Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Rosja grozi wielką wojną. Potwierdzają się nasze prognozy

Rosyjskie manewry „Wschód 2014” dorównują największym ćwiczeniom z czasów sowieckich – wynika z analizy warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich. W ub. tygodniu na Dalekim Wschodzie Rosji trenowało ponad 150 tys. żołnierzy. Doniesienia te potwierdzają informacje „Gazety Polskiej”, która jako pierwsza w Polsce pisała o trwających od dawna przygotowaniach Rosji do wielkiej wojny - czytamy w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".

Rosyjskie wojska ćwiczą nieprzerwanie od lutego 2013 r., jednak jak podkreśla analityk OSW Andrzej Wilk, obecne manewry nawet na tym tle wyróżniają się skalą. Według oficjalnych danych, w trwających od 19 do 25 września ćwiczeniach wzięło udział 155 tys. żołnierzy, w tym 6,5 tys. rezerwistów, 8 tys. jednostek uzbrojenia i sprzętu wojskowego, w tym 1,5 tys. czołgów i 4 tys. bojowych wozów opancerzonych, 632 samoloty i śmigłowce oraz 84 okręty i jednostki pomocnicze. 450 spośród wykorzystanych pojazdów bojowych to jednostki, które wcześniej stały nieużywane w garażach, ale zmobilizowano je specjalnie na manewry. Z kolei wśród okrętów biorących udział w akcji były 4 atomowe łodzie podwodne. Ćwiczenia odbyły się na 14 poligonach lądowych i morskich Dalekowschodniego Okręgu Wojskowego. Trenowano m.in. na Czukotce, Kamczatce, Kurylach, Sachalinie i w Arktyce. Udział w manewrach wzięli przedstawiciele wszystkich rodzajów wojsk Centralnego Okręgu Wojskowego i Wschodniego Okręgu Wojskowego oraz Floty Oceanu Spokojnego, a także wybrane jednostki Zachodniego Okręgu Wojskowego. Rosjanie podkreślali, że wspólnie z nimi trenowali goście z Chin, Korei Północnej, Wenezueli, Peru, Angoli i Zimbabwe.

Scenariusz polegał na starciu z regularnymi siłami obcego państwa. Odpalano rakiety ziemia-woda i woda-woda, pociski manewrujące dalekiego zasięgu przenoszone przez bombowce Tu-95 SM i Tu-22 M3 oraz rakiety R-500, będące częścią systemu Iskander-M, którego rozmieszczenie w obwodzie królewieckim ogłoszono w zeszłym roku. Ćwiczono także desant morski. Rosjanie przyznali się do jednego wypadku – w rejonie Sachalinu fala miała zmyć z łodzi desantowej wóz opancerzony, w którym utonęło trzech żołnierzy.

Zdaniem Andrzeja Wilka z OSW, adresatami treningu są przede wszystkim Stany Zjednoczone i Japonia, ale także Chiny, pomimo udziału ich żołnierzy w ćwiczeniach. Na rok 2015 zaplanowano manewry o podobnej skali skierowane na Zachód. Wezmą w nich udział siły Białorusi. Oprócz tego treningi wojska trwają cały czas. Tylko we wrześniu było ich przynajmniej pięć, a w sierpniu Rosjanie ćwiczyli w Królewcu desant.

Analityk OSW zauważa, że zwiększając wydatki na zbrojenia i popierając ideologię bazującą na resentymencie imperialnym, Rosja popadła w spiralę militaryzacji. Zdaniem Andrzeja Wilka sytuacja ta może doprowadzić do wojny, w której celem będzie nie tylko Ukraina.

Zespoły redakcyjne „Gazety Polskiej”, „Codziennej”, „Nowego Państwa”, portalu Niezależna.pl jako pierwsze w Polsce wielokrotnie ostrzegały, że państwo Władimira Putina stanowi coraz większe zagrożenie dla światowego ładu. Już w maju zeszłego roku Antoni Rybczyński w artykule w „NP” zwracał uwagę na zapowiedź podniesienia rosyjskiej armii do „nowego poziomu zdolności bojowych” w ciągu od 3 do 5 lat. W związku z tym Rosja wydaje ogromne kwoty na nowe wyposażenie (do 2020 r. ma to być 650 mld dol.) W lipcu, czyli na ponad 8 miesięcy przed okupacją Krymu, Antoni Rybczyński pisał w „Gazecie Polskiej”, że Rosja jest zdolna do wojny podobnej do tej z Gruzją w 2008 r. W lipcu 2014 r. rosyjski opozycjonista Andriej Piontkowski w tekście, który pojawił się na łamach „NP”, przytaczał wypowiedź walczącego na Ukrainie oficera FSB Aleksandra Borodaja, który stwierdził: „Granice Rosyjskiego Świata są znacznie szersze niż granice Rosyjskiej Federacji”. Z kolei w połowie września tego roku na portalu Niezależna.pl znany rosyjski historyk Jurij Felsztyński stwierdził, że wojna światowa z udziałem Rosji jest nieunikniona. Przygotowując się do wojny światowej, Kreml tworzy dwa miejsca dla przyszłych operacji ofensywnych swojej armii: na południu – na Krymie i na zachodzie – w obwodzie królewieckim. Jak również przygotowuje kraj do izolacji, wprowadzając m.in. zakaz na wwóz określonych produktów rolno-spożywczych z Unii Europejskiej i USA.

Cały tekst w "Gazecie Polskiej Codziennie"

za: http://niezalezna.pl/59881-rosja-grozi-wielka-wojna-potwierdzaja-sie-nasze-prognozy

Copyright © 2017. All Rights Reserved.