Witamy serdecznie na stronie internetowej Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy.

Mamy nadzieję, że ułatwimy Państwu docieranie do rzetelnej informacji. Tutaj chcemy prezentować wielkość oraz problemy naszego Kościoła, zagadnienia społeczne, cywilizacyjne, publikacje członków Stowarzyszenia, stanowiska w ważnych kwestiach. Nie będziemy konkurować w informacjach bieżących z innymi portalami (niektóre z nich wskazujemy w odnośnikach), natomiast gorąco zapraszamy do lektury wszystkich tekstów - ich aktualność znacznie przekracza czas prezentacji na stronie głównej. Zachęcamy do korzystania z odnośników: "Publikacje" i "Polecane". Mamy nadzieję na stały rozwój strony dzięki aktywnej współpracy użytkowników. Z góry dziękujemy za materiały, uwagi, propozycje.
Prosimy kierować je na adres: lodz@katolickie.media.pl

Publikacje członków OŁ KSD

Krzysztof Nagrodzki-Słabomyślni ateiści

Zresztą nie tylko tzw. ateiści. Słabomyślność dotyka wielu, których opuszcza z różnych względów uczciwość rozeznawaniu rzeczywistości. Uczciwość bądź przyrodzone kłopoty umysłowe.
A może jakieś inne koszmarne dyrektywy, kwity, bądź inne nakazy, wywołujące określone skutki ?...

Na przykład u pewnego osobnika o nazwisku Katz, który zupełnie na trzeźwo idzie w tzw. zaparte w powielaniu narracji, wystosowanej ongiś dla poniżania Polski w konkretnych celach – powiedzmy - merkantylnych. Czy to może mieć jakikolwiek związek z mocną reprezentacją w świecie Żydów z b. Związku Radzieckiego?... Trudno wyrokować. Ale podejrzewać można…
                                                                            *
Oczywiście – pisałem już o tym, – że zdarzali się tzw. szmalcownicy wydający w ręce niemieckich okupantów naszych ziem Żydów. Tak jak byli Żydzi w NSDAP, Wehrmachcie, Gestapo, oraz policja żydowska w getcie*.

Ale „szmalcownicy” nie mieli litości przecie nie tylko dla Żydów, ale i dla Polaków. Polaków ukrywających, czy wspomagających różnymi sposobami – również zbrojnie - jeżeli była taka potrzeba i możliwość żydowski ruch oporu w Gettcie Warszawskim. A owi „szmalcownicy” byli bardzo surowo karani przez polskie Podziemie. I na nic tu łączenia chrześcijaństwa czy wręcz katolicyzmu z wrogością do innych. Tak mogą kombinować tylko ci, którzy nie maja pojęcia – tak naprawdę, – czym jest nauka Jezusa Chrystusa. Dodajmy – w ludzkiej postaci wszak Żyda, z matki i ojca także Żydów…

Można rzec, iż swoiste „szmalcownictwo” – jak pokazuje historia - niejedno ma imię. I nie jedną antyteistyczne ideologię. Wynika po prostu ze słabości umysłu, charakteru i woli człowieka. Dlatego zawsze, niestety, znajdują się wśród nas – niezależnie od nacji - ludzie gotowi do różnych zaprzaństw i łajdactw, według aktualnych wytycznych mocodawców (czy płatników)…
                                                                             ***
Wróćmy jednak do tytułowych ateistów. Ateizm istniał od dawna, również w „walczącej” formie. Dlatego raczej należałoby nazywać obecnych domagaczy usuwania krzyży z przestrzeni publicznej – w tym ze szkół razem z redukcją nauki religii-  nie zgubionymi w myśleniu ateistami a antyteistami, którzy dla niepoznaki przybierają szaty bojowników o wolność. O wolność od najgłębszego sensu. A właściwie Sensu.
Tak! - Sensu, ponieważ jak nieraz wyjaśniałem, to nie tylko sprawa kultury i cywilizacji, ale przede wszystkim wspólnego dla nas wszystkich, poszukiwania odpowiedzi na pytanie: Skąd nasz ludzki ród?

Ateizm jest infantylnym okresem bytowania intelektu człowieka w przestrzeni informacji.
Informacji - boć ciąg dalszy naszych reakcji – przy założeniu normalnie funkcjonującej woli i swoistej niezależności – jest konsekwencją ilości i jakości przyjętej wiedzy.

Dlatego jakoś nie potrafię zrozumieć, co powoduje, że tzw. ateiści kontestują krzyże w przestrzeni publicznej – w tym w szkołach?  
- Polskich szkołach, w których nawet za tzw. głębokiej komuny lat pięćdziesiątych, mielimy lekcje religii w klasach z naszym księdzem proboszczem. No i oczywiście krzyże na ścianach.

Dlaczego postępaki boją się tego jak diabeł święconej wody?... Może dlatego, że to w rzeczywistości żadni zagubieni ateiści a antyteiści – wrogowie Sacrum. Nieszczęśni zwiedzeni wrogowie Boga. Tudzież PRZYCZYNY, sensu i logiki istnienia.
To jakże jasno - z nieuświadamianym zapewne - poświeceniem wykazują na przeróżnych forach. Również telewizyjnych.
Chyba…Chyba, że to specjalnie wynajęci ludzie z lewackimi legitymacjami, dla ośmieszania tej mentalności. Ale mimo wszystko żal. Tych ludzi żal.

A tak, niby na marginesie, stałe pytanie zasadnicze do tzw. ateistów:­­­ Skąd się wzięli? Nie - nie chodzi o ich rodziców, dziadków i pra-prapra dziadków i babć, ale tak - w ogóle?
- Skąd życie?
- No, niechby z cudownego dającego czemuś i jakoś życie organiczne atomku wodoru :-), ale skąd ów atomek – materia i energia wszak? Wieczna?

- No to – przyznacie, że atrakcyjniejsza jest świadomość Innego sprawstwa. Chociaż dla wielu trudniejsza. Z różnych przyczyn. Bądź przyczynków. Ale to jest uleczalne. Zazwyczaj. Tylko trzeba chcieć :-)

Zatem: Bóg- Honor-Ojczyzna oraz: Alleluja i do przodu! J


    * zob. np.:  
·    https://ptto.wordpress.com/2013/06/21/zydzi-na-uslugach-hitlera-zydowscy-agenci-gestapo/
·    https://tajemnice.robertbrzoza.pl/zydzi-chazarscy/gestapo-zydowskie-dzialalo-jak-mafia/
·    https://wolna-polska.pl/wiadomosci/zydzi-w-nazistowskim-aparacie-terroru-w-nsdap-w-gestapo-w-wehrmachcie-2018-02

Za: http://krzysztofnagrodzki.pl

Publ. również: http://www.katolickie.media.pl (od 23.2.19)

Copyright © 2017. All Rights Reserved.