Publikacje członków OŁ KSD

Adam Świątek - Wyznaczyli program obchodów….

Hasło tegorocznego Marszu Niepodległości MY CHCEMY BOGA wyznaczyło kierunek całorocznych przygotowań do obchodów 100-nej rocznicy odzyskania wolności po latach zaborów. I temu programowi należy poświęcić znacznie więcej uwagi.

Nieprzyjaciołom naszego Narodu znów udało się – w pewnej mierze – odciągnąć uwagę / a to z powodu prowokacyjnej obecności jednego transparentu/ od tegoż programu. I- niestety - część środowisk prawicowych chętniej całymi godzinami rozprawia o intelektualnym barbarzyństwie ateistycznych elit brukselskich, zamiast zgłębiać program wpisany w hasło Marszu. A program ten jest zawarty w kolejnych zwrotkach tej pieśni, która powstała w odpowiedzi na programową ateizację we Francji. Opublikował ją w roku 1882 ks. Francois-Xavier Moreau, proboszcz parafii Sorigny / departament Indre-et-Loire/ na użytek pielgrzymów  zdążających do Lourdes.

Jakież to będzie święto, gdy wspólnie z Francuzami – nadal poddawanymi programowej ateizacji – będziemy wspólnie śpiewać : „Nous voulons Dieu! Vierge Marie…”

My chcemy Boga, Panno święta!
O, usłysz naszych wołań głos!
Miłości Bożej dźwigać pęta.
To nasza chluba, to nasz los.

Błogosław słodka Pani!                    
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga! My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!

To wielkie wołanie nie może być u nas w Kraju przyćmione przez inne wydarzenia. Oto wolny Naród zdecydowanie wypowiada swoje pragnienie Boga. A szczegółowy program jest wpisany w kolejne
zwrotki tej żarliwej pieśni, która tego dnia zagościła na ulicach i placach Warszawy.

My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach;
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
    
Słyszycie rządzący ?
My chcemy Boga w niedzielę! Bo chcemy uczyć nasze dzieci oddawania czci Bogu! Po pracy dniach! I bądźcie mężni – świętowanie niedzieli uczy tego, czym jest praca. Bez świętowania niedzieli – zanika godność ludzkiej pracy. Nie lękajcie się stanąć po stronie Boga!

My chcemy Boga w wojsku, w sądzie.
W rozkazach królów, w księgach praw.
W służbie na morzu i na lądzie.
Spraw to Maryjo, spraw, o spraw.

My chcemy Boga w wszelkim stanie.
Boga niech wielbi szlachta lud.
Pan czy robotnik, czy mieszczanin,
Bogu niech niosą życia trud,
    
To przecież te słowa wolnych ludzi, wolnego Narodu tak bardzo rozwścieczyły zachodnich ateuszy, że gotowi są na każde kłamstwo, pomówienie, byleby tylko nie dopuścić Boga do codziennego życia mieszkańców naszego Kontynentu.

My chcemy Boga w naszym Kraju,
Wśród starodawnych polskich strzech,
W polskich języku i zwyczaju
Niech Boga wielbi Chrobry, Lech.
                
My chcemy Boga w każdej chwili,
I dziś i jutro, w szczęściu, w łzach;
Czy nam się pociech niebo schyli,
Czy w gruzach legnie szczęścia gmach.
    
Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana z listopada 2016 r. w tej pieśni znajduje swój szczegółowy program

My chcemy Boga! Jego prawo
Niech będzie naszych czynów tchem!
Byśmy umieli chętnie, żwawo,
Obierać dobre, gardzić złem

Dobrze zdiagnozował sytuację w Polsce i w Europie prezydent USA Donald Trump, gdy mówił w Warszawie: „Europejczycy nadal wołają wielkim głosem: my chcemy Boga”.

Tak, dzisiaj trzeba nam pieśni! Tej z głębi dziejów. Tej, która opowiada nasze dzieje, naszą historię. A tam, gdzie jest pieśń budzą się bohaterowie. I dziś, gdy ateistyczni biurokraci z Brukseli próbują nas odsądzać od czci i  wiary, to niechaj usłyszą i ten wielki Chorał K.Ujejskiego, który  dla naszych pradziadków był hymnem narodowym, a którego słowa i melodia przeszywają do szpiku kości./…/

Patrz! My w nieszczęściu zawsze jednacy.
Na Twoje łono, do twoich gwiazd,
Modlitwą płyniem jak senni ptacy,
Co lecą spocząć wśród własnych gniazd.
Osłoń nas, osłoń ojcowską dłonią,
Daj nam widzenie przyszłych Twych łask,                    
Niech kwiat męczeństwa uśpi nas wonią,
Niech nas męczeństwa otoczy blask.

I z archaniołem Twoim na czele
Pójdziemy potem na wielki bój,
I na drgającym szatana ciele
Zatkniemy sztandar zwycięski Twój!
Dla błędnych braci otworzym serca,
Winę ich zmyje wolności chrzest;
Wtenczas usłyszy podły bluźnierca
Naszą odpowiedź: BÓG BYŁ I JEST!

I trzeba nam co miesiąc „zasiąść wśród rodaków koła”, aby odnowić nasze dzieje, historię Polski w pieśni i piosence, by przywitać NIEPODLEGŁĄ pieśnią i muzyką, tańcem i narodową zgodą,
pracą i świętowaniem niedzieli. A pieśń, która „ujdzie cało” opowie Europie o dumny Narodzie, który czci Boga i szanuje Jego prawa. A wolność swoją ofiarował wiele razy za inne narody.

                                                                           ***

Dziękujemy Autorowi. Nasz portal dokumentuje, iż wszystkie konferencje organizowane przez Oddział Łódzki Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy kończy wspólna pieśń - deklaracja zebranych: "My chcemy Boga"
kn