Publikacje członków OŁ KSD

Ks. dr Roman Piwowarczyk-Niezwykła historia groszków eucharystycznych.

Niecodzienną historię groszków eucharystycznych miałem okazję usłyszeć po raz pierwszy w jednej z bretońskich parafii Lannion, w roku 2006, gdzie jako kapłan pomagałem w pracach duszpasterskich.

Wyróżniająca się pobożnością i zaangażowaniem Pani Marie Therese Lanchec, opowiedziała mi ją z dużym zaangażowaniem emocjonalnym.
Otóż działo się to w czasie trwania Rewolucji Francuskiej w jednej z małych alzackich parafii. Jako wiadomo w tym bardzo trudnym dla Kościoła Katolickiego okresie, wprowadzono wiele zakazów, w tym zakaz przechowywania Konsekrowanych Hostii we wszystkich kościołach. Jednakże proboszcz wspomnianej parafii, której nazwy niestety nie udało nam się do tej pory odnaleźć, postanowił być „nieposłusznym”, i mimo grożącej kary mu śmierci czy spalenia kościoła, nie usunął Pana Jezusa z tabernakulum. Pewnego dnia dowiedziawszy się, że będzie u niego kontrola, zaniepokojony, postanowił ukryć monstrancję z Panem Jezusem w szczególnym, niepozornym, zasugerowanym przez jego Gospodynią miejscu: jej przydomowym ogródku. Dokładnie mówiąc, została ona ukryta w grządkach na których rósł groszek o białych nasionach. Następnego dnia przedstawiciele władzy republikańskiej rzeczywiście sprawdzili dokładnie Kościół lecz nic niewłaściwego nie znaleźli. Po kontroli Pan Jezus „powrócił’ na swoje, właściwe Mu miejsce i wydawać by się mogło, że na tym historia szczęśliwie się zakończyła. Gdy tymczasem, jesienią gospodyni zauważa rzecz która wprawiła ją w zdziwienie. Otwierając strąki groszków, dostrzegła, że na każdym nasieniu pojawiła się w tym samym miejscu podobizna wspomnianej monstrancji. Tym szczególnym miejscem jest biała plamka która pozostaje zwykle na każdym groszku jako punkt w którym łączy się on ze swoim strąkiem i która po tej cudownej „modyfikacji” zaczęła symbolizować hostię monstrancji.
Gospodyni postanawia zanieść z pośpiechem kilka takich nasion do proboszcza który bez wahania stwierdza, że jest co cudowna rekompensata ze strony Boga za ich odwagę. Twierdząc to ma z resztą w pamięci niedawno zaistniały inny cud eucharystyczny z Faverney en Comté, opisany przez M.F. Boussang w artykule „Zadziwiające groszki”, gdzie cały kościół spłonął a hostie pozostały nienaruszone.
Cudowna historia tych groszków, nazwanych spontanicznie eucharystycznych, szybko się rozniosła po okolicy, zwłaszcza, że jak się okazało, po zasianiu ich na wiosnę, otrzymano nasiona z takimi samymi śladami a więc tajemniczo genetycznie utrwalonymi. Trwa ona po dziś dzień a kilka groszków otrzymanych pięć lat temu we Bretanii, zostało rozmnożonych w ogródku mojej mamy i zaczynają być coraz bardziej znane także w Polsce.
Ps. Osoby zainteresowane tą historią, które zechciałyby zasiać w swoim ogródku kilka takich niecodziennych nasion, mogą je darmowo otrzymać pisząc na następujący adres : Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

Ks. dr Roman Piwowarczyk

Historię tą opowiedział ksiądz Roman na spotkaniu opłatkowym OŁ KSD 9 stycznia br. Każdy z chętnych uczestników został obdarowany owymi niezwykłymi groszkami. Zatem do wiosny!
kn