Materiały nadesłane

Przedsiębiorczość po gejowsku

Sojusz Lewicy Demokratycznej wpadł na „genialny” pomysł i kopiując to, co od dawna robi Platforma Obywatelska, skierował propozycję umieszczenia na listach wyborczych do tzw. ludzi-nazwisk. Wszystko w imię zasady: nośne nazwisko to dobre nazwisko. Pamiętajmy, że PO w 2007 r. proponowała start w wyborach do sejmu nawet Izabeli Małysz, żonie Adama Małysza… SLD w podobny sposób troszczy się o wynik wyborów samorządowych, zwłaszcza w Warszawie. Sojusz zaoferował pierwsze miejsca na listach Małgorzacie Szmajdzińskiej, wdowie po tragicznie zmarłym Jerzym Szmajdzińskim, Alicji Tysiąc, znanej zwolenniczce aborcji na życzenie w najgorszym wydaniu oraz... Krystianowi Legierskiemu, przedsiębiorcy, politykowi, orędownikowi praw homoseksualistów, znanemu głównie ze sprawy zamknięcia kontrowersyjnego klubu Le Madame. Legierski już ogłosił start z listy SLD. Będzie kandydował do Rady Miasta Warszawy z pierwszego miejsca na Mokotowie. W razie wygranej ma objąć urząd wiceprezydenta do spraw kultury i polityki społecznej w ekipie Wojciecha Olejniczaka. „Mojej Rodzinie” udało się porozmawiać z byłym wspólnikiem Legierskiego, który opowiedział nam o drugiej stronie przedsiębiorczości znanego homoseksualisty, o jego kontaktach z CBŚ, stosunku do narkotyków i załatwianiu spraw „na geja”.

Robert Wit Wyrostkiewicz

za: http://www.mojarodzina.org/index.php?option=com_content&view=article&id=371
Poniedziałek, 08 Listopad 2010 12:23