Katolicki dom podpalony w Bangladeszu



Prawdopodobnie islamiści podpalili dom katolickiej rodziny w miejscowości Goualliapara w diecezji Dhaka w Bangladeszu. Dom został doszczętnie zniszczony, ale nikomu nic się nie stało. Katolicy w tym kraju od dawna żyją w atmosferze strachu.

Jak podaje Asia News, do ataku na katolicki dom doszło 1 marca. Przebywały w nim wtedy dwie kobiety: Shipra Palma, której mąż wyjechał za granicę w poszukiwaniu pracy, i jej teściowa, a także dwoje dzieci. Udało im się uciec. Choć oficjalnie sprawcy nie są znani, według mieszkańców okolicy za podpalenie domu odpowiedzialni są muzułmańscy ekstremiści.

– Trzy dni przed pożarem widzieliśmy jakichś ludzi, którzy kręcili się przy naszym domu. Pytali się w okolicy, czy jesteśmy chrześcijanami – opowiada kobieta w rozmowie z Asia News. – Straciliśmy wszystko, w tym naszą Biblię i krucyfiks. Jedyne, co nam zostało, to ubrania, które mamy na sobie – dodała Shipra Palma.

Ksiądz Kamal Corraya, proboszcz kościoła św. Józefa w Dharenda, udał się na miejsce wraz z policjantem. – Jesteśmy zszokowani tym, co się stało. To jest atak na mniejszość, za to mogą odpowiadać islamscy ekstremiści. Są oni bardzo silni w okolicy – powiedział kapłan. Od kilku miesięcy wspólnota katolicka w tym rejonie jest celem różnego rodzaju kradzieży, przemocy i aktów wandalizmu. Jedną z przyczyn ataków mogą być – oprócz kwestii religijnych – także spory o ziemię należącą do katolików.

za:www.naszdziennik.pl/wiara-przesladowania/69987,katolicki-dom-podpalony-w-bangladeszu.html