Komunikaty i informacje

Centrum Życia i Rodziny informuje (Wniosek I: presja ma sens)

Wydarzenia z ostatniego czasu pokazują, jak niezwykle skuteczna jest solidarna presja społeczna i jak niezwykle cenna jest niezależność.  


Zapewne Państwa, jak i mnie, oburza polityka Google. Ten potentat informatyczny, bez którego trudno nam wyobrazić sobie funkcjonowanie w Internecie, wprowadza praktyki rodem z sowietów, czyli: ucisza niewygodnych.

Jak niegdyś wyciszano krytyków partii, tak dziś wycisza się na serwisie YouTube krytyków ideologii LGBT. Po usunięciu kilku materiałów dziennikarskich na ten temat (P. Lisickiego, M. Roli, W. Gadowskiego) na celowniku stanął Ks. Abp Marek Jędraszewski, który powiedział w homilii: Czerwona zaraza już nie chodzi po naszej ziemi, ale pojawiła się nowa, neomarksistowska, chcąca opanować nasze dusze, serca i umysły. Nie czerwona, ale tęczowa.

Jak można było się spodziewać, ta homilia rozwścieczyła środowiska LGBT. Rozpoczęły się protesty pod krakowską kurią, zaczęto wyzywać duchownego od diabłów, straszono listami do papieża, złożono nawet pismo do prokuratury. Wreszcie, wspomniany Google usunął z kanału Radia Maryja nagranie kazania, jakoby naruszało zasady dotyczące szerzenia nienawiści.

Z kolei to posunięcie wywołało oburzenie wielu środowisk przeciwnych roszczeniom ruchu LGBT. Odwoływano się do naruszania wolności słowa, kierowano też liczne słowa wsparcia. Powstała też akcja wsparcia dla Księdza Arcybiskupa – Murem za Arcybiskupem! Można ją podpisać [TUTAJ]

Sprzeciw okazał się skuteczny. Dwa dni później dość enigmatycznie, ale Google przyznał się do błędu i przywrócił nagranie.

Osobiście, nie ukrywam, że przyjąłem słowa Ks. Arcybiskupa z wielką radością. To już kolejna wypowiedź polskich biskupów, w której krytykują oni roszczenia i sposób działania lobby LGBT. Dziękujemy i oczekujemy kolejnych zdecydowanych wypowiedzi w obronie polskich rodzin!

Wniosek I: presja ma sens

Ta sytuacja pokazuje, jak skuteczna jest solidarna presja społeczna. Ale trzeba pamiętać, że może być ona narzędziem tak w dobrej, jak i w złej sprawie.

Google usunął przecież omawiany materiał na fali protestów ze stron środowisk LGBT. Ich krytyka, choć często wykraczająca poza kulturalną dyskusję i posługująca się populistycznymi hasłami, ale natychmiastowa i na dużą skalę – okazała się skuteczna.

Podobnie i reakcja po usunięcia filmu: zdecydowana, odwołująca się do zakorzenionej w polskim prawie wolności słowa – okazała się skuteczna. W momencie pisania przeze mnie tego e-maila licznik podpisów poparcia dla Arcybiskupa na stronie wspomnianej akcji przekroczył już 41 500.

Wniosek jest oczywisty: nie możemy milczeć i nie możemy być bierni. Inaczej zostaniemy zagłuszeni przez tamtą stronę, a następnie – całkowicie wyciszeni.

Ktoś mógłby powiedzieć: „Po co chodzić na marsze, uczestniczyć w jakichkolwiek protestach czy cośtam podpisywać? To nic nie daje”. Pisałem to Państwu już w zeszłym tygodniu (treść poniżej): jeśli przez polskie miasta nie będą chodziły Marsze dla Życia i Rodziny, to wtedy będą chodziły marsze tzw. równości, a do władz nie będą trafiać projekty w obronie życia i rodzin, ale o prawo do unicestwiania ich.

Wniosek II: niezależność jest niezwykle cenna

Prewencja w imię „ograniczania szerzenia nienawiści” zaczyna przybierać znamiona współzawodnictwa pomiędzy potentatami:

Facebook masowo blokował konta środowisk narodowych w przededniu Marszu Niepodległości
Google usuwał nagrania dziennikarzy, którzy wypowiadali się negatywnie o roszczeniach ruchu LGBT
Apple usunął ze swojego sklepu aplikację portalu pro-life LifeSiteNews (przywrócono ją po zebraniu ponad 80 000 podpisów pod protestem)
O manipulacjach w Google dobrze wie nawet… Donald Trump. Prezydent USA zapowiedział ostatnio, że będą się przyglądać działaniom tej firmy, która podczas kampanii wyborczej miała ukrywać negatywne wiadomości na temat Hilary Clinton, a eksponować negatywne treści o nim.

Choć dziś trudno nam wyobrazić sobie funkcjonowanie bez wymienionych korporacji, to jednak tam, gdzie jest to możliwe powinniśmy robić wszystko, by zachować i zabezpieczyć naszą niezależność.

Inaczej grozi nam bycie zdanymi na łaskę i niełaskę panów, którzy jednym ruchem mogą zniszczyć owoce naszej wielomiesięcznej pracy. A dotyczy to nie tylko przestrzeni medialnej, ale ogólnego funkcjonowania.

Działamy niezależnie

Dlatego Centrum Życia i Rodziny stara się być jak najbardziej niezależne: od osób czy firm, które mogłyby sprawić, że nasze treści nie mogłyby do Państwa dotrzeć.

Po pierwsze, utrzymujemy się tylko i wyłącznie z datków, które od Państwa otrzymujemy – od ludzi dobrej woli, którzy widzą potrzebę wsparcia organizacji walczących w imieniu rodzin. Nie korzystamy z żadnych grantów, rządowych dotacji, dofinansowań z budżetów miasta. Dlatego możemy bez przeszkód monitorować działania władz i piętnować posunięcia, które godzą w najważniejsze dla nas wartości.

Komunikując się z Państwem za pośrednictwem Internetu, wysyłam wiadomości przez jedno z popularnych narzędzi, ale już niedługo w Centrum będziemy korzystać z własnych rozwiązań. Chcemy działać kanałami, których nie będzie można zablokować.

Dlatego też większość naszych materiałów przesyłamy pocztą do rąk własnych. Obecnie pracujemy nad filmem na temat edukacji seksualnej w szkołach: konfrontującym się z różnymi ideologiami i obnażającym działania lobby LGBT. Nie zamieścimy go na YouTube, bo zapewne szybko zostałby usunięty, ale planujemy rozesłać go bezpośrednio do szkół, samorządów, kuratoriów, duszpasterstw rodziny i wydziałów katechetycznych w całej Polsce. Tak, by mieć pewność, że w każdej chwili będzie można z niego skorzystać.

Niezależność często wymaga od nas większego nakładu sił i łączy się z różnymi przeciwnościami (jak np. przy organizacji konferencji czy marszu w Warszawie). Ale wiem, że póki są Ci, którzy widzą, jak potrzebne są działania Centrum Życia i Rodziny, i nas wspierają – nasz trud i zaangażowanie ma sens!

Dzięki Wam, drodzy Państwo – możemy być niezależni.

Dzięki niezależnemu działaniu – możemy być skuteczni.

Za to Państwu dziękuje i proszę o dalsze [wsparcie: https://czir.org/wesprzyj-13/]!


Kamil Zwierz
Prezes Centrum Życia i Rodziny