Umiesz liczyć, licz na siebie

Dawno nie było tak mocnych argumentów dla eurosceptyków, jak te, które przyniosła kwestia szczepień przeciw COVID-19. Miała być solidarność europejska, gwarantowane bezpieczeństwo dostaw, równość dla wszystkich w dostępie do szczepionki. Tymczasem okazało się, że

wysiłki niemieckiej prezydencji zaowocowały zupełnie czymś innym – gigantycznym kontraktem dla koncernu z niemieckim kapitałem i zaopatrzeniem Niemiec „po uważaniu”, na boku, poza systemem europejskim. Niemcy unaocznili innym krajom kontynentu starą prawdę: umiesz liczyć, licz na siebie.

Szczęśliwi obywatele Wielkiej Brytanii, niezależni od niemieckiej polityki, mieli dostęp do szczepionki znacznie wcześniej i nie grozi im opóźnienie dostaw. Niemieccy obywatele też nie mogą się uskarżać na brak dostępu do szczepionki. Tym wszystkim zaś, którzy łudzili się co do jedności europejskiej, pozostaje liczyć na łaskawość koncernów farmaceutycznych i to, że będzie im się opłacało wywiązać się z zobowiązań kontraktowych. To bolesna nauczka na przyszłość dla wszystkich, którzy sądzą, że w Unii Europejskiej liczy się coś innego niż interesy narodowe poszczególnych państw… i prawo silniejszego.

Joanna Lichocka

za:niezalezna.pl