Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Polonia częścią Polski

TVP Polonia powinna być dostępna w niekodowanym odbiorze satelitarnym Rozważając kwestię obecności Polaków poza granicami Ojczyzny, rzadko zadajemy sobie pytanie, o ile bylibyśmy ubożsi bez ich obecności w najróżniejszych zakątkach świata. Aż 30 proc. naszego Narodu żyje poza granicami Polski! Obecność Polaków w odwiedzanych przez nas państwach jest tak oczywista, że przestało to być czymś wyjątkowym. Nie brakowało jednak w ostatnich latach prób niszczenia patriotyzmu wśród Polaków za granicą. 30 maja 1982 roku, gdy w Polsce od pół roku obowiązywał stan wojenny, Ojciec Święty Jan Paweł II spotkał się z Polakami mieszkającymi w Wielkiej Brytanii. Zwrócił się do nich takimi słowami: „[…] jesteście dla mnie nie przede wszystkim emigracją, ale przede wszystkim żywą częścią Polski, która nawet wyrwana z ojczystej gleby, nie przestaje być sobą”.

Ta sentencja to drogowskaz i zarazem opis duchowego przywiązania Polaków do Ojczyzny. Była ona aktualna w ciemnych latach stanu wojennego, ale nie straciła na znaczeniu po dziś dzień. Polskie głosy Brakuje na świecie reprezentantów Polonii w gremiach ustawodawczych. Brakuje ich także na poziomie samorządowym. Najczęściej nie mamy wyboru przy urnie, ponieważ nie udaje się wprowadzić Polaków na listy. Ma to miejsce m.in. w dawnej „polskiej” dzielnicy Chicago, skupionej wokół bazyliki św. Jacka.

Obecnie Polaków reprezentuje amerykański polityk o korzeniach portorykańskich Ariel Reboyras. To między innymi dzięki jego staraniom została ustanowiona honorowa aleja im. śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jest częstym gościem polskich uroczystości. Mimo że interesuje się emigrantami znad Wisły, chcielibyśmy, aby reprezentował nas polityk polskiego pochodzenia.

Siła polskich głosów za granicą jest znacząca. Nie bez powodu litewskie władze przed dekadą tak podzieliły okręgi wyborcze, aby głosy Polaków nie dały się sumować w jednym z nich. To jednak przypadek wyjątkowy. Gdyby polskie społeczności pominęły wzajemne swary i „umieściły” swoich kandydatów na listach wyborczych, doprowadziłoby to do sukcesu. Przynajmniej na poziomie podstawowym, samorządowym. I taką politykę prowadzi obecnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych – aby wyciszyć konflikty w społecznościach polskich.

Polska telewizja Polacy mieszkający za granicą otrzymują wiele propozycji programowych. Niestety wyłącznie ci mieszkający na zachodzie Europy mają ogromne możliwości techniczne, by odbierać wiele programów. Jest tylko jeden kanał telewizyjny, który ustawowo ma docierać do Polaków mieszkających za granicą. TVP Polonia powinna być dostępna w niekodowanym odbiorze satelitarnym. Nie wszędzie tak jest. Natomiast odgrywa szczególną rolę na Wschodzie. Nie ma tam możliwości, jakie są w Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych. W związku z małym wyborem stacji o charakterze polskim widzowie oczekują prostego przekazu – polskiego.

Rola telewizji dla Polaków za granicą powinna opierać się na trzech kierunkach komunikacji. Po pierwsze, na informacjach o tym, co dzieje się w Polsce, kierowanych do społeczności polskich za granicą. Po drugie, na przekazie od tej społeczności mającym informować „nad Wisłą” o tym, co dzieje się u rodaków. Po trzecie, na komunikacji pomiędzy nimi. Rzadko się o tym mówi, jak bardzo Polonia amerykańska jest zainteresowana tym, co dzieje się na Kresach. Telewizja realizująca te kierunki spełnia swoją misję.

Sama Polonia amerykańska jest paradoksalnie oddalona od tych informacji. Mimo rozbudowanej sieci stacji radiowych i programów nadających w języku polskim dopiero internet stał się nowoczesnym komunikacyjnym pomostem między Ojczyzną a Chicago. Oczekiwania Polaków w USA dotyczące treści są bardzo podobne do tych, które mają nasi rodacy w Wielkiej Brytanii czy na Kresach i dalej na wschód. Przekaz musi być skupiony na Polsce i wartościach, które pozwoliły nam odzyskać niepodległość i godność. Nie może być w żadnym wypadku podziału na treści pseudonowoczesne, kulturowo liberalne – dla Polaków w zachodniej Europie i na akcenty patriotyczne dla naszych rodaków na Wschodzie i w Chicago. Myśleć po polsku 20 milionów ludzi przyznających się do bycia Polakami żyje poza granicami Ojczyzny. Ogromna większość to uchodźcy polityczni z różnych okresów PRL, potomkowie obywateli Polski przedwojennej, którzy nigdy nie zostawili swoich domów, oraz tych, którzy byli sowieckimi więźniami wywiezionymi po 17 września 1939 roku w głąb Związku Sowieckiego.

Dla wszystkich tych ludzi domeną myślenia o Polsce są przymiotniki „wolna” i „niepodległa”. To temu oddane były ich myśli przez dziesięciolecia. Polacy decydujący się pozostać na wychodźstwie nieustannie starają się podtrzymywać polską kulturę za granicą, w tym mowę ojczystą. Dlatego walczą o zachowanie na przykład tablic z polskimi nazwami ulic sprzed zmian granic Polski. Wszędzie ich potrzebom towarzyszy przymiotnik „polski”. Charakter więzi z Ojczyzną, który chcą zachować, opiera się na tradycji, a nie na sztucznie kreowanej nowoczesności. Zatem próba rozmywania polskości i uzupełniania przekazu pseudoatrakcjami jest niszczeniem kulturowej wspólnoty Polaków na świecie.

Filip Frąckowiak

za: www.naszdziennik.pl/mysl/162319,polonia-czescia-polski.html

Copyright © 2017. All Rights Reserved.