Nigeryjski rząd dostał wsparcie w walce z islamistami z Boko Haram ze strony jednego z wpływowych muzułmańskich przywódców.

Mohamed Sanusi wezwał wszystkich mieszkańców północnej Nigerii, aby przeciwstawili się zbrojnie atakom islamistycznej sekty Boko Haram terroryzującej kraj już od blisko pięciu lat. Sanusi zaapelował do swoich wiernych, żeby sięgali po „jakiekolwiek środki”, by obronić siebie i swoje rodziny przed przemocą ze strony Boko Haram. Apel ten odczytano jako wyjątkowo istotne wezwanie, gdyż zgodnie z przyjętymi zasadami emirowie (a taką funkcję pełni Sanusi) nie wypowiadają się wprost na tematy polityczne.

Tak otwarta deklaracja duchowego przywódcy muzułmańskiego jest pierwszym oficjalnym opowiedzeniem się przedstawicieli tej religii po stronie władz centralnych, które prowadzą kampanię zwalczającą Boko Haram. W ostatnim czasie nigeryjskie wojsko wspierane przez lokalne grupy samoobrony odbiło z rąk tej sekty ważne strategicznie miasto Mubi położone na północnym wschodzie kraju. Boko Haram sprawuje jeszcze obecnie kontrolę nad kilkoma miastami i ich okolicami na północnym wschodzie kraju. Władze centralne wprowadziły w wielu regionach stan wyjątkowy, który ma pozwolić na lepsze kontrolowanie poczynań ekstremistów. Pomimo tego wciąż dochodzi do zamachów, nawet w regionach objętych ściślejszym nadzorem.

Boko Haram od 2009 roku prowadzi zbrojną walkę o przekształcenie kraju lub przynajmniej części jego terytorium w radykalne państwo islamskie. Wraz z innymi organizacjami ekstremistycznymi i kryminalnymi stanowi główne zagrożenie dla wewnętrznej stabilności zasobnej w ropę naftową Nigerii.

za:www.naszdziennik.pl/wp/113709,emir-przeciw-boko-haram.html