemnicą poliszynela, że kard. Stanisław Dziwisz wspierał to pismo. Powinien tę sprawę uporządkować, ale zrobił to dopiero jego następca abp Marek Jędraszewski.

za:dorzeczy.pl

***

JE abp Marek był patronem naszych konferencji (KSD) w Łodzi. Zawsze można na Niego liczyć. W dobrym. Szczęść Bożę Księże Arcybiskupie!

kn

Copyright © 2017. All Rights Reserved.