Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Ludzie specjalnej troski

Człowiek, który w ekspresyjnej wypowiedzi, w rozdygotaniu polemicznym nie kojarzy, iż w dwu wypowiadanych po sobie zdaniach, drugim przeczy pierwszemu - to osobnik specjalnej troski. Zatem powinien podlegać leczeniu a nie kpinom!

I zgódźmy się Kolego, iż tak to jest ze sporą częścią waszych zlewaczonych mentalnie mówców z oddanych postępowi oddziałów.
Przynajmniej kiedy występują w tv.

Zresztą jak można zbyt poważnie ( w sensie intelektualnym) traktować waszych zagubieńców, którzy w codzienności niosą tą niepewną pewność, że nie ma Boga i Jego wskazań, aby na skraju życia jednak często prosić o kapłana. Na wszelki wypadek…

…I to infantylne odkrywanie ewolucji, która z atomu wodoru wykształciła w końcu homo sapiens, aby po pytaniu: Skąd ten pierwszy „kosmiczny” atom – w końcu element materialny, recydywnie zwiewać od odpowiedzi.

Niby odchodzimy od bieżączki tu i teraz  w której specjalizujecie się. Ale przecie każde tu i teraz ma jakiś swój początek. Swoje uwarunkowanie – intelektualne, społeczne; jakieś musy czy przymusy.
Czy z nich bierze się amnezja cywilizacyjna, wchłaniana jak narkotyk na uwierającą świadomość małości?...

Komu szczególnie zależy, żeby mnożyć świat małorozumnych, w którym normalny staje się dziwolągiem do obśmiania, do wykluczania, do usunięcia? Czy w ten sposób uzyskuje się złudzenie niezależności w „kosmosie” cząstek? W biegu pod zmodyfikowanym - i być może nieuświadamianym co do istoty hasłem - „Lewacy wszystkich stron (maści) łączcie się!”

Kiedyś po prostu na wezwania „patriotów” wkraczały oddziały wyszkolone do „akcji bezpośredniej” i rzezi; teraz subtelność polega na ukierunkowanie działania w dużej części, na umysł, na zdolność samodzielnego analizowania wtłaczanej informacji i porównywaniu jej z rzeczywistością.
I w ten sposób obszar amnezji i zatraty może poszerzać się.

A główne pytanie dramatu człowieczeństwa brzmi: Jak pomóc naszym bliźnim? Również sprawcom, będącym de facto także ofiarami. Ofiarami Zła.
                                                                 ***
PS. Przekazałeś mi czemuś jakieś dziwne posmoleńskie odkrycie: „Realia są takie /…/, że nie wpłynęło żadne zawiadomienie o zaistnieniu wybuchu na pokładzie Tu, co by otwierało możliwość prowadzenia śledztwa w kierunku zamachu. Cała reszta to banialuki”

Jakie to „banialuki” rozerwały samolot na tysiące części, w tym odrzucając wiele z nich wstecz do kierunku lotu i spadania - Kolego inżynierze !? Uprasza się o włączanie rozumu a nie kopiowanie internetowych bzdetów, sadzonych na zamówienie bądź z ….powiedzmy…. kaca... umysłowego.

Szczególnie jeżeli coś pcha do nawrotów koniecznego - i rzec można adekwatnego do wieku • - pytania: Kim naprawdę jestem i dokąd zdążam?... Chociaż początki analizy mogą być trudne.
Ale trzeba.
To się opłaci :-)