Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki – Z listów do przyjaciół. I znajomych. Jak zagoniony człowiek może mieć na… refleksje czas

No tak, to nieco zmodyfikowany tytuł znanej ongiś piosenki, w której oryginał niósł słowo „miłość”, w miejscu użytych teraz „refleksje”. Można byłoby też wstawić: „filozofowanie, myślenie, mądrość” - ale miłość?!?... To pojęcie retro, ongiś odnoszące się nie do szybkiego seksu a do piękna ludzkich wzlotów…

Zostawmy; tym razem chodzi o inny obszar używania człowieczeństwa, a konkretnie rozumu, do ogarniania rzeczywistości. Do uczciwego ogarniania, a nie opisywania według organicznej przypadłości ( bądź dyrektywy): „Takie widzi świata koło, jakie tępemi zakreśla oczy”. Nawet jeżeli do opisywania używa się pewnych umiejętności językowych.
Ilość i jakość. Moda. Kalkulacje. Często„tylko” środowiskowy hipnotyczny pęd. Ze zdradą sensu i przyzwoitości. „Ja wam wszystko wyśpiewam”.

To tylko taki poryw odbieżączkowy. Zatem wracamy. Konkretnie.

Czy wy nie macie już innych rezerw niż tacy figuranci jak ongiś (ks) Sowa, a teraz Jegierski tyż ks. tyle, że importowany z Kanady? Chyba, że to kolejny przewrotny agent wiadomego Prezesa, żeby wszelkimi metodami ośmieszać tzw. opozycję... Co już ongiś sygnalizowałem.

Zresztą moje przypuszczenia zamieniają się w pewność, kiedy obserwujemy zmiany, wyłamy, podziały, okrzyki i hasła tzw. opozycji – bardzo niezależnych i jeszcze mocniej niezależnych czy różnych platform, które kruszą się, dzielą. A „Mesjaszem polskiej lewicy może być Robert Biedroń” (Wiesz kto to ogłosił?... I czy kolejny wasz guru da - powiedzmy - tyłów- czy nie? )
                                                                          *
No dobra - nie macie jeszcze zezwolenia w sprawie wytrzymałości rosyjskich brzózek- poczekamy. Tymczasem dedykuje Ci, mimo wszystko, starą, znaną pieśń (niemal hymn) Jana Pietrzaka z moją małą przeróbką. Znajdziesz to miejsce?...

/…/ Matki, żony w mrocznych izbach
Wyszywały na sztandarach
„Bóg i Honor i Ojczyzna”
I ruszała w pole wiara.
I ruszała wiara w pole
Od Chicago do Tobolska.
Żeby Polska, żeby Polska...
Żeby Polska była Polską!

Copyright © 2017. All Rights Reserved.