Publikacje członków OŁ KSD

Władysław Trzaska – Korowajczyk - 35 Zjazd wileńskich żołnierzy Armii Krajowej

W pierwszych dniach października 2016 w Międzyzdrojach odbył się Jubileuszowy 35 Zjazd Wileńskich Żołnierzy Armii Krajowej. Ta uroczystość miała swój specjalny charakter. Mówi się bowiem wiele , o tym że dotychczasowa formuła wyczerpała się . Biologia ma swoje twarde prawa i ci , którzy od tylu dziesiątków lat spotykali się na swoich koleżeńskich spotkaniach, maszerują zwartymi szeregami gdzieś po ścieżkach podniebnych chmurek. Zespół organizacyjny doszedł do słusznego wniosku, że na kolejne Zjazdy nie będzie miał kto przyjeżdżać. Aby podtrzymać tradycję trzeba wymyślać jakiś nowy scenariusz spotkań podtrzymujących tradycje walk na Polskich Kresach Wschodnich.

Wszystko zaczęło się, przed wielu laty, w szczecińskim środowisku wileńskich żołnierzy AK. Spotkania towarzyskie zrodziły pomysł spotkań bardziej zorganizowanych. Postanowiono zorganizować rodzaj biwaku żołnierskiego na Wyspie Wełtyń na Zalewie Szczecińskim. Termin Pierwszego Zjazdu ustalono na 13 grudnia 1981 , ale jak wiadomo, ta wojna w niczym nie przypominała zmagań w latach czterdziestych.  Mimo wszystkich trudności, w parę miesięcy później, pół - tajnie, pół - jawnie grupa wileńskich żołnierzy AK zaczęła coroczne biwaki na Wyspie Wełtyń. Coraz było ich więcej i więcej aż Wyspa zaczęła pękać w szwach. Wtedy ktoś wpadł na wspaniały pomysł by takie spotkania organizować w Międzyzdrojach. Klimat nie tylko nadmorski, ale przede wszystkim życzliwość mieszkańców i władz kurortu spowodowały, że dla wygnańców z Wileńszczyzny Międzyzdroje, corocznie na kilka dni jesiennych, stawały się Małą Wileńską  Ojczyzną.

Ta Mała Ojczyzna zapisała się w annałach wileńskiej pamięci od 1992 roku. Tak jak na tamtej Wyspie, tak i tu głównymi organizatorami Zjazdów byli : Jerzy Ossowski ps. "Osa "i Tadeusz Mieczkowski ps. "Bończa ",  a po kilku latach buławę organizacyjną  przejęła   "Sarenka " Danuta Szyksznian - Ossowska, by po pewnym czasie,   znowu przekazać ją  Joli  Szyłkowskiej. Niżej podpisany dopiero od "ery " Międzyzdrojów zaznaczał swoją obecność.

Gdzież te czasy sprzed ćwierć wieku, kiedy po brukach kurortu dudniły dziarskie kroki przeszło czterystu uczestników, a mury drżały od pieśni "Na znojną walkę...". Mijały lata, szeregi rzedły a pieśń coraz słabiej była słyszalna. Aż przyszedł czas, że dawniejszym dziarskim dziewczynom i chłopcom, w poruszaniu się potrzebne były koła samochodów.

Przyszedł rok 2016 i z tamtych czterech setek pozostała kilkunastoosobowa garstka. Ilu z nich będzie mogło przyjechać do Międzyzdrojów za rok? Formuła "wileńskich żołnierzy AK „ wyczerpała się. A  co będzie za dwanaście miesięcy, czy 36 Zjazd.... czy może... Zjazd nr 1?

Odeszli na Wieczną Wartę "Osa ", "Bończa ", pozostała jeszcze Honorowa Gospodyni Zjazdów Danuta Szyksznian - Ossowska. Buławę od Sarenki „ kilka lat temu przejeła  Jolanta Szyłkowska   jako prezes ŚZŻAK Okręgu Szczecin.  Podejmuje działania podtrzymujące tradycje, ale młode pokolenie, mimo najlepszych chęci, nie zawsze wyczuwa zapach wileńskich sosen, nie czuje grzęzawisk rojstów, szumu Wilii, nie słyszy szczęku PM.

35. Zjazd Wileńskich Żołnierzy AK rozpoczął się w październikowe chłodne, deszczowe, a nawet sztormowe dni.

Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie Mszą świętą w miejscowym kościele pw. Pawła Apostoła. Do świątyni wkroczyło piętnaście pocztów sztandarowych i ... prawie wszyscy , poza dwoma asystami Sztandaru wygodnie rozsiedli się w ławkach zmuszając kombatantów by przesunęli się w dalsze rzędy. Młodzież siedziała i machała swoimi sztandarami jakby były to czerwone szturmówki pierwszomajowe. Czy nie ma tych, którzy by pouczyli czym jest Sztandar i jak wygląda Regulamin Pocztu Sztandarowego!

Mszę św. celebrował miejscowy proboszcz ks. kanonik Jan Wittlieb w asyście innych księży, ten sam kapłan wygłosił również homilię.

Po Mszy św. uczestnicy zebrali się w pobliżu świątyni koło pomnika poświęconego Żołnierzom Kresowym. Kilkumetrowy monument przypomina Trzy Krzyże Wiwulskiego w Wilnie, ale został wykonany z metalu i brakuje mu bieli wileńskiego Pomnika. Pierwotnie miał stanąć w centrum Międzyzdrojów, ale radni miejscowi nie wyrazili na to zgody.

Odsłonięcia Monumentu dokonał Minister Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk oraz Danuta Szyksznian - Ossowska "Sarenka ". Pan Minister wygłosił również mocne przemówienie przyjęte brawami przez zebranych. Poświęcenia Pomnika dokonał ks proboszcz.

Następnie uczestnicy Uroczystości zostali przewiezieni autobusem do Domu Kultury gdzie odbyła się Gala.Tutaj zebrani dowiedzieli się, że poprzedniego dniaw Szczecinie, Danuta Szyksznian - Ossowska została udekorowana Krzyżem Oficerskim Odrodzenia Polski. Został odczytany List Gratulacyjny od Andrzeja Dudy Prezydenta Polski. Zabrał głos również Minister Jan Józef Kasprzyk oraz notable z województwa i z Międzyzdrojów.

Przez tych parę dni Zjazdu młodzież mogła usłyszeć relacje naocznych świadków wydarzeń sprzed kilkudziesięciu laty . Wysłuchano referatów prof. Piotra Niwińskiego poświęconego dziejom Polskich Kresów. Dr Andrzej Ossowski zreferował technikę pracy genetyków w ustaleniu personaliów osób zamordowanych w kazamatach UB i pochowanych na Powązkowskiej Łączce.  Uroczystości urozmaicił Polski Zespół z Równego "Fatima " w polskim repertuarze piosenek. Jak zwykle nie brakowało w takich sytuacjach operetkowego bajarzenia, które tyle miało z prawdy, co futra karakułowe na grzbiecie łagierników.

Zjazd zakończył się, a uczestnicy rozjechali się do domów. Oby hasło "ostatni gasi światło” nie było aktualne w następnych latach.

Władysław Trzaska - Korowajczyk