Niedzielne wiosenne przedpołudnie. Wiosna budzi się powoli do życia, dłuższy dzień i słoneczne dni zachęcają do kontaktu z budzącą się przyrodą. Zaproszeni na wiosenną eskapadę , udajemy się grupką znajomych w kierunku Tuszyna, oddalonego 20 kilometrów od Łodzi. Naszym celem jest Żeromin
, gdzie spotkamy się z gospodarzami Renatą i jej mężem. Renata zauroczona tymi sielskimi okolicami, miejscem jej dzieciństwa, pragnie i nam przybliżyć ich niezwykły urok. Tu odzyskuje bowiem siły, przechadzając się po trudach dnia między łąkami, stawami, czy licznymi źródłami, wijącymi się po okolicznych łąkach. To właśnie te źródła są celem naszej wiosennej eskapady, ścieżki różańcowe, grota Maryi Panny, przydrożne kapliczki, pomnik Jana Pawła II i inne ważne miejsca w tej okolicy, a także i wytwórnia naturalnej wody alkalicznej.
Naszą wędrówkę rozpoczynamy od spotkania z panem Pawłem ,który jest właścicielem pobliskich terenów. Zdążamy do głównego celu naszej eskapady, do groty z figurą Maryi Panny umieszczonej na szczycie budowli. Wewnątrz natomiast zlokalizowana jest studnia, z której można czerpać wodę źródlaną, płynącą z okolicznych źródeł, wijących się po okolicznych łąkach i układających w kształt różańca. To tu biją królewskie źródła , bo według legendy zatrzymał się w tych okolicach król Władysław Jagiełło, w drodze na północ kraju.
Każda odnoga źródła posiada swoją nazwę i zaopatrzona jest w tabliczkę informacyjną o nadanym mu patronie. To tu, na łonie przepięknej polskiej przyrody można zagłębić się w ciszę, w modlitwę i wejść w bliższy kontakt ze Stwórcą.
Jesteśmy pod wrażeniem okolicy, jej wymownym charakterem, słuchamy opowieści gospodarza, który specjalnie przybył na spotkanie z nami. Pan Paweł opowiada, o historii tego miejsca, gdzie od pokoleń, jak sięgnie pamięcią, przybywali do źródeł pobliscy mieszkańcy i czerpali z nich wodę, jako chłopak sam też tu przychodził, by się ochłodzić. Zauroczony tym miejscem, jego wymownym, nabożnym charakterem jako właściciel postanawia całkowicie oczyścić i odkryć zarośnięte tereny, tj. „ różańcowe źródła”. I tak plany wprowadza w czyn. Widok na „ różańcowe źródła „ można podziwiać z podestu tuż przy grocie ze studnią, tu można też rozkoszować się pięknym widokiem okolic, poić ciszą i pokojem, jakie niesie ze sobą to wymowne miejsce. Ale plany gospodarza są o wiele większe, tu planowane są inwestycje pod budowę klasztoru sióstr Zawierzanek, które wyświęcił arcybiskup Ryś, co dokumentuje tablica ogłoszeń. Ale to nie koniec planów pana Pawła, tuż za grotą, powstaje Park Miniatur Sanktuariów Maryjnych świata, miejsce modlitwy i skupienia, którego otwarcie przewidziane jest na 15 sierpnia tego roku, gdzie pielgrzymi z całej Polski, będą mogli odbyć duchową podróż po miejscach Maryjnych, tak bliskich gospodarzowi jak i całemu naszemu narodowi.
Naszą niedzielną eskapadę kończymy w wytwórni wody pana Pawła „Święcicki- Zdrój”, który nie ma końca opowieści o tym niezwykłym Maryjnym miejscu i historii „różańcowych źródeł”.
Na koniec spotkania degustujemy naturalną, alkaliczną wodą źródlaną, czerpaną z okolicznych źródeł, a pan Paweł opowiada o jej zdrowotnych właściwościach , która nie ma co prawda statusu leczniczej, ale dzięki temu może być spożywana przez każdego i poprawiać kondycję zdrowotną.
Usatysfakcjonowani wiosenną eskapadą poza miasto, spotkaniem u „królewskich źródeł” i całym bogactwem duchowych przeżyć, kończymy naszą wyprawę wspólną biesiadą u Renaty i jej męża, z nadzieją na szybki powrót w te piękne okolice.